Dziś (7 lipca) około godz. 21.20 na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną ulic Ogólnej i Broniewskiego doszło do potrącenia rowerzysty przez pojazd osobowy. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało - zespół pogotowia ratunkowego udzielił pomocy rowerzyście na miejscu. Badanie trzeźwości wykazało ponad 3 promile alkoholu w jego organizmie.
Do zdarzenia doszło na przejściu dla pieszych z sygnalizacją świetlną obok sklepu Carrefour Express. Jak nam powiedzieli pracujący na miejscu policjanci 29-letni kierujący pojazdem seat toledo jechał ul. Ogólną od strony Fromborskiej i wykonywał manewr skrętu w prawo w ul. Broniewskiego. Ścieżką rowerową od ul. Fromborskiej w stronę Płk. Dąbka jechał 52-letni rowerzysta. Obaj kierujący mieli zielone światło ale zgodnie z obowiązującymi przepisami kierowca seata był zobowiązany do przepuszczenia zarówno osób jak i rowerzystów pokonujących to przejście. Niestety, doszło do zderzenia seata z rowerzystą.
Przybyły na miejsce zespół pogotowia ratunkowego opatrzył na miejscu rowerzystę. Policjanci sprawdzili alkotestem obu kierujących. Kierowca seata był trzeźwy ale w organizmie rowerzysty badanie na miejscu zdarzenia wykazało 3,4 promila alkoholu. Pijany rowerzysta został przez policję zatrzymany. Całe zdarzenie po przeprowadzonym policyjnym dochodzeniu zakończy się sprawą sądową.
Nie prawda bylem na miejscu i widzialem wszystko to rowerzysta wjechal w seata i sie odbil od niego i poelcial na ziemie praktycznie pwrost pod tylne kolo seata kilka cm od tylnego kola mial glowe. Lekarze musieli go prowadzic do karetki nie byl w stanie isc a on na rwoerze jechal?Kierowca 100% niewinny rowerzysta tez zobowiazany jest zachowac ostroznosc a gdzie on myslal o ostroznosci w taki mstanie pewnie myslal zeby jeszcze jedno piwko wypic
i tak wygląda nasze prawo złagodzono kary dla rowerzystów i jak się okazuje można wsiąść po 10 browarach, a jak taki wjedzie rozpędzony w wózek z dzieckiem, aż strach pomyśleć !!!
No nie wieże że ktoś tu staje po stronie kierowcy o_0 - większość kierowców w naszym kraju to kretyni. Najlepsze jest to, że coraz częściej przechodzień dziękuje za to że kierowca puścił go na pasach. Ale i tak nic nie przebije dziecka stojącego po środku jedni na pasach i przejeżdżający meraś 60dziesiątką (Grunwaldzka). .. Na tą chwile w moim mniemaniu auto w ręce polaka to broń. sory - ale nie znajduję powodu by mówić inaczej, tak jest co dzień.
widziłem jak kierowca tej lanci jechał na sygnałach na ten wypadek, po Dąbka to ze 180 leciał. .a w Ogólną to ze 100 nie schodził, normalnie jak Hołek, ale chyba dobrze jeździ skoro się nie rozbił