
Kanał Elbląski ma stać się produktem turystycznym z prawdziwego zdarzenia. Pierwszym krokiem jest stworzenie wzdłuż niego szlaku turystycznego. W najbliższych czterech latach na ten cel zaplanowano 13 milionów złotych.
Pieniądze z funduszy unijnych na ten cel pozyskała Lokalna Grupa Działania Łączy nas Kanał Elbląski, która skupia samorządy, organizacji pozarządowe, przedsiębiorców i mieszkańców z gmin położonych nad Kanałem Elbląskim. - Pieniędzy nie jest dużo, ale na pierwszym miejscu są ludzie, którzy muszą ze sobą współpracować i mądrze decydować, jak je wydać – mówi Stanisława Pańczuk, prezes Lokalnej Grupy Działania Łączy Nas Kanał Elbląski.
Głównym pomysłem jest stworzenie szlaku kulturowego Kanału Elbląskiego z Elbląga do Ostródy, który prowadziłby turystów do poszczególnych obiektów, wartych odwiedzenia. O wyzwaniach, które czekają organizatorów szlaku, dyskutowano podczas czwartkowych warsztatów i debaty, jakie odbyły się w Kamieniczkach Elbląskich na starówce.
- Nie chodzi jedynie o zwiedzanie, ale o kompleksową ofertę spędzania wolnego czasu wokół Kanału Elbląskiego. Muszą powstać pakiety usług – noclegów, wycieczek i innych atrakcji, oferowane do sprzedaży za pośrednictwem interaktywnego portalu internetowego szlaku. Sam szlak i jego trasy muszą być odpowiednio oznaczone, powinna też być wprowadzona tematyczna oferta kulinarna odnosząca się do historii tych terenów – przekonywał prof. Armin Mikos von Rohrscheidt, jeden z najbardziej znanych specjalistów od turystyki kulturowej w Polsce.
Szlak Kanału Elbląskiego ma mieć w sumie 82 kilometry, prowadzić z Elbląga do Ostródy i przebiegać przez kilkanaście najciekawszych obiektów turystycznych (w tym przez pochylnie, śluzy, porty w Elblągu i Ostródzie). Duży nacisk ma być położony na rozwój turystyki rowerowej.
- Planowaliśmy, by trasy rowerowe rozpoczynały się albo przy ul. Warszawskiej albo przy dworcu PKP, ale niestety w tych miejscach nie ma bezpiecznych dróg rowerowych, dlatego szlak na razie będzie zaczynał się przy rondzie Kaliningrad i prowadził w stronę Gronowa Górnego i dalej w kierunku jeziora Druzno – mówi Krzysztof Mieczkowski z Lokalnej Grupy Działania Łączy nas Kanał Elbląski.
- Warto, by samorząd elbląski pomyślał w przyszłości o tym, by trasa rowerowa zaczynała się albo przy przystani żeglugi, lub przy dworcu PKP — wskazywał prof. von Rohrscheidt.
Nad tworzeniem Szlaku Kanału Elbląskiego ma czuwać Rada Programowo-Naukowa, złożona ze specjalistów od historii, turystyki, promocji, przedstawicieli samorządów, firm i zarządców obiektów. Zostanie również wybrany koordynator szlaku, ale najważniejszą kwestią, by turystyka mogła się tutaj rozwijać, jest zaangażowanie samorządów i firm, które po prostu dostrzegą w tym interes.
Głównym pomysłem jest stworzenie szlaku kulturowego Kanału Elbląskiego z Elbląga do Ostródy, który prowadziłby turystów do poszczególnych obiektów, wartych odwiedzenia. O wyzwaniach, które czekają organizatorów szlaku, dyskutowano podczas czwartkowych warsztatów i debaty, jakie odbyły się w Kamieniczkach Elbląskich na starówce.
- Nie chodzi jedynie o zwiedzanie, ale o kompleksową ofertę spędzania wolnego czasu wokół Kanału Elbląskiego. Muszą powstać pakiety usług – noclegów, wycieczek i innych atrakcji, oferowane do sprzedaży za pośrednictwem interaktywnego portalu internetowego szlaku. Sam szlak i jego trasy muszą być odpowiednio oznaczone, powinna też być wprowadzona tematyczna oferta kulinarna odnosząca się do historii tych terenów – przekonywał prof. Armin Mikos von Rohrscheidt, jeden z najbardziej znanych specjalistów od turystyki kulturowej w Polsce.
Szlak Kanału Elbląskiego ma mieć w sumie 82 kilometry, prowadzić z Elbląga do Ostródy i przebiegać przez kilkanaście najciekawszych obiektów turystycznych (w tym przez pochylnie, śluzy, porty w Elblągu i Ostródzie). Duży nacisk ma być położony na rozwój turystyki rowerowej.
- Planowaliśmy, by trasy rowerowe rozpoczynały się albo przy ul. Warszawskiej albo przy dworcu PKP, ale niestety w tych miejscach nie ma bezpiecznych dróg rowerowych, dlatego szlak na razie będzie zaczynał się przy rondzie Kaliningrad i prowadził w stronę Gronowa Górnego i dalej w kierunku jeziora Druzno – mówi Krzysztof Mieczkowski z Lokalnej Grupy Działania Łączy nas Kanał Elbląski.
- Warto, by samorząd elbląski pomyślał w przyszłości o tym, by trasa rowerowa zaczynała się albo przy przystani żeglugi, lub przy dworcu PKP — wskazywał prof. von Rohrscheidt.
Nad tworzeniem Szlaku Kanału Elbląskiego ma czuwać Rada Programowo-Naukowa, złożona ze specjalistów od historii, turystyki, promocji, przedstawicieli samorządów, firm i zarządców obiektów. Zostanie również wybrany koordynator szlaku, ale najważniejszą kwestią, by turystyka mogła się tutaj rozwijać, jest zaangażowanie samorządów i firm, które po prostu dostrzegą w tym interes.
RG