- A moim
zdaniem - Zobacz 9
komentarzy - Zobacz
fotoreportaż - Zobacz lokalizację
zdarzenia na planie - Wersja
do druku - Podaj
dalej
Zamknij
Wpisy w kategorii Pożary i podpalenia
Proszę czekać
Cztery zastępy strażaków z dwóch elbląskich Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych walczyło dziś (1 sierpnia) z pożarem dachu i poddasza sklepu spożywczego przy ul. Sadowej. Dwuipółgodzinne działania strażaków zakończyły się około godz. 21. Przyczyny i okoliczności wybuchu pożaru wyjaśni policyjne dochodzenie. Zobacz zdjęcia.
O godz. 19.29 dostaliśmy zgłoszenie o wydobywającym się dymie z poddasza sklepu spożywczego przy ul. Sadowej - mówi dowodzący akcją kpt. Marek Siułkowski z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Elblągu. I dodaje: - Po naszym dojeździe ogień wydobywał się już z poddasza przez dach na zewnątrz. Podaliśmy trzy prądy wody w natarciu na palący się budynek: dwa prądy w natarciu z zewnątrz i jeden od wewnątrz. W związku z zadymieniem ewakuowaliśmy z budynku mieszkalnego przyległego do sklepu pięć osób. Nikt nie odniósł obrażeń - kończy elbląski strażak.
Oprócz strażaków na miejsce wezwano policję i pogotowie energetyczne. Aby dostać się w trudno dostępne miejsca, w których rozprzestrzeniał się ogień, strażacy zmuszeni byli w trakcie akcji gaśniczej rozebrać około połowę dachu nad sklepem. Część sklepowa nie została objęta pożarem, ogień na szczęście nie przedostał się również na przyległy budynek mieszkalny. W akcji gaśniczej przy ul. Sadowej brali udział strażacy z JRG1 i JRG2 w trzech wozach ratowniczo-gaśniczych i jedna drabina. Policyjne postępowanie wyjaśni przyczyny i okoliczności wybuchu tego pożaru.
Oprócz strażaków na miejsce wezwano policję i pogotowie energetyczne. Aby dostać się w trudno dostępne miejsca, w których rozprzestrzeniał się ogień, strażacy zmuszeni byli w trakcie akcji gaśniczej rozebrać około połowę dachu nad sklepem. Część sklepowa nie została objęta pożarem, ogień na szczęście nie przedostał się również na przyległy budynek mieszkalny. W akcji gaśniczej przy ul. Sadowej brali udział strażacy z JRG1 i JRG2 w trzech wozach ratowniczo-gaśniczych i jedna drabina. Policyjne postępowanie wyjaśni przyczyny i okoliczności wybuchu tego pożaru.
Witold Sadowski