Dziś (3 grudnia) około godz. 15.30 w miejscowości Gronowo Górne wybuchł pożar. Paliło się poddasze w jednym z budowanych domów mieszkalnych. Nikt na szczęście nie odniósł obrażeń ale straty materialne są duże.
Na miejsce pożaru straż pożarna zadysponowała 3 wozy ratowniczo-gaśnicze i jedną drabinę. Teren zabezpieczała policja, ekipa karetki pogotowia na miejscu udzieliła pomocy medycznej właścicielowi domu, który źle się poczuł. Jak nam powiedział dowodzący akcją mł. bryg. Tomasz Malesiński - straż pożarna dostała zgłoszenie o palącym się poddaszu budynku mieszkalnego w Gronowie Górnym. -Po przybyciu na miejsce okazało się, że pali się ocieplenie między dachem a stropem budynku praktycznie na całej jego powierzchni.
Działania strażaków polegały na podaniu prądu wody z dwóch kierunków - dodaje Tomasz Malesiński. - Woda podawana była z góry po uprzednim zdjęciu poszycia z dachówek oraz z dołu od strony poddasza, w podbiciu którego zostały wybite otwory. Akcja ratunkowa była bardzo trudna ze względu na ogromne zadymienie wewnątrz budynku. Wielu ratowników pracowało w aparatach ochrony dróg oddechowych.
Z informacji jakie uzyskaliśmy na miejscu wynika, że do zdarzenia doszło w trakcie wykonywania prac wykończeniowych przez właściciela nowowybudowanego domu. Dokładne przyczyny pożaru wyjaśni policyjne dochodzenie.
znam tych ludzi osobiscie, i nie raz bywałem w tym domu, wiem ile nerwów, pracy i kasy kosztowało wybudowanie tego domu, nogi sie ugieły kiedy o tym zdarzeniu sie dowiedziałem-współczuje im bo to straszne co sie zdarzyło
dom nie był docieplony wełną lecz łatwopalną pianką poliuretanową, a właściciel w dniu tragicznego zdarzenia
uzupełniał nieszczelności świeżą pianką i zapalniczką doświetlał chcąc sprawdzić efekt swojej pracy.