Dziś (16 października) tuż po godzinie 15 w zakładzie produkującym świece i znicze w Raczkach Elbląskich wybuchł pożar. Palił się zbiornik z parafiną. W akcji gaśniczej brali udział strażacy z PSP Elbląg i OSP Krzewsk.
O godz. 15.14 do elbląskiej straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie o pożarze w zakładzie produkującym świece i znicze w Raczkach Elbląskich - powiedział nam rzecznik prasowy KM PSP w Elblągu kpt. Przemysław Siagło. Już o godzinie 15.21 na miejscu pojawili się pierwsi strażacy. Po ich przyjeździe okazało się, że pali się podgrzewany zbiornik z parafiną używaną do produkcji świec i zniczy. Strażacy ustawili dwie linie z pianą w celu ugaszenia palącej się parafiny. Po ugaszeniu pożaru rozpoczęto schładzanie nagrzanego zbiornika do temperatury otoczenia, oddymiono wszystkie pomieszczenia.
Jak podkreśla kpt. Przemysław Siagło - sytuacja cały czas była pod kontrolą strażaków. Na miejscu udzielono pomocy przedmedycznej właścicielowi zakładu którego następnie karetka pogotowia zabrała do szpitala na badania. W akcji gaśniczej brało udział sześć strażackich wozów bojowych. Istniały bowiem obawy o to, że pożar może przerzucić się na stojące obok budynki. Na szczęście do tego nie doszło. W obecnej chwili przyczyna zapalenia się parafiny w zbiorniku nie jest znana.
Podobno praca w tej firmie jest gehenną. Pracodawca swoim zachowaniem i pomysłami bardzo często zaskakuje. Niestety w tym jaknajgorszym tego słowa znaczeniu. Teraz, po tym pożarze oberwie się pracownikom, zawsze będzie pretekst żeby kogoś zwolnić.
A pamiętacie jak pewnemu pracownikowi tej firmy maszyna obcięła palce i inspektor. PIP stwierdził że właściciel zakładu jest OK ! to wina pracownika, sprawa była w Sądzie.
A może w końcu pan od BHP dostanie po dupie za przymykanie oka na rzeczy które rażąco i ewidentnie nie nadawały się do pracy w tym zakładzie i zagrażały ludziom a było ich bardo dużo, jednak on tego nie widział kret jeden