W Urzędzie Miejskim w Elblągu i Muzeum Archeologiczno-Historycznym powstały związki zawodowe. Pracownicy chcą bronić swoich praw, w muzeum mają już pierwszy sukces – otrzymają trzyprocentową podwyżkę, która ominęła w tym roku muzeum jako jedyną placówkę kulturalną miasta.
- Pracownicy urzędu sami do nas przyszli. Pytali, jak założyć związek zawodowy, udzieliliśmy im wszelkiej pomocy – mówi Jan Fiodorowicz, przewodniczący elbląskiej Solidarności. - Do zakładowej komisji w Urzędzie Miejskim należy 12 osób. To komisja tymczasowa, powołana na trzy miesiące, po tym czasie zostanie wybrana nowa. Pracownicy po prostu chcą dbać o swoje prawa, powstanie komisji to moim zdaniem efekt nieprawidłowości w zarządzaniu ludźmi w ratuszu.
Przewodniczący zakładowej komisji w ratuszu nie chciał się na ten temat wypowiadać, odesłał nas do władz związku. Tymczasem od lipca zakładowa komisja NSZZ Solidarność działa również w Muzeum Archeologiczno-Historycznym. Należą do niej aż 23 osoby spośród 26 pracowników, nie ma wśród nich dyrektora. Przewodniczącym został dr Mirosław Marcinkowski.
- Nie chcemy z nikim walczyć. Chodzi nam jedynie o dobro naszej placówki, bo w ostatnim czasie kontakty między muzeum a urzędem nie są najlepsze. Chodzi nam o to, by nie zmarnować efektów naszej ciężkiej pracy, dzięki której muzeum jest coraz bardziej rozpoznawalne w kraju i świecie. Jako związkowcy będziemy lepiej słyszalni niż jako grupa pracowników – mówi Mirosław Marcinkowski.
Związkowcy mają już na koncie pierwszy sukces. - Pracownicy wszystkich miejskich instytucji kultury, poza muzeum, otrzymały trzyprocentową podwyżkę w tym roku. Prezydent stwierdził, że nam się nie należy, bo już ją dostaliśmy wcześniej. Jako związkowcy napisaliśmy do prezydenta pismo, wyjaśniając, że podwyżki otrzymało parę osób, którym zmienił się zakres obowiązków. Pod koniec września otrzymaliśmy odpowiedź, w której prezydent przyznaje, że został wprowadzony w błąd i otrzymamy 3-procentową podwyżkę z wyrównaniem – dodaje Mirosław Marcinkowski. - Poprosiliśmy też o spotkanie z panem prezydentem, które odbędzie się 24 października. Chcemy przedstawić swoje argumenty, może to poprawi relacje.
"Prezydent został poinformowany o utworzeniu związków zawodowych w urzędzie. Pracownicy samorządowi, jak wszyscy inni, mogą tworzyć i przystępować do związków zawodowych. Jest to dobrowolna i niezależna organizacja" - takiej treści komentarz otrzymaliśmy od Joanny Urbaniak, rzecznika prasowego prezydenta Elbląga.
Przewodniczący zakładowej komisji w ratuszu nie chciał się na ten temat wypowiadać, odesłał nas do władz związku. Tymczasem od lipca zakładowa komisja NSZZ Solidarność działa również w Muzeum Archeologiczno-Historycznym. Należą do niej aż 23 osoby spośród 26 pracowników, nie ma wśród nich dyrektora. Przewodniczącym został dr Mirosław Marcinkowski.
- Nie chcemy z nikim walczyć. Chodzi nam jedynie o dobro naszej placówki, bo w ostatnim czasie kontakty między muzeum a urzędem nie są najlepsze. Chodzi nam o to, by nie zmarnować efektów naszej ciężkiej pracy, dzięki której muzeum jest coraz bardziej rozpoznawalne w kraju i świecie. Jako związkowcy będziemy lepiej słyszalni niż jako grupa pracowników – mówi Mirosław Marcinkowski.
Związkowcy mają już na koncie pierwszy sukces. - Pracownicy wszystkich miejskich instytucji kultury, poza muzeum, otrzymały trzyprocentową podwyżkę w tym roku. Prezydent stwierdził, że nam się nie należy, bo już ją dostaliśmy wcześniej. Jako związkowcy napisaliśmy do prezydenta pismo, wyjaśniając, że podwyżki otrzymało parę osób, którym zmienił się zakres obowiązków. Pod koniec września otrzymaliśmy odpowiedź, w której prezydent przyznaje, że został wprowadzony w błąd i otrzymamy 3-procentową podwyżkę z wyrównaniem – dodaje Mirosław Marcinkowski. - Poprosiliśmy też o spotkanie z panem prezydentem, które odbędzie się 24 października. Chcemy przedstawić swoje argumenty, może to poprawi relacje.
"Prezydent został poinformowany o utworzeniu związków zawodowych w urzędzie. Pracownicy samorządowi, jak wszyscy inni, mogą tworzyć i przystępować do związków zawodowych. Jest to dobrowolna i niezależna organizacja" - takiej treści komentarz otrzymaliśmy od Joanny Urbaniak, rzecznika prasowego prezydenta Elbląga.
RG