Dziś (23 sierpnia) do Elbląga zajechał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński i ekipy telewizyjne ogólnopolskich stacji. Miejscem spotkania z dziennikarzami była łączka (nieużytek) przy ul. Warszawskiej, naprzeciw katedry św. Mikołaja. Tłem była rzeka Elbląg pozbawiona kładek.
Jarosław Kaczyński na przykładzie Elbląga i regionu mówił o zaniechaniach obecnego rządu. – Z jednej strony mamy bankiety, nieustanne świętowanie w tej chwili, a z drugiej strony mamy realne problemy ludzi, mamy problemy Elbląga i tego regionu – mówił. – Mamy sytuację, w której podstawowa inwestycja, która mogłaby doprowadzić do rozwoju żeglugi elbląskiej, portu elbląskiego, na którą mój rząd przeznaczył pieniądze, została powstrzymana. Mówię tu o przekopaniu Mierzei Wiślanej. To sprawa bardzo ważna dla Elbląga, to jest teren – mówię o Warmii i Mazurach, najwyższego w Polsce, 19-procentowego bezrobocia. Z drugiej strony mamy drogę S 7, jej odcinki, które dotyczą tego regionu, nie będą budowane, odłożone nie widomo na jakie lata. Zrezygnowano także z drogi wojewódzkiej z Tolkmicka do Elbląga, która powinna być naprawiona. To jest droga, na której nie ma poboczy, to jest droga śmierci. Mamy także do czynienia ze szczególną sytuacją w mieście. Nie są budowane, nie są kończone kładki, które łączą Zawodzie ze Starówką, z podstawową częścią miasta. Znów brakuje jakichś 10 milionów, znów odkładane jest to na kolejne terminy, Bóg raczy wiedzieć, kiedy to będzie skończone. Tak nie może wyglądać dobre rządzenie, rządzenie, które bierze pod uwagę interes całego kraju, wszystkich regionów.
Jarosław Kaczyński, odpowiadając na pytanie jednego z dziennikarzy, stwierdził też, że w Elblągu jedynką na liście PiS będzie ponownie Leonard Krasulski, a w Olsztynie – Jerzy Szmit, lider tamtejszego PiS.
Po kilkunastu minutach odjechał, a za nim ekipy telewizyjne.
Mój komentarz
W Polskę poszedł przekaz, który z pewnością nie podniesienie prestiżu Elbląga, choć może w jakimś stopniu podnieść notowania PiS. Rejon ul. Warszawskiej jest najbrzydszą lub jedną z najbrzydszych części miasta, w dodatku teraz pozbawiony jest połączenia z centrum. Tylko co ma do tego Tusk?
Decyzję o równoczesnym rozebraniu kładek podjął poprzedni prezydent Elbląga, popierany w drugiej turze ostatnich wyborów samorządowych przez PiS. Nowe władze zapewniają, że jedna z kładek zostanie oddana do użytku jeszcze w tym roku. Przyczyną zwłoki nie był brak pieniędzy, lecz podwodna przeszkoda na dużej głębokości, nieusuwalna, więc trzeba było przeprojektować jeden z filarów. Ale przede wszystkim – to inwestycja miasta.
Modernizacja drogi wojewódzkiej nr 503 na obszarze Elbląga ma się rozpocząć jesienią – to z kolei inwestycja marszałkowska.
„Siódemka”, owszem, jest inwestycją krajową, podobnie jak przekop Mierzei. Z tym, że co do przekopu – nie wszyscy elblążanie podzielają pogląd Jarosława Kaczyńskiego o zasadności tego przedsięwzięcia, nie ma nawet jego analizy ekonomicznej.
Ale telewidzowie w Polsce tego wszystkiego nie wiedzą i pewnie się nie dowiedzą, a obrazek jest sugestywny – Jarosław Kaczyński, za nim chwasty, za nimi rzeka pozbawiona mostów – świetna ilustracja tezy o Polsce w ruinie.
Przychodzi mi na myśl druga teza – popularna ostatnio rymowanka Wojciecha Młynarskiego: „Waza zbiła się etruska – wina Tuska”.
Jarosław Kaczyński, odpowiadając na pytanie jednego z dziennikarzy, stwierdził też, że w Elblągu jedynką na liście PiS będzie ponownie Leonard Krasulski, a w Olsztynie – Jerzy Szmit, lider tamtejszego PiS.
Po kilkunastu minutach odjechał, a za nim ekipy telewizyjne.
Mój komentarz
W Polskę poszedł przekaz, który z pewnością nie podniesienie prestiżu Elbląga, choć może w jakimś stopniu podnieść notowania PiS. Rejon ul. Warszawskiej jest najbrzydszą lub jedną z najbrzydszych części miasta, w dodatku teraz pozbawiony jest połączenia z centrum. Tylko co ma do tego Tusk?
Decyzję o równoczesnym rozebraniu kładek podjął poprzedni prezydent Elbląga, popierany w drugiej turze ostatnich wyborów samorządowych przez PiS. Nowe władze zapewniają, że jedna z kładek zostanie oddana do użytku jeszcze w tym roku. Przyczyną zwłoki nie był brak pieniędzy, lecz podwodna przeszkoda na dużej głębokości, nieusuwalna, więc trzeba było przeprojektować jeden z filarów. Ale przede wszystkim – to inwestycja miasta.
Modernizacja drogi wojewódzkiej nr 503 na obszarze Elbląga ma się rozpocząć jesienią – to z kolei inwestycja marszałkowska.
„Siódemka”, owszem, jest inwestycją krajową, podobnie jak przekop Mierzei. Z tym, że co do przekopu – nie wszyscy elblążanie podzielają pogląd Jarosława Kaczyńskiego o zasadności tego przedsięwzięcia, nie ma nawet jego analizy ekonomicznej.
Ale telewidzowie w Polsce tego wszystkiego nie wiedzą i pewnie się nie dowiedzą, a obrazek jest sugestywny – Jarosław Kaczyński, za nim chwasty, za nimi rzeka pozbawiona mostów – świetna ilustracja tezy o Polsce w ruinie.
Przychodzi mi na myśl druga teza – popularna ostatnio rymowanka Wojciecha Młynarskiego: „Waza zbiła się etruska – wina Tuska”.
Piotr Derlukiewicz