
W związku z projektem Ministerstwa Sprawiedliwości znoszącym Sąd Okręgowy w Elblągu Zgromadzenie Ogólne Sędziów z elbląskiego sądu wyraziło stanowczy sprzeciw wobec planów jego zlikwidowania. Podobne stanowisko zajęli sędziowie wobec propozycji likwidacji sądów rejonowych w Braniewie, Działdowie i Nowym Mieście Lubawskim.
W uchwale Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Okręgowego w Elblągu z 15 lutego dotyczącej proponowanych zmian w strukturze sądownictwa w Polsce, w ramach których mają zostać zniesione 122 sądy rejonowe w Polsce, a także niektóre sądy okręgowe, sędziowie wyrazili stanowczy sprzeciw wobec planów zlikwidowania Sądu Okręgowego w Elblągu i wskazanych sądów rejonowych w obszarze jego właściwości. W uchwale zauważono, że:
„Proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmiany w zakresie struktury sądownictwa powszechnego, przyjmujące jako jedyne kryterium istnienia sądu liczbę etatów orzeczniczych w danym sądzie, a pomijające sprawność działania poszczególnych jednostek i potrzeby społeczne obywateli naszego Okręgu, w ocenie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów okręgu elbląskiego, nie poprawią funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości”.
Ponadto sędziowie zwracają uwagę, że nadal nieznane są powody, dla których w założeniach projektu rozporządzenia przewidziano do likwidacji sądy rejonowe w Działdowie, Braniewie i Nowym Mieście Lubawskim, w których jest do 14 etatów sędziowskich, gdyż sądy te prawidłowo wywiązują się z nałożonych na nie obowiązków orzeczniczych i są dobrze zarządzane, co poddaje w wątpliwość celowość projektowanych zmian, które winny przecież zmierzać do usprawnienia, a nie do osłabienia wymiaru sprawiedliwości.
Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Okręgowego w Elblągu nie aprobuje także dyskutowanych przy tej okazji planów Ministerstwa Sprawiedliwości odnośnie utworzenia wydziałów zamiejscowych w miejsce niektórych istniejących obecnie sądów okręgowych, w szczególności propozycji Ministerstwa Sprawiedliwości zmierzających do likwidacji Sądu Okręgowego w Elblągu i utworzenia w jego miejsce wydziałów zamiejscowych jakiegokolwiek innego sądu okręgowego.
Jak zauważono w uchwale: „Sąd Okręgowy w Elblągu istnieje od 37 lat. Osiągał i osiąga bardzo dobre wyniki w zakresie sprawności i jakości orzecznictwa w skali kraju. Oznacza to, że jako jednostka sądownictwa na poziomie okręgów dobrze służy społeczeństwu i spełnia cele zakładane przez Ministerstwo Sprawiedliwości w zakresie sprawności postępowania i zwiększenia dostępu obywateli do sądu. Zarówno bowiem Sąd Okręgowy w Elblągu, jak i jego okręg, w strukturze którego działa sześć sądów rejonowych, zapewniają prawidłowe i sprawne funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości na obszarze wskazanej właściwości”.
W tych warunkach Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Okręgowego w Elblągu stanowczo sprzeciwia się zniesieniu Sądu Okręgowego w Elblągu oraz Sądów Rejonowych w Braniewie, Działdowie i Nowym Mieście Lubawskim. Domaga się także, aby niezbędne reformy w strukturze sądownictwa były dokonywane w sposób racjonalny, po głębokiej analizie każdej z pozycji i w atmosferze konsultacji społecznych.
Nie ulega wątpliwości, że likwidacja Sądu Okręgowego w Elblągu prowadziłaby do dalszej marginalizacji znaczenia miasta dla regionu. Przyczyniłaby się też z pewnością do znacznego utrudnienia życia mieszkańców, którzy w sprawach odwoławczych, dotyczących rozwodów, odszkodowań powypadkowych czy ubezwłasnowolnienia będą musieli udać się, jeszcze nie wiadomo gdzie, ale prawdopodobnie do Gdańska lub Olsztyna. To, czy protest elbląskich sędziów będzie zauważony w Warszawie, w dużej mierze zależy także od mieszkańców i lokalnych władz.
„Proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmiany w zakresie struktury sądownictwa powszechnego, przyjmujące jako jedyne kryterium istnienia sądu liczbę etatów orzeczniczych w danym sądzie, a pomijające sprawność działania poszczególnych jednostek i potrzeby społeczne obywateli naszego Okręgu, w ocenie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów okręgu elbląskiego, nie poprawią funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości”.
Ponadto sędziowie zwracają uwagę, że nadal nieznane są powody, dla których w założeniach projektu rozporządzenia przewidziano do likwidacji sądy rejonowe w Działdowie, Braniewie i Nowym Mieście Lubawskim, w których jest do 14 etatów sędziowskich, gdyż sądy te prawidłowo wywiązują się z nałożonych na nie obowiązków orzeczniczych i są dobrze zarządzane, co poddaje w wątpliwość celowość projektowanych zmian, które winny przecież zmierzać do usprawnienia, a nie do osłabienia wymiaru sprawiedliwości.
Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Okręgowego w Elblągu nie aprobuje także dyskutowanych przy tej okazji planów Ministerstwa Sprawiedliwości odnośnie utworzenia wydziałów zamiejscowych w miejsce niektórych istniejących obecnie sądów okręgowych, w szczególności propozycji Ministerstwa Sprawiedliwości zmierzających do likwidacji Sądu Okręgowego w Elblągu i utworzenia w jego miejsce wydziałów zamiejscowych jakiegokolwiek innego sądu okręgowego.
Jak zauważono w uchwale: „Sąd Okręgowy w Elblągu istnieje od 37 lat. Osiągał i osiąga bardzo dobre wyniki w zakresie sprawności i jakości orzecznictwa w skali kraju. Oznacza to, że jako jednostka sądownictwa na poziomie okręgów dobrze służy społeczeństwu i spełnia cele zakładane przez Ministerstwo Sprawiedliwości w zakresie sprawności postępowania i zwiększenia dostępu obywateli do sądu. Zarówno bowiem Sąd Okręgowy w Elblągu, jak i jego okręg, w strukturze którego działa sześć sądów rejonowych, zapewniają prawidłowe i sprawne funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości na obszarze wskazanej właściwości”.
W tych warunkach Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Okręgowego w Elblągu stanowczo sprzeciwia się zniesieniu Sądu Okręgowego w Elblągu oraz Sądów Rejonowych w Braniewie, Działdowie i Nowym Mieście Lubawskim. Domaga się także, aby niezbędne reformy w strukturze sądownictwa były dokonywane w sposób racjonalny, po głębokiej analizie każdej z pozycji i w atmosferze konsultacji społecznych.
Nie ulega wątpliwości, że likwidacja Sądu Okręgowego w Elblągu prowadziłaby do dalszej marginalizacji znaczenia miasta dla regionu. Przyczyniłaby się też z pewnością do znacznego utrudnienia życia mieszkańców, którzy w sprawach odwoławczych, dotyczących rozwodów, odszkodowań powypadkowych czy ubezwłasnowolnienia będą musieli udać się, jeszcze nie wiadomo gdzie, ale prawdopodobnie do Gdańska lub Olsztyna. To, czy protest elbląskich sędziów będzie zauważony w Warszawie, w dużej mierze zależy także od mieszkańców i lokalnych władz.
oprac. mk