W nocy z soboty na niedzielę (30/31 stycznia) pasłęccy policjanci pospieszyli z pomocą kobiecie, która jadąc autem z czwórką małych dzieci, wpadła w zaspę śnieżną.
Przede wszystkim pomagamy tym, którzy tej pomocy potrzebują - dowiedli tego pasłęccy policjanci. Dyżurny tamtejszej komendy o godzinie 0.30 odebrał zgłoszenie o uwięzionym w zaspie osobowym audi.
- Samochód utknął na drodze do miejscowości Sakówko – informuje sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - W aucie znajdowała się kobieta oraz czwórka małych dzieci. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Okazało się, że auto jest całkowicie „zakopane". Funkcjonariusze wypchnęli uwięziony w zaspie samochód. W obawie, że kobieta znów ugrzęźnie, policjanci fiatem ducato pojechali jako pierwsi torując jej przejazd do miejscowości Sakówko – dodaje sierżant Nowacki.
Kobieta była tak wdzięczna dwóm sierżantom za pomoc, że następnego dnia po zdarzeniu przysłała do komisariatu w Pasłęku podziękowania.
- Samochód utknął na drodze do miejscowości Sakówko – informuje sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - W aucie znajdowała się kobieta oraz czwórka małych dzieci. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Okazało się, że auto jest całkowicie „zakopane". Funkcjonariusze wypchnęli uwięziony w zaspie samochód. W obawie, że kobieta znów ugrzęźnie, policjanci fiatem ducato pojechali jako pierwsi torując jej przejazd do miejscowości Sakówko – dodaje sierżant Nowacki.
Kobieta była tak wdzięczna dwóm sierżantom za pomoc, że następnego dnia po zdarzeniu przysłała do komisariatu w Pasłęku podziękowania.
oprac. A na podst. info. KMP w Elblągu