
Oddział Pediatryczny zostanie przeniesiony ze Szpitala Wojewódzkiego do szpitala przy ul. Żeromskiego, ale dopiero wtedy, gdy w Szpitalu Miejskim zostaną stworzone warunki nie gorsze, niż są obecnie w Wojewódzkim. Wczoraj przyjechał do Elbląga rzecznik praw dziecka Marek Michalak, by przyjrzeć się sprawie przenosin. Takie właśnie stanowisko przyjął Rzecznik i wszystkie zainteresowane strony.
Protesty w tej sprawie trwają od kilkunastu miesięcy. Wiadomo, że miasto, które jest organem prowadzącym szpital przy ul. Żeromskiego, chce, by ten specjalizował się w opiece nad matką i dzieckiem. Dla szpitala przy Żeromskiego trzeba znaleźć jakiś pomysł, bo na razie miasto dokłada do niego kilka milionów zł rocznie. Wiadomo również, że szpital przy Żeromskiego jest gorzej wyposażony niż Wojewódzki. Pracownicy pediatrii w Wojewódzkim obawiają się, że przenosiny oddziału mogą zaszkodzić małym pacjentom, także rodzice małych pacjentów sprzeciwiają się przeprowadzce.
Rybicki przyjechał z Rzecznikiem
– Ta sprawa jest mi znana od wielu miesięcy – mówi rzecznik praw dziecka Marek Michalak. – Występowali z nią do mnie zarówno rodzice pacjentów, i to w dużej liczbie, bo petycję podpisało ponad 2 tys. osób [2 września rodzice złożyli pismo protestujące przeciwko przeprowadzce również w Urzędzie Miasta w Elblągu – red.], jak i lekarze i pielęgniarki z Oddziału Pediatrycznego Szpitala Wojewódzkiego. Do tego, że jestem w Elblągu już dziś [19 września – red.], przekonał mnie poseł Sławomir Rybicki, który w ubiegłym tygodniu obszernie mi sprawę przedstawiał i namawiał, abym pomógł w rozwiązaniu problemu.
Marek Michalak, zanim spotkał się z prezydentem Elbląga Grzegorzem Nowaczykiem i wiceprezydentem Tomaszem Lewandowskim, odwiedził oba szpitale i rozmawiał z dyrekcjami oraz personelem oddziałów pediatrycznych. Podczas spotkania z prezydentami przyjęto już konkretne ustalenia.
– Na pewne nie będzie żadnego przeniesienia oddziału dziecięcego ze Szpitala Wojewódzkiego do Szpitala Miejskiego, jeśli nie spełni on wszelkich wymogów, które zostały postawione przez kompetentne osoby, tzn. lekarzy którzy pracują na tych oddziałach i Konsultanta Wojewódzkiego ds. Pediatrii, która także wystawiła swoją – na chwilę obecną – negatywną opinię dla tego pomysłu – powiedział Marek Michalak. – Mnie najbardziej zależy na zabezpieczeniu dobra dzieci. Organy prowadzące kierują się względami organizacyjnymi, ekonomicznymi czy jakimikolwiek innymi, ale w pierwszym rzędzie muszą zabezpieczyć to najlepiej pojęte dobro dzieci. W chwili obecnej nie widzę na tym etapie uzgodnień zagrożenia dla dzieci. Dopóki miejsce docelowe nie spełni stawianych mu wymagań – i tu jest deklaracja obu Panów Prezydentów – nie ma mowy o przeniesienia dzieci z jednego do drugiego szpitala.
Co może Rzecznik?
Na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentami dziennikarze byli ciekawi, czy Rzecznik Praw Dziecka ma takie kompetencje, by ingerować w sprawy – było, nie było – lokalnego samorządu i zajmować tak zdecydowane stanowisko.
– Rzecznik Praw Dziecka jest konstytucyjnym organem kontroli państwa i w momencie, kiedy jest zagrożone dobro dziecka, ma prawo podejmowania interwencji – wyjaśniał Marek Michalak. - Ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka była w ostatnich dwóch latach trzykrotnie nowelizowana i kompetencje Rzecznika były wzmacniane, tak więc Rzecznik ma dziś konkretne instrumenty nacisku.
– Podkreślmy jednak, że to nie jest stanowisko wyłącznie Rzecznika – dodał Sławomir Rybicki, który uczestniczył we wszystkich poniedziałkowych rozmowach. – Zostało ono wypracowane i przyjęte przez wszystkie zainteresowane strony. Teraz trzeba przygotować coś na kształt mapy drogowej, która pokaże wszystkim zainteresowanym, w jakim czasie, przy użyciu jakich instrumentów, jakich środków, dochodzić będą wszyscy zainteresowani do tego, aby planowane przeniesienie Oddziału Pediatrycznego do Szpitala Miejskiego nie wiązało się z narażeniem dzieci na gorszą opiekę.
Mapa przenosin
Miasto nie zmienia stanowiska. Szpital przy ul. Żeromskiego będzie sprofilowany w kierunku opieki nad matką i dzieckiem. – Pediatria zostanie przeniesiona ze Szpitala Wojewódzkiego do Szpitala Miejskiego po spełnieniu wszystkich warunków i kryteriów, niezbędnych do dobrego funkcjonowania takiego oddziału – powtórzył deklarację wiceprezydent Tomasz Lewandowski.
Niezbędne warunki ogólnie przedstawiła dziennikarzom Alicja Olszak-Rudzińska, ordynator Oddziału Pediatrycznego w Szpitalu Wojewódzkim: – Oprócz warunków lokalowych – bo oddział musi być dostosowany do potrzeb oddziału dziecięcego - najważniejsza jest dla nas diagnostyka. Dzięki diagnostyce możemy szybko postawić rozpoznanie i odpowiednio leczyć dziecko, a wiadomo, że przeoczenie czegokolwiek może zaowocować dramatycznymi skutkami. Ponieważ Panowie Prezydenci zapewnili, że te warunki zostaną spełnione, jesteśmy usatysfakcjonowani.
– W grę wchodzi przeniesienie aparatury diagnostycznej z Wojewódzkiego czy kupno? – zapytaliśmy wiceprezydenta Lewandowskiego.
– Część aparatury diagnostycznej na Żeromskiego jest, a tę brakującą będziemy musieli kupić – odparł Tomasz Lewandowski. – Szpital Wojewódzki aparatury diagnostycznej na pewno nam nie odda. Aczkolwiek mamy deklarację pani dyrektor Elżbiety Gelert, że te rzeczy, które nie przydadzą się w Szpitalu Wojewódzkim, chociażby łóżka dla małych dzieci, zostaną szpitalowi na Żeromskiego przekazane.
– Ile potrwają przygotowania do przenosin?
– Do końca roku będziemy mieli przygotowany harmonogram i kosztorys całego przedsięwzięcia, tzn. sprofilowania szpitala przy ul. Żeromskiego w kierunku opieki nad matką i dzieckiem – odpowiedział wiceprezydent.
Może być lepiej
Na koniec rzecznik praw dziecka Marek Michalak wskazał pozytywy całego przedsięwzięcia: – Pojawią się takie elementy opieki medycznej nad dziećmi, których teraz w Elblągu nie ma, chociażby OIOM dziecięcy. Poza tym scentralizowana opieka medyczna daje możliwość posiadania wyższej jakości specjalistów w danej dziedzinie, takich jak laryngolog, okulista, neurochirurg. W sytuacji, gdy wszystko będzie w jednym miejscu, jest szansa, bu pojawili się specjaliści chorób dziecięcych – laryngolog dziecięcy, okulista dziecięcy itd. Choroby dziecięce są inne, inaczej przebiegają niż u dorosłych i dobrze byłoby – dla bezpieczeństwa lekarza pediatry – gdyby konsultantem był także specjalista pediatra. Przy zgromadzeniu całej opieki nad dzieckiem w jednym miejscu będzie to możliwe.
Rybicki przyjechał z Rzecznikiem
– Ta sprawa jest mi znana od wielu miesięcy – mówi rzecznik praw dziecka Marek Michalak. – Występowali z nią do mnie zarówno rodzice pacjentów, i to w dużej liczbie, bo petycję podpisało ponad 2 tys. osób [2 września rodzice złożyli pismo protestujące przeciwko przeprowadzce również w Urzędzie Miasta w Elblągu – red.], jak i lekarze i pielęgniarki z Oddziału Pediatrycznego Szpitala Wojewódzkiego. Do tego, że jestem w Elblągu już dziś [19 września – red.], przekonał mnie poseł Sławomir Rybicki, który w ubiegłym tygodniu obszernie mi sprawę przedstawiał i namawiał, abym pomógł w rozwiązaniu problemu.
Marek Michalak, zanim spotkał się z prezydentem Elbląga Grzegorzem Nowaczykiem i wiceprezydentem Tomaszem Lewandowskim, odwiedził oba szpitale i rozmawiał z dyrekcjami oraz personelem oddziałów pediatrycznych. Podczas spotkania z prezydentami przyjęto już konkretne ustalenia.
– Na pewne nie będzie żadnego przeniesienia oddziału dziecięcego ze Szpitala Wojewódzkiego do Szpitala Miejskiego, jeśli nie spełni on wszelkich wymogów, które zostały postawione przez kompetentne osoby, tzn. lekarzy którzy pracują na tych oddziałach i Konsultanta Wojewódzkiego ds. Pediatrii, która także wystawiła swoją – na chwilę obecną – negatywną opinię dla tego pomysłu – powiedział Marek Michalak. – Mnie najbardziej zależy na zabezpieczeniu dobra dzieci. Organy prowadzące kierują się względami organizacyjnymi, ekonomicznymi czy jakimikolwiek innymi, ale w pierwszym rzędzie muszą zabezpieczyć to najlepiej pojęte dobro dzieci. W chwili obecnej nie widzę na tym etapie uzgodnień zagrożenia dla dzieci. Dopóki miejsce docelowe nie spełni stawianych mu wymagań – i tu jest deklaracja obu Panów Prezydentów – nie ma mowy o przeniesienia dzieci z jednego do drugiego szpitala.
Co może Rzecznik?
Na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentami dziennikarze byli ciekawi, czy Rzecznik Praw Dziecka ma takie kompetencje, by ingerować w sprawy – było, nie było – lokalnego samorządu i zajmować tak zdecydowane stanowisko.
– Rzecznik Praw Dziecka jest konstytucyjnym organem kontroli państwa i w momencie, kiedy jest zagrożone dobro dziecka, ma prawo podejmowania interwencji – wyjaśniał Marek Michalak. - Ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka była w ostatnich dwóch latach trzykrotnie nowelizowana i kompetencje Rzecznika były wzmacniane, tak więc Rzecznik ma dziś konkretne instrumenty nacisku.
– Podkreślmy jednak, że to nie jest stanowisko wyłącznie Rzecznika – dodał Sławomir Rybicki, który uczestniczył we wszystkich poniedziałkowych rozmowach. – Zostało ono wypracowane i przyjęte przez wszystkie zainteresowane strony. Teraz trzeba przygotować coś na kształt mapy drogowej, która pokaże wszystkim zainteresowanym, w jakim czasie, przy użyciu jakich instrumentów, jakich środków, dochodzić będą wszyscy zainteresowani do tego, aby planowane przeniesienie Oddziału Pediatrycznego do Szpitala Miejskiego nie wiązało się z narażeniem dzieci na gorszą opiekę.
Mapa przenosin
Miasto nie zmienia stanowiska. Szpital przy ul. Żeromskiego będzie sprofilowany w kierunku opieki nad matką i dzieckiem. – Pediatria zostanie przeniesiona ze Szpitala Wojewódzkiego do Szpitala Miejskiego po spełnieniu wszystkich warunków i kryteriów, niezbędnych do dobrego funkcjonowania takiego oddziału – powtórzył deklarację wiceprezydent Tomasz Lewandowski.
Niezbędne warunki ogólnie przedstawiła dziennikarzom Alicja Olszak-Rudzińska, ordynator Oddziału Pediatrycznego w Szpitalu Wojewódzkim: – Oprócz warunków lokalowych – bo oddział musi być dostosowany do potrzeb oddziału dziecięcego - najważniejsza jest dla nas diagnostyka. Dzięki diagnostyce możemy szybko postawić rozpoznanie i odpowiednio leczyć dziecko, a wiadomo, że przeoczenie czegokolwiek może zaowocować dramatycznymi skutkami. Ponieważ Panowie Prezydenci zapewnili, że te warunki zostaną spełnione, jesteśmy usatysfakcjonowani.
– W grę wchodzi przeniesienie aparatury diagnostycznej z Wojewódzkiego czy kupno? – zapytaliśmy wiceprezydenta Lewandowskiego.
– Część aparatury diagnostycznej na Żeromskiego jest, a tę brakującą będziemy musieli kupić – odparł Tomasz Lewandowski. – Szpital Wojewódzki aparatury diagnostycznej na pewno nam nie odda. Aczkolwiek mamy deklarację pani dyrektor Elżbiety Gelert, że te rzeczy, które nie przydadzą się w Szpitalu Wojewódzkim, chociażby łóżka dla małych dzieci, zostaną szpitalowi na Żeromskiego przekazane.
– Ile potrwają przygotowania do przenosin?
– Do końca roku będziemy mieli przygotowany harmonogram i kosztorys całego przedsięwzięcia, tzn. sprofilowania szpitala przy ul. Żeromskiego w kierunku opieki nad matką i dzieckiem – odpowiedział wiceprezydent.
Może być lepiej
Na koniec rzecznik praw dziecka Marek Michalak wskazał pozytywy całego przedsięwzięcia: – Pojawią się takie elementy opieki medycznej nad dziećmi, których teraz w Elblągu nie ma, chociażby OIOM dziecięcy. Poza tym scentralizowana opieka medyczna daje możliwość posiadania wyższej jakości specjalistów w danej dziedzinie, takich jak laryngolog, okulista, neurochirurg. W sytuacji, gdy wszystko będzie w jednym miejscu, jest szansa, bu pojawili się specjaliści chorób dziecięcych – laryngolog dziecięcy, okulista dziecięcy itd. Choroby dziecięce są inne, inaczej przebiegają niż u dorosłych i dobrze byłoby – dla bezpieczeństwa lekarza pediatry – gdyby konsultantem był także specjalista pediatra. Przy zgromadzeniu całej opieki nad dzieckiem w jednym miejscu będzie to możliwe.
Piotr Derlukiewicz