Zagrożenia powodziowego nie ma, ale gminy powiatu elbląskiego są przygotowane na każdą ewentualność. Środki zużyte do zatrzymania wody w październiku ubiegłego roku zostały uzupełnione nawet z nawiązką. - Jest więcej worków do piasku, a w miejscach narażonych na podtopienie jest również przygotowany piasek – zapewnia Stanisław Sołowiej, inspektor ds. kryzysowych Starostwa Powiatowego w Elblągu.
Dziś (4 marca) w Starostwie Powiatowym odbyła się narada Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Jej głównym celem było przedstawienie stanu przygotowań jednostek samorządowych do ewentualnego zagrożenia powodziowego.
- Wójtowie i burmistrzowie gmin zagrożonych powodzią zapewniali, że są przygotowani do podjęcia odpowiednich działań – mówi Stanisław Sołowiej, inspektor ds. kryzysowych Starostwa Powiatowego w Elblągu. – W gminach Elbląg, Markusy oraz Gronowo Elbląskie, czyli na terenach, które zmagały się z wodą w październiku ubiegłego roku zapasy sprzętu zostały zużyte niemal do zera. Teraz, jak zapewnili samorządowcy, zapasy te zostały uzupełnione, a nawet jest ich znacznie więcej. Gminy mają więcej worków do piasku, a na terenach najbardziej zagrożonych został już zmagazynowany piasek.
- Ponadto powstały rejonowe magazyny przeciwpowodziowe, z których - w sytuacji zagrożenia - zapasy może wydawać sołtys – dodaje Stanisław Sołowiej. – Może to zrobić i będzie je wydawał, po to, by do czasu dotarcia służb ratowniczych mieszkańcy sami mogli zabezpieczyć swoje domostwa.
W naradzie uczestniczyli sołtysi m.in. z Wyspy Nowakowskiej, Cieplic, Nowego Batorowa, którzy sami przedstawiali, jak widzą zabezpieczenie przeciwpowodziowe oraz niesioną im pomoc.
Jednak jak zapewnia Stanisław Sołowiej na dzień dzisiejszy na terenach powiatu elbląskiego zagrożenia powodzią nie ma.
- Jest wiosna, będzie woda roztopowa, co może spowodować bardzo małe podtopienia – mówi inspektor. – Jednak i tę wodę, która stanie na łąkach, pochłonie ziemia. Nie pada, co też nam sprzyja. Ten okres będzie więc u nas przebiegał łagodniej niż w innych miejscach kraju.
Jak wskazuje inspektor Starostwa Powiatowego, woda z rzeki Elbląg wpływa pod lód Zalewu Wiślanego, którego pokrywa sięga 35 centymetrów. Podobna sytuacja jest na Nogacie.
- Mieliśmy niedawno małe podtopienie w miejscowości Stalewo. Tam woda z rzeki Balewki zagroziła domostwu – mówi Stanisław Sołowiej. – Strażacy wykorzystali 350 worków z piaskiem by ją zatrzymać, wypompowali też wodę z posesji. Stan w tym miejscu jest cały czas monitorowany.
Podczas dzisiejszej narady rozmawiano również o planowanym na maj ćwiczeniu zarządzania kryzysowego i obrony cywilnej.
- Służby, które wezmą w nim udział będą opierać się na doświadczeniu Wyspy Nowakowskiej – zapowiada Stanisław Sołowiej. – Zostanie przygotowana ewakuacja z użyciem wojska. Analizowaliśmy procedury, które zostaną wykorzystane przy tej akcji.
- Wójtowie i burmistrzowie gmin zagrożonych powodzią zapewniali, że są przygotowani do podjęcia odpowiednich działań – mówi Stanisław Sołowiej, inspektor ds. kryzysowych Starostwa Powiatowego w Elblągu. – W gminach Elbląg, Markusy oraz Gronowo Elbląskie, czyli na terenach, które zmagały się z wodą w październiku ubiegłego roku zapasy sprzętu zostały zużyte niemal do zera. Teraz, jak zapewnili samorządowcy, zapasy te zostały uzupełnione, a nawet jest ich znacznie więcej. Gminy mają więcej worków do piasku, a na terenach najbardziej zagrożonych został już zmagazynowany piasek.
- Ponadto powstały rejonowe magazyny przeciwpowodziowe, z których - w sytuacji zagrożenia - zapasy może wydawać sołtys – dodaje Stanisław Sołowiej. – Może to zrobić i będzie je wydawał, po to, by do czasu dotarcia służb ratowniczych mieszkańcy sami mogli zabezpieczyć swoje domostwa.
W naradzie uczestniczyli sołtysi m.in. z Wyspy Nowakowskiej, Cieplic, Nowego Batorowa, którzy sami przedstawiali, jak widzą zabezpieczenie przeciwpowodziowe oraz niesioną im pomoc.
Jednak jak zapewnia Stanisław Sołowiej na dzień dzisiejszy na terenach powiatu elbląskiego zagrożenia powodzią nie ma.
- Jest wiosna, będzie woda roztopowa, co może spowodować bardzo małe podtopienia – mówi inspektor. – Jednak i tę wodę, która stanie na łąkach, pochłonie ziemia. Nie pada, co też nam sprzyja. Ten okres będzie więc u nas przebiegał łagodniej niż w innych miejscach kraju.
Jak wskazuje inspektor Starostwa Powiatowego, woda z rzeki Elbląg wpływa pod lód Zalewu Wiślanego, którego pokrywa sięga 35 centymetrów. Podobna sytuacja jest na Nogacie.
- Mieliśmy niedawno małe podtopienie w miejscowości Stalewo. Tam woda z rzeki Balewki zagroziła domostwu – mówi Stanisław Sołowiej. – Strażacy wykorzystali 350 worków z piaskiem by ją zatrzymać, wypompowali też wodę z posesji. Stan w tym miejscu jest cały czas monitorowany.
Podczas dzisiejszej narady rozmawiano również o planowanym na maj ćwiczeniu zarządzania kryzysowego i obrony cywilnej.
- Służby, które wezmą w nim udział będą opierać się na doświadczeniu Wyspy Nowakowskiej – zapowiada Stanisław Sołowiej. – Zostanie przygotowana ewakuacja z użyciem wojska. Analizowaliśmy procedury, które zostaną wykorzystane przy tej akcji.
A