
Do dzisiaj na murach starówki widniał pewien obraźliwy napis określający prezydenta Rosji. Właściciel nieruchomości otrzymał wezwanie od Straży Miejskiej do... usunięcia napisu. W efekcie obraźliwe słowa zastąpiły... trzy gwiazdki.
„Proszę o usunięcie napisu w terminie do 25 marca 2022 r. , w przeciwnym razie Straż Miejska w Elblągu sporządzi wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego w Elblągu zgodnie z art. 10 ust. 2 oraz 2A ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Za powyższe wykroczenie grozi grzywna do 5 tys. zł” - czytamy w wezwaniu, podpisane przez Iwonę Łojewską z elbląskiej Straży Miejskiej z datą 15 września z tytułem "wezwanie do uprzątnięcia".
Jeszcze dzisiaj w miejsce obraźliwego słowa na „ch”, pojawiły się trzy gwiazdki. Czy to Straży Miejskiej będzie nadal przeszkadzać? Zapytaliśmy o to, czekamy na odpowiedź.
Jednocześnie przypominamy wszystkim, którzy chcieliby malować po murach kamienic bez zgody ich właścicieli, że cała starówka jest objęta miejskim monitoringiem.
Aktualizacja z wtorku: Dzisiaj otrzymaliśmy odpowiedź w tej sprawie od Straży Miejskiej w Elblągu.
"Straż Miejska w Elblągu informuje, że zgodnie z art. 124 Kodeksu Wykroczeń (Dz. U. 2021 poz. 2008 z późn. zm.) niszczenie lub uszkadzanie cudzej rzeczy jest karalne, a ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego. Straż Miejska w Elblągu nie posiada informacji, aby właściciel nieruchomości przy ul. Wigilijnej wniósł zawiadomienie o możliwości popełnienia wykroczenia. Jednak niedopuszczalne jest, aby wulgaryzmy wystawione były na widok publiczny. Tym bardziej w sercu Elbląga - na Starym Mieście.
Wulgaryzmy, obraźliwe napisy godzą w normy powszechnie obowiązujące. Straż Miejska, jako organ powołany do ochrony szeroko rozumianego porządku publicznego stoi na straży przestrzegania ogólnie przyjętych norm. Własność jest prawem bezwzględnym, ale nie absolutnym. Społeczno-gospodarczym przeznaczeniem budynków i budowli nie jest malowanie po nich obraźliwych haseł. Niedopuszczalne jest korzystanie z rzeczy w sposób niezgodny z jej przeznaczeniem - napisała do nas Iwona Łojewska ze Straży Miejskiejw Elblągu. - Nie jest to pierwsza sytuacja, w której Straż Miejska wzywa do usunięcia obraźliwego hasła, napisu.
W dobie pandemii w różnych częściach naszego miasta, na różnych obiektach pojawiły się hasła piętnujące np. szczepionki czy sam COVID-19, wtedy Straż Miejska również zobowiązywała właścicieli do usunięcia napisów. Również kilka tygodni temu dyżurny Straży Miejskiej w Elblągu dostał zgłoszenie od mieszkańca Elbląga. Z okien swojego mieszkania mężczyzna widział wulgarny napis i prosił, aby Straż Miejska doprowadziła do usunięcia tych wulgaryzmów. Sprawca napisu nie został schwytany na gorącym uczynku, właściciel nie złożył żądania ścigania sprawcy, więc działania Straży nakierowane są na właściciela nieruchomości i zobowiązanie go do usunięcia wulgaryzmu" - dodaje strażniczka.