
Komisja rewizyjna Rady Miejskiej bada sprawę przyznania przez prezydenta dotacji Elbląskiemu Stowarzyszeniu Miłośników Sportów Zimowych. Organizacja, która powstała dwa miesiące przed konkursem, otrzymała z budżetu miasta 200 tysięcy złotych. Dzisiaj radni przepytywali członków komisji, która oceniała konkursowe oferty.
Sprawa przyznania dotacji budzi kontrowersje z kilku względów. Po pierwsze, stowarzyszenie powstało w marcu 2017 roku, dwa miesiące przed rozstrzygnięciem konkursu. Po drugie, nigdy wcześniej w historii Elbląga żadna organizacja pozarządowa nie otrzymała tak dużej kwoty z budżetu miasta na tego typu działania. Po trzecie, stowarzyszenie dostało dokładnie taką kwotę, o jaką wnioskowało (200 tys. zł), a inne organizacje startujące w tym konkursie otrzymały mniejsze kwoty od wnioskowanych. Po czwarte, we władzach stowarzyszenia zasiadają osoby związane z działalnością Przedsiębiorstwa Góra Chrobrego, które dzierżawi stok od miasta i które od dłuższego czasu sygnalizuje władzom Elbląga, że chce zrezygnować ze swojej działalności, wychodząc nawet z propozycją odsprzedania całej infrastruktury stoku miastu. I po piąte, dziwnym trafem termin zgłaszania ofert w konkursie został przesunięty, gdy okazało się, że w pierwszym terminie nie wpłynęła oferta od Elbląskiego Stowarzyszenia Miłośników Sportów Zimowych. Na ten ostatni wątek dzisiaj zwrócił uwagę radny Paweł Kowszyński.
- Konkurs został ogłoszony 13 kwietnia, termin składania wniosków wyznaczono na 4 maja. Do tego terminu oferty złożyło 5 organizacji. Otwarcie miało się odbyć 8 maja. Tymczasem 9 maja na stronie Urzędu Miejskiego pojawiło się ponownie ogłoszenie o konkursie z nowym terminem składania wniosków – do 15 maja. 12 maja do urzędu wpłynęła szósta oferta – od Elbląskiego Stowarzyszenia Miłośników Sportów Zimowych, która zdobyła 100 procent wnioskowanych środków. Czy 8 maja doszło do otwarcia ofert? Kto i na jakiej podstawie przedłużył termin? – pytał członków komisji Paweł Kowszyński.
- Mieliśmy prośby od dwóch organizacji o przedłużenie terminu. Pan prezydent podjął decyzję o przedłużeniu, po czym okazało się, że jedna z tych organizacji przysłała ofertę, druga nie – wyjaśniał Andrzej Budzelewski, jeden z członków komisji, który jest na co dzień kierownikiem referatu sportu w Urzędzie Miejskim. Po tej odpowiedzi Paweł Fedorczyk, przewodniczący komisji rewizyjnej, zobowiązał komisję konkursową do przedstawienia dokumentów dotyczących zmiany terminu przyjmowania ofert.
- 133 tysiące złotych z dotacji mają być przeznaczone na zakup karnetów dla mieszkańców. A jak zimy nie będzie, to co się stanie z tymi pieniędzmi? Powinny być wydane do końca grudnia, zgodnie z umową – pytał radny Rafał Traks, który dopytywał się też, czy komisja ofertowa wiedziała o powiązaniach osobowych między stowarzyszeniem a przedsiębiorstwem Góra Chrobrego. - W ogóle ten konkurs, nawet zgodny z prawem, jest dowodem na przekazywanie publicznych pieniędzy na prywatną działalność, bo większa część zasila w efekcie budżet przedsiębiorstwa Góra Chrobrego.
- Dotychczas stowarzyszenie otrzymało 100 tysięcy złotych. Druga część dotacji nie została jeszcze przekazana, bo my też widzimy, co dzieje się za oknem – tłumaczył Andrzej Budzelewski. - Z karnetów ma skorzystać 7 tysięcy elblążan, będą one wykupione do końca grudnia przez stowarzyszenie i przekazywane do wykorzystania także po nowym roku, jeśli się okaże, że naśnieżenie stoku w grudniu z przyczyn pogodowych nie będzie możliwe.
Komisja rewizyjna chciała także wiedzieć, jakie są zapisy umowy między miastem a Przedsiębiorstwem Góra Chrobrego (chodzi o zapisy m.in. dotyczące podnajmu sprzętu czy stoku), kiedy do ratusza wpłynął wniosek o rejestrację Elbląskiego Stowarzyszenia Sportów Zimowych, kto i z jakich przyczyn nie otrzymał dotacji na upowszechnianie sportu w latach 2015-2016. Te wszystkie dokumenty urzędnicy mają dostarczyć do komisji rewizyjnej w przyszłym tygodniu. Na grudniową sesję Rady Miejskiej ma być gotowy protokół komisji rewizyjnej w tej sprawie wraz z wnioskami.
- Nie mamy uprawnień śledczych. Przygotowujemy dokument, który trafi pod obrady radnych. I to Rada Miejska zdecyduje, czy nasze wnioski zostaną przekazane do Centralnego Biura Antykorupcyjnego czy nie – mówi Paweł Fedorczyk, przewodniczący komisji rewizyjnej.
Przypomnijmy, że CBA już raz zajmowało się tą sprawą po anonimowym donosie. Po wyjaśnieniach otrzymanych z ratusza postępowanie zostało zawieszone. - Wyjaśnienia Urzędu Miejskiego w tej sprawie uznaliśmy za wystarczające. Dalsze postępowanie w tej sprawie nie będzie prowadzone, chyba że pojawią się nowe okoliczności - poinformował nas we wrześniu Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA.
- Konkurs został ogłoszony 13 kwietnia, termin składania wniosków wyznaczono na 4 maja. Do tego terminu oferty złożyło 5 organizacji. Otwarcie miało się odbyć 8 maja. Tymczasem 9 maja na stronie Urzędu Miejskiego pojawiło się ponownie ogłoszenie o konkursie z nowym terminem składania wniosków – do 15 maja. 12 maja do urzędu wpłynęła szósta oferta – od Elbląskiego Stowarzyszenia Miłośników Sportów Zimowych, która zdobyła 100 procent wnioskowanych środków. Czy 8 maja doszło do otwarcia ofert? Kto i na jakiej podstawie przedłużył termin? – pytał członków komisji Paweł Kowszyński.
- Mieliśmy prośby od dwóch organizacji o przedłużenie terminu. Pan prezydent podjął decyzję o przedłużeniu, po czym okazało się, że jedna z tych organizacji przysłała ofertę, druga nie – wyjaśniał Andrzej Budzelewski, jeden z członków komisji, który jest na co dzień kierownikiem referatu sportu w Urzędzie Miejskim. Po tej odpowiedzi Paweł Fedorczyk, przewodniczący komisji rewizyjnej, zobowiązał komisję konkursową do przedstawienia dokumentów dotyczących zmiany terminu przyjmowania ofert.
- 133 tysiące złotych z dotacji mają być przeznaczone na zakup karnetów dla mieszkańców. A jak zimy nie będzie, to co się stanie z tymi pieniędzmi? Powinny być wydane do końca grudnia, zgodnie z umową – pytał radny Rafał Traks, który dopytywał się też, czy komisja ofertowa wiedziała o powiązaniach osobowych między stowarzyszeniem a przedsiębiorstwem Góra Chrobrego. - W ogóle ten konkurs, nawet zgodny z prawem, jest dowodem na przekazywanie publicznych pieniędzy na prywatną działalność, bo większa część zasila w efekcie budżet przedsiębiorstwa Góra Chrobrego.
- Dotychczas stowarzyszenie otrzymało 100 tysięcy złotych. Druga część dotacji nie została jeszcze przekazana, bo my też widzimy, co dzieje się za oknem – tłumaczył Andrzej Budzelewski. - Z karnetów ma skorzystać 7 tysięcy elblążan, będą one wykupione do końca grudnia przez stowarzyszenie i przekazywane do wykorzystania także po nowym roku, jeśli się okaże, że naśnieżenie stoku w grudniu z przyczyn pogodowych nie będzie możliwe.
Komisja rewizyjna chciała także wiedzieć, jakie są zapisy umowy między miastem a Przedsiębiorstwem Góra Chrobrego (chodzi o zapisy m.in. dotyczące podnajmu sprzętu czy stoku), kiedy do ratusza wpłynął wniosek o rejestrację Elbląskiego Stowarzyszenia Sportów Zimowych, kto i z jakich przyczyn nie otrzymał dotacji na upowszechnianie sportu w latach 2015-2016. Te wszystkie dokumenty urzędnicy mają dostarczyć do komisji rewizyjnej w przyszłym tygodniu. Na grudniową sesję Rady Miejskiej ma być gotowy protokół komisji rewizyjnej w tej sprawie wraz z wnioskami.
- Nie mamy uprawnień śledczych. Przygotowujemy dokument, który trafi pod obrady radnych. I to Rada Miejska zdecyduje, czy nasze wnioski zostaną przekazane do Centralnego Biura Antykorupcyjnego czy nie – mówi Paweł Fedorczyk, przewodniczący komisji rewizyjnej.
Przypomnijmy, że CBA już raz zajmowało się tą sprawą po anonimowym donosie. Po wyjaśnieniach otrzymanych z ratusza postępowanie zostało zawieszone. - Wyjaśnienia Urzędu Miejskiego w tej sprawie uznaliśmy za wystarczające. Dalsze postępowanie w tej sprawie nie będzie prowadzone, chyba że pojawią się nowe okoliczności - poinformował nas we wrześniu Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA.