Obchody pamięci Żołnierzy Wyklętych wzbudzają w Elblągu spore kontrowersje. Partia „Razem” złożyła w Urzędzie Miejskim pismo, w którym domaga się wycofania patronatu prezydenta nad Biegiem „Tropem Wilczym” oraz cofnięcia pozwolenia na II Elbląski Pamięci Marsz Żołnierzy Wyklętych.
Marsz przejdzie ulicami naszego miasta w sobotę (25 lutego). Dzień później w Bażantarni 180 osób pobiegnie „Tropem Wilczym”, aby w ten sposób uczcić pamięć żołnierzy antykomunistycznej partyzantki. Nie podoba się to Partii „Razem”, która złożyła wczoraj (23 lutego) w Urzędzie Miejskim pismo, w którym domaga się wycofania patronatu prezydenta nad biegiem oraz „cofnięcia pozwolenia na przemarsz skrajnej prawicy przez nasze miasto” - jak czytamy w dokumencie.
Partia „Razem” naświetla negatywną działalność Żołnierzy Wyklętych oraz zwraca uwagę na decyzje rządu emigracyjnego w sprawie działań podziemia antykomunistycznego: „Apologetom „żołnierzy wyklętych” pragniemy przypomnieć, że Rząd Polski na uchodźstwie (w Londynie) był przeciwny działalności podziemia zbrojnego po 1945 r. Dlatego najpierw kazał rozwiązać Armię Krajową, a następnie Delegaturę Sił Zbrojnych na Kraj. Przeciwny kontynuacji działalności podziemia zbrojnego był też dowódca II Korpusu Polskiego we Włoszech gen. Władysław Anders (pełniący wówczas obowiązki naczelnego dowódcy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie) oraz większość wyższych oficerów AK.” - tak argumentuje.
- Chcielibyśmy, żeby pan prezydent jeszcze przed biegiem wytłumaczył dlaczego podjął decyzję o patronacie nad wydarzeniem i zgodził się na marsz neofaszystów – mówi Robert Koliński z partii "Razem".
Z tym może być trudno, ponieważ pismo do ratusza wpłynęło dopiero 23 lutego, a marsz odbędzie się w sobotę.
- Prezydent miasta wypowiedział się na temat wydarzenia "Tropem Wilczym" na konferencji prasowej, traktując je jako imprezę biegową. Miasto nie widzi możliwości wycofania patronatu – wyjaśnia natomiast Łukasz Mierzejewski z biura prasowego elbląskiego ratusza. - Ale oczywiście na pismo odpowiemy – dodał.
Członkowie „Razem” nie planują działań protestacyjnych w przestrzeni miejskiej.
- Były takie plany, ale nie chcemy, aby doszło do eskalacji przemocy. Negatywne wydarzenie byłyby dodatkową reklama tej żałosnej imprezy, a tego chcemy uniknąć – zapewnia Robert Koliński, choć sam od kilku dni na swoim profilu facebookowym publikuje posty informujące o mniej chwalebnej działalności żołnierzy antykomunistycznej partyzantki.
Partia „Razem” naświetla negatywną działalność Żołnierzy Wyklętych oraz zwraca uwagę na decyzje rządu emigracyjnego w sprawie działań podziemia antykomunistycznego: „Apologetom „żołnierzy wyklętych” pragniemy przypomnieć, że Rząd Polski na uchodźstwie (w Londynie) był przeciwny działalności podziemia zbrojnego po 1945 r. Dlatego najpierw kazał rozwiązać Armię Krajową, a następnie Delegaturę Sił Zbrojnych na Kraj. Przeciwny kontynuacji działalności podziemia zbrojnego był też dowódca II Korpusu Polskiego we Włoszech gen. Władysław Anders (pełniący wówczas obowiązki naczelnego dowódcy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie) oraz większość wyższych oficerów AK.” - tak argumentuje.
- Chcielibyśmy, żeby pan prezydent jeszcze przed biegiem wytłumaczył dlaczego podjął decyzję o patronacie nad wydarzeniem i zgodził się na marsz neofaszystów – mówi Robert Koliński z partii "Razem".
Z tym może być trudno, ponieważ pismo do ratusza wpłynęło dopiero 23 lutego, a marsz odbędzie się w sobotę.
- Prezydent miasta wypowiedział się na temat wydarzenia "Tropem Wilczym" na konferencji prasowej, traktując je jako imprezę biegową. Miasto nie widzi możliwości wycofania patronatu – wyjaśnia natomiast Łukasz Mierzejewski z biura prasowego elbląskiego ratusza. - Ale oczywiście na pismo odpowiemy – dodał.
Członkowie „Razem” nie planują działań protestacyjnych w przestrzeni miejskiej.
- Były takie plany, ale nie chcemy, aby doszło do eskalacji przemocy. Negatywne wydarzenie byłyby dodatkową reklama tej żałosnej imprezy, a tego chcemy uniknąć – zapewnia Robert Koliński, choć sam od kilku dni na swoim profilu facebookowym publikuje posty informujące o mniej chwalebnej działalności żołnierzy antykomunistycznej partyzantki.
Sebastian Malicki