UWAGA!

Remont w katedrze odsłonił skarby

 Elbląg, Pozostałości po dwóch kaplicach, za chwilę zostaną one zabezpieczone i zasypane
Pozostałości po dwóch kaplicach, za chwilę zostaną one zabezpieczone i zasypane (fot. Anna Dembińska)

Trzy pochówki, pozostałości budynków, w których mieszkali kanonicy, ceramika, cegły, fragmenty dawnych rur wodociągowych i interesujące malowidła w skarbcu – to wszystko i jeszcze więcej odkryto podczas badań archeologicznych przeprowadzonych na terenie wzgórza katedralnego we Fromborku. Odbyły się one w ramach prac konserwatorskich i restauratorskich, dzięki którym w tym zabytku będzie jeszcze więcej do zwiedzania. Zobacz więcej zdjęć. 

Pochowani blisko "najświętszego miejsca"

- Od 2018 r. trwają prace konserwatorskie i restauratorskie wybranych obiektów zespołu katedralnego we Fromborku. W ramach tych prac przeprowadzono również archeologiczne badania wykopaliskowe, w 2019 r. trwały one od maja do grudnia – wyjaśniał Grzegorz Świderski, archeolog kierujący pracami we fromborskiej katedrze. - W trakcie przeprowadzonych prac został odnaleziony bogaty zespół zabytków archeologicznych liczący około 800 obiektów. Badania zostały skoncentrowane na dwóch obszarach: po południowej i północnej stronie prezbiterium.

Co znaleźli archeolodzy? M.in. ceramikę naczyniową ze średniowiecza i nowożytności, kafle naczyniowe, kształtki ceramiczne wykorzystywane do wykonania ozdobnych portali drzwiowych lub okiennych, fragment rur wodociągowych, taśmy witrażowe. Badacze odkryli także ludzkie szczątki.

- Pochodziły z trzech odkrytych po południowej stronie prezbiterium pochówków. Najstarszy z nich, według mojego wstępnego datowania, należy wiązać z XIV wiekiem, natomiast pozostałe pochówki najprawdopodobniej pochodziły z XVII-XVIII wieku. Przy żadnym z nich nie odnaleziono wyposażenia zmarłego. Może to świadczyć o tym, że w każdym wypadku zwłoki były owinięte w całun bądź w nietrwałą odzież, która nie pozostawiła śladu po rozłożeniu. Co charakterystyczne każdy z pochówków ułożony był w formie anatomicznej, najmłodsze dwa były usytuowane na osi wschód - zachód, natomiast najstarsze na osi północ - południe – opowiadał Grzegorz Świderski. – Najstarszy pochówek należał do młodej osoby, pomiędzy 15 a 18 rokiem życia, natomiast najmłodsze pochówki należały do osób dojrzałych. Najlepiej zachowany szkielet nosił ślady obrażeń na kościach klatki piersiowej, były to zrośnięte i zagojone złamania.

Kim byli pochowani ludzie?

- Przypuszczam, że była to społeczność, która funkcjonowała w obrębie zespołu katedralnego, czyli ludność służebna współpracują z kanonikami przy katedrze lub osoby zasłużone dla Fromborka, które znalazły pochówek w pobliżu prezbiterium, części katedry uznawanej za najświętszą – wyjaśniał Grzegorz Świderski.

 

Fragmenty, które mówią o całości

Archeolodzy znaleźli także pozostałości obiektów architektonicznych, w tym kurii kanonickich. Były to budynki mieszkalne użytkowane przez kanoników.

- Każdy z nich, rezydujących przy katedrze fromborskiej, miał do dyspozycji dwie kurie. Jedna była zlokalizowana w obrębie murów obronnych zespołu katedralnego, a druga poza nimi. Te, które znajdowały się wewnątrz użytkowane były przez kanoników z reguły w okresie konfliktów zbrojnych lub niepokojów społeczno - politycznych, a także zimą, gdyż były to mniejsze kubaturowo budynki. Łatwiej było je utrzymać w okresie ciężkich zim, jakie dawniej panowały na Warmii – wyjaśniał archeolog. - Najstarsza z kurii zlokalizowanych po południowej stronie prezbiterium, w okolicy południowo – wschodniego odcinka murów obronnych, powstała najprawdopodobniej jeszcze w XV wieku. Funkcjonowała do XVII wieku i została zniszczona prawdopodobnie podczas drugiego najazdu wojsk szwedzkich na Warmię i okupacji północnej części Warmii przez wojska pruskie, czyli w latach 1655-1663. Po oswobodzeniu Warmii najprawdopodobniej ze względu na zły stan techniczny kuria ta została rozebrana i jej nie odbudowano. Druga z kurii powstała prawdopodobnie po zakończeniu pierwszego najazdu wojsk szwedzkich na Warmię, czyli po 1635 r., funkcjonowała najprawdopodobniej do drugiego najazdu wojsk szwedzkich, wtedy też została prawdopodobnie zniszczona i nie została odbudowana.

Badacze znaleźli również suchą fosę, która powiązana była z pierwszą, drewnianą katedrą, która funkcjonowała na terenie wzgórza katedralnego oraz poprzedzała wersję murowaną. Oprócz tego, po północnej stronie prezbiterium, archeolodzy odkryli pozostałości po dwóch, funkcjonujących po sobie kaplicach.

- Najstarsza z nich powstała prawdopodobnie na początku XVII w., przypuszczam, że w trakcie kadencji biskupa Szymona Rudnickiego, czyli w latach 1604-1621. Zasłynął on jako fundator wielu budowli sakralnych na terenie Warmii. Najstarsza informacja źródłowa na temat tej kaplicy pochodzi z 1623 r. i wzmianka ta wspomina, że dach kaplicy był zawalony i spoczął na sklepieniu, któremu groziło zawalenie. Pomimo złego stanu technicznego przetrwała ona do XVIII w.: w 1751 r., ze względu na zły stan techniczny, została rozebrana. Na jej miejscu wybudowano inną, młodszą, która powstała w 1754 r., ze względu na zły stan techniczny rozebrano ją w 1809 r., a w jej miejscu wybudowano ganek - wyjaśniał Grzegorz Świderski i podsumował: - W trakcie badań przeprowadzonych w 2019 r. został odkryty bogaty zespół zabytków ruchomych, który przybliża nam w znacznej mierze życie codzienne, jakie toczyło się na przestrzeni wieków na terenie wzgórza katedralnego. Mamy też zespół zabytków nieruchomych, znacznie skromniejszy, który zmienia całkowicie obraz katedry i jej najbliższego otoczenia. Dzięki tym odkrytym zabytkom nieruchomym możemy konkretnie umiejscowić obiekty, określić, gdzie się znajdowały. Odkryte relikty pozwalają na odtworzenie ich wyglądu, pomimo że zostały zniszczone czy rozebrane kilka wieków temu, a nigdy nie były udokumentowane za pomocą rysunku czy fotografii. Sądzę, że zebrany materiał zabytkowy w znacznej mierze wzbogaca dotychczasowy stan wiedzy na temat samego wzgórza katedralnego i tego, jak występowały na jego obszarze przekształcenia.

Co dalej będzie działo się odkrytymi zabytkami? Te, które archeolodzy określają jako ruchome (czyli np. ceramika, kawałki witraży) zostały poddane konserwacji i udokumentowane. Te, o których mówi się, że są nieruchome (np. pozostałości kurii kanonickich) także mają już swoją dokumentację, ponadto trwale je zabezpieczono tak, aby w przyszłości można je było wyeksponować czy na ich podstawie odtworzyć wybrany obiekt.

 

Nowe atrakcje dla turystów i odwiedzających

Badania archeologiczne odbyły się w ramach prac konserwatorskich i restauratorskich, które mają być prowadzone do końca roku. Dzięki nim zmienił się wjazd do zespołu katedralnego (nie ma już mostu), nie widać pozostałości barbakanu, które zostały zabezpieczone i zasypane, ponieważ ulegały już destrukcji.

- Poddane renowacji zostaną elewacje katedry, strona północna jest już w dużej mierze po konserwacji – wyjaśnia Maja Dzieciątek z Muzeum Pomnika Historii Frombork Zespół Katedralny. - Będziemy konserwować witraże po stronie północnej, konserwujemy polichromię w prezbiterium. Na poddaszu pojawią się wystawy poświęcone historii budowy katedry. Pokażemy, jak zmieniało się wzgórze katedralne, a także grupę dawnych rzemieślników pracujących przy budowie. Do zwiedzania udostępnione zostanie międzymurze.

Ci, którzy odwiedzą katedrę będą mogli również wejść do skarbca, który do tej pory był niedostępny. Podczas prac konserwatorskich odkryto tam namalowaną, gotycką girlandę, biegnącą wokół pomieszczenia.

- W bordiurze widać prawdopodobnie anioła, jeszcze trwa dyskusja co do znaczenia ikonograficznego tego malowidła. Największą zagadką i tajemnicą dla konserwatorów są kreski na ścianach, stawiane dość nieregularnie, które trochę przypominają malowidła w grotach Lascaux – opowiadał ks. ks. Jacek Wojtkowski, proboszcz i dziekan parafii katedralnej WNMP i św. Andrzeja. - Zachowane są szafy: pancerna i drewniana, w tej ostatniej – po otwarciu drzwi – kredą wypisano ilość kielichów, które stały. W murze zostały odkryte schody prowadzące na więźbę dachową. 

Jak wyjaśnił proboszcz w miejscu tym prezentowane będą monstrancje, kielichy, ornaty, rzeźba.

Ważne są również prace, które pomogą w walce m.in. z wilgocią.

- Zmieni się nieco układ wzgórza, teren zostanie delikatnie obniżony po to, żeby katedra miała dużo lepsze warunki – wyjaśnia Maja Dzieciątek.

Od kilku lat remontowany jest dach, muzealniczka ma nadzieję, że w tym roku uda się pozyskać dotację na całkowite pokrycie go dachówką.

Projekt, którego pełna nazwa to „Frombork – zespół katedralny" – konserwacja i restauracja XIV-wiecznego zespołu obronnego i katedralnego (wybranych obiektów) wraz z dostosowaniem do potrzeb osób niepełnosprawnych – Etap I prac" ma potrwać do końca roku. Całość kosztuje niemal 21,5 mln zł, z czego ok. 18 mln zł to dofinansowanie unijne, reszta to środki własne archidiecezji warmińskiej.


Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama