Robert Grabowski, przedsiębiorca, który zajmuje się organizacją kursów i szkoleń jest kandydatem KWW Elblążanie Razem na urząd prezydenta miasta. Dlaczego podjął decyzję o starcie w wyborach? - To rozmowy z ludźmi mnie do tego skłoniły - przyznaje. - Z bezrobotnymi, z tymi, którzy planują wyjazd zarobkowy za granicę. To trzeba zmienić.
O urząd prezydenta Elbląga ubiegają się: Jerzy Wilk (PiS), Cezary Balbuza (KWW Elbląska Koalicja Obywatelska), Janusz Nowak (KW SLD Lewica Razem), Edmund Szwed (KWW Obywatelski Elbląg), Witold Wróblewski (KW Witolda Wróblewskiego), Adrian Meger (KW KNP), a teraz także Robert Grabowski (KWW Elblążanie Razem). Ten ostatni na jutro (17 października) zapowiedział konferencję prasową, na której opowie o sobie, o swoim programie wyborczym, a także przedstawi kandydatów na radnych z ramienia KWW Elblążanie Razem.
Robert Grabowski ma 47 lat, jest prywatnym przedsiębiorcą, zajmuje się organizacją kursów i szkoleń. Ma wykształcenie wyższe. Szkolił się m.in. w zakresie zarządzania, pedagogiki, informatyki czy budownictwa ogólnego. Nie jest członkiem żadnej partii, choć o politykę się otarł (jego nazwisko było kiedyś na liście PiS). Dlaczego zdecydował się kandydować na urząd prezydenta miasta?
- Rozmowy z ludźmi - wyjaśnia Robert Grabowski. - Z bezrobotnymi, z osobami, które planują wyjazd za granicę w poszukiwaniu pracy. Na naszych listach do Rady Miejskiej są kandydaci reprezentujący różne środowiska, są i przedsiębiorcy, ale i bezrobotni, renciści i emeryci. Niezwiązani z żadnym ugrupowaniem partyjnym, choć własne przekonania na pewno mają.
Robert Grabowski ma 47 lat, jest prywatnym przedsiębiorcą, zajmuje się organizacją kursów i szkoleń. Ma wykształcenie wyższe. Szkolił się m.in. w zakresie zarządzania, pedagogiki, informatyki czy budownictwa ogólnego. Nie jest członkiem żadnej partii, choć o politykę się otarł (jego nazwisko było kiedyś na liście PiS). Dlaczego zdecydował się kandydować na urząd prezydenta miasta?
- Rozmowy z ludźmi - wyjaśnia Robert Grabowski. - Z bezrobotnymi, z osobami, które planują wyjazd za granicę w poszukiwaniu pracy. Na naszych listach do Rady Miejskiej są kandydaci reprezentujący różne środowiska, są i przedsiębiorcy, ale i bezrobotni, renciści i emeryci. Niezwiązani z żadnym ugrupowaniem partyjnym, choć własne przekonania na pewno mają.
A