Mieszkał w Elblągu od 20 lat, w Gdańsku zastrzelił trzyosobową rodzinę, dzisiaj usłyszał prawomocny wyrok. Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał karę dożywotniego więzienia dla Rosjanina Samira S. Wyrok jest prawomocny.
33-letni Adam K., jego 30-letnia żona i ich 16-miesięczna córeczka - wszyscy zostali zastrzeleni z pistoletu w mieszkaniu przy ul. Długiej w Gdańsku w marcu 2013 roku. Od początku głównym podejrzanym w tej sprawie był Samir S., mieszkający od 20 lat w Elblągu. Został zatrzymany dzień po morderstwie w mieszkaniu przy ul. Władysława IV. Mężczyzna był już spakowany i przygotowywał się do wyjazdu z Polski. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli pistolet walther, z którego (zdaniem biegłych) padły strzały, oraz przedmioty pochodzące z miejsca zbrodni - broń, którą kolekcjonował Adam K., telefony i laptop.
W procesie, który toczył się przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, Samir S. został skazany na dożywocie. Nie przyznał się do winy i złożył apelację od wyroku. Dzisiaj Sąd Apelacyjny w Gdańsku ją odrzucił, utrzymując wyrok dożywocia (Samir S. będzie się mógł ubiegać o zwolnienie z więzienia dopiero po upływie 35 lat) i karę 10 lat pozbawienia praw publicznych. Sąd zmienił jedynie zapisy dotyczące wypłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę: po 50 tysięcy złotych mają otrzymać nie cztery, a pięć osób z rodziny zamordowanych gdańszczan. Koszty procesu pokryje skarb państwa. Wyrok jest prawomocny.
W procesie, który toczył się przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, Samir S. został skazany na dożywocie. Nie przyznał się do winy i złożył apelację od wyroku. Dzisiaj Sąd Apelacyjny w Gdańsku ją odrzucił, utrzymując wyrok dożywocia (Samir S. będzie się mógł ubiegać o zwolnienie z więzienia dopiero po upływie 35 lat) i karę 10 lat pozbawienia praw publicznych. Sąd zmienił jedynie zapisy dotyczące wypłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę: po 50 tysięcy złotych mają otrzymać nie cztery, a pięć osób z rodziny zamordowanych gdańszczan. Koszty procesu pokryje skarb państwa. Wyrok jest prawomocny.
oprac. RG