UWAGA!

Senator broni kolegów z PO w sprawie przekopu

 Elbląg, - Nie ma żadnych badań środowiskowych, które umożliwiałyby budowę w Nowym Świecie. Może się okazać, że badania środowiskowe wykażą, że w Nowym Świecie nie można budować. I co wtedy? - mówił Jerzy Wcisła
- Nie ma żadnych badań środowiskowych, które umożliwiałyby budowę w Nowym Świecie. Może się okazać, że badania środowiskowe wykażą, że w Nowym Świecie nie można budować. I co wtedy? - mówił Jerzy Wcisła (fot. Michał Skroboszewski)

Opinia zarządu województwa pomorskiego w sprawie budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną wciąż budzi emocje. Głównie w Elblągu, ze względu na jej negatywny wydźwięk. Dziś na briefingu prasowym partyjnych kolegów z Pomorza tłumaczył senator PO Jerzy Wcisła.

Przypomnijmy: 5 kwietnia zarząd województwa pomorskiego wydał negatywną opinię w sprawie budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną w wariancie proponowanym przez rząd. Dziś na briefingu prasowym senator Platformy Obywatelskiej – Jerzy Wcisła – gorący zwolennik budowy kanału – bronił stanowiska swoich partyjnych kolegów z Pomorza.
       - Zarząd województwa pomorskiego musiał wydać opinię, gdyż obligowała go do tego specustawa o budowie kanału przez Mierzeję. Jednak jest to opinia niewiążąca i rząd nie musi wziąć jej pod uwagę – mówił Jerzy Wcisła, senator PO.
       Senator zwrócił uwagę na zastrzeżenia, jakie według pomorskich samorządowców budzi koncepcja budowy kanału. - Zarząd województwa pomorskiego zwrócił uwagę, że dopóki nie ma decyzji środowiskowej, to do tego czasu nie ma projektu budowy kanału przez mierzeję. Nie ma żadnych badań środowiskowych, które umożliwiałyby budowę w Nowym Świecie. Może się okazać, że badania środowiskowe wykażą, że w Nowym Świecie nie można budować. I co wtedy? - mówił Jerzy Wcisła.
       Kolejny problem to obszar Natura 2000. Wszelka ingerencja w taki obszar chroniony przyrodniczo musi być uzgodniony z Komisją Europejską. Tymczasem – jak twierdzi Jerzy Wcisła - rozmowy kuleją. - Jest projekt wybudowania wysp na Zalewie. W jakiej odległości od linii brzegowej mają być zlokalizowane te wyspy, jak mają być ukształtowane, o tym nikt nie zadecydował. Tej koncepcji nie zaopiniowali też specjaliści od środowiska. A mówimy o obszarze Natura 2000. Nie da się zbudować wysp na Zalewie Wiślanym, które nie będą miały pozytywnej oceny środowiskowej – zwracał uwagę senator.
       Istnieje też ryzyko oporu ekologów w przypadku niewykonania lub zlekceważenia opinii środowiskowej. Przypadek Puszczy Białowieskiej - której wycinkę Trybunał Sprawiedliwości UE uznał za nielegalną - pokazuje, że niedotrzymanie kwestii ochrony środowiska może mieć konkretne reperkusje międzynarodowe.
       Oprócz kwestii środowiskowych pozostaje też sprawa opłacalności inwestycji. - Analizy ekonomiczne zakładają, że przez kanał przez mierzeję przepłynie 1,5 mln ton ładunku rocznie, które dotrą do portu w Elblągu. W ramach podpisanego w 2014 r. kontraktu terytorialnego rząd zobowiązał się zainwestować w elbląski port 150 mln zł. Teraz rząd mówi, że tych pieniędzy nie ma – wskazywał Jerzy Wcisła. - Budowa kanału jest prowadzona bez analiz ekonomicznych, bo te które istnieją zakładają, że elbląski port przeładuje 1,5 mln ładunku rocznie. A bez tych 150 mln zł nie ma takiej możliwości.
       Kolejne miliony trzeba wydać na udrożnienie dróg wodnych z Elbląga – E70 i E40, by towary które tu przepłyną, mogłyby być nadal drogą wodną transportowane w głąb lądu. - Jeżeli to ma być tak, że po przypłynięciu do Elbląga ładunki mają być wywiezione na ciężarówkach, to nie ma to żadnego sensu. Musi być zrobiona Wisła. A w ramach rewitalizacji Wisła jest ujęta dopiero w drugim etapie. Trzeba włączyć drogę wodną E-70 do wykazu dróg wodnych o znaczeniu międzynarodowym – mówił senator PO.
       Czas mija, jak na razie kwestia przekopu przez mierzeję jest kolejnym frontem politycznej wojny pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a Platformą Obywatelską. W związku ze zbliżającym się maratonem wyborczym można się spodziewać coraz częstszych wystąpień polityków z różnych opcji na temat kanału żeglugowego. Do wbicia pierwszej łopaty jeszcze długa droga, choć rząd zapewnia, że inwestycja ma ruszyć najpóźniej w przyszłym roku i być gotowa w 2022.
       - Podejrzewam, że kanał w 2022 roku zbudowany nie będzie – podsumował swoją prasowy briefing Jerzy Wcisła.
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama