Porozrzucane śmieci i zdewastowane śmietniki to obraz elbląskiej starówki niemal po każdym weekendzie. - W przypadku dewastacji lub kradzieży i innych zdarzeń losowych brakujące kosze są uzupełniane na bieżąco - zapewnia Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Szczególnie w weekendy elblążanie chętnie odwiedzają Stare Miasto. Niestety, potem rośnie liczba śmieci zalegających w przepełnionych kubłach - alarmują mieszkańcy starówki.
- Zadbanie o otoczenie i wyrzucanie śmieci do przeznaczonych na ten cel pojemników jest przede wszystkim kwestią kultury osobistej. Władze miasta wychodzą z inicjatywami ekologicznymi. Urząd miejski poprzez odpowiednie departamenty podejmuje liczne inicjatywy zwiększające świadomość ekologiczną mieszkańców, które powinny mobilizować do właściwych zachowań. Niestety, pozostawianie przez mieszkańców śmieci, głównie z gospodarstw domowych w różnych częściach miasta jest nagminne - informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Jak zauważają osoby odwiedzające starówkę, największym problemem jest niszczenie śmietników. - Ciągle widzimy, że kosze na śmieci na Starym Mieście są dewastowane, a przez to odpady zalegają dookoła - mówią przechodnie.
Łukasz Mierzejewski zapewnia o wymianie zniszczonych śmietników przez władze miejskie.
- Miasto w 2019 roku wprowadziła program estetyzacji miasta na lata 2019-2023, w ramach którego montowane są na terenie miasta nowe ławki i kosze, jak również wymieniane te, które się zużyły lub zostały zniszczone. I tak, w ramach tego programu w 2019 roku zamontowano 54 kosze, w 2020 r. 73 kosze, a w 2021 r. będzie zamontowanych 50 nowych koszy i na kolejne lata zaplanowano montaż łącznie około 100 koszy.