Smoki pływające po rzece Elbląg, to niecodzienny widok, jednak jak najbardziej prawdziwy. Co prawda legendarne stworzenia nie przyleciały do naszego miasta, lecz pojawiły się ich popiersia na dziobach łodzi, które uczestniczyły w corocznych regatach. Wyścigi smoczych łodzi stają się imprezą cykliczną. Zawody odbyły się już po raz trzeci, a z roku na rok poziom sportowy wzrasta i konkurencja do pucharu rośnie. Zobacz fotoreportaż i film.
Do elbląskich regat, organizowanych jak co roku przez elbląski oddział PTTK, przystąpiło 16 załóg. Łącznie rozegrano 18 wyścigów na ponad dwustumetrowej trasie, wzdłuż Bulwaru Zygmunta Augusta. Wśród uczestników nie zabrakło również triumfatorów zeszłorocznej edycji wyścigu, czyli drużyny Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
- Można powiedzieć, że przyszliśmy dziś z marszu, bez żadnych przygotowań, żeby popłynąć i dobrze się bawić. Nie ukrywam, że liczymy na wygraną i mamy nadzieję, że obronimy tytuł z zeszłego roku. Jest to już trzecia edycja wyścigu i z doświadczenia wiemy, że z imprezy na imprezę jest coraz trudniej. Pojawiają się nowe ekipy i poziom wzrasta – mówił przed finałem aspirant Jarosław Wojtowicz.
Mimo że w półfinale zespół policji osiągnął najlepszy czas regat, 1 minuta 8 sekund i 92 setne, nie sprostał wymaganiom, jakie w finale postawił mu debiutant elbląskich zawodów, drużyna Stiegelmeyer, która przyjechała ze Stolna, niedaleko Chełmna. Zwycięzcy dopłynęli na metę zaledwie 2,5 sekundy przed policjantami. Na miejscu trzecim uplasowała się załoga reprezentująca Muzeum Narodowe w Gdańsku.

- Pierwszy raz startujemy w Elblągu, mimo że nie jest to nasz pierwszy wyścig smoczych łodzi. Od kilku lat bawimy się w ten sport i po pracy wspólnie, rekreacyjnie trenujemy. Zaskoczył nas szczególnie półfinał, w którym pozostałe drużyny zawiesiły wysoko poprzeczkę i naprawdę było ciężko. Mam nadzieję, że za rok znowu będziemy mieli okazję tu wystartować – mówił po zakończeniu zawodów kapitan triumfatorów.
W regatach wzięła również udział drużyna naszej redakcji. Co prawda ekipa „PortEl i przyjaciele” nie była faworytem zawodów, lecz z pewnością była najbardziej rozpoznawalną załogą, a to za sprawą żółtych kasków, które stały się już pewnego rodzaju wizytówką naszej drużyny. Zespół PortElu zapowiada powrót na wody rzeki Elbląg już za rok, podczas czwartej edycji Wyścigu Smoczych Łodzi.
Ostateczna kolejność drużyn: 1. Stiegelmeyer, 2. Komenda Miejska Policji, 3. Muzeum Narodowe w Gdańsku, 4. Areszt Śledczy w Elblągu, 5. Smoki z Radomskiej, 6. 16. Batalion Dowodzenia, 7. Olimpia Judo Elbląg, 8. PTTK Elbląg, 9. Lesnicy, 10. MOSiR Elbląg, 11. Truso Triathlon Elbląg, 12. Zespół Szkól Mechanicznych, 13. KrisMar, 14. El Aktywni, 15. Meble Wójcik, 16. portEl.pl i Przyjaciele