- Zamknęli drogę bez uprzedzenia z dnia na dzień, teraz musimy jeździć nawet 17 kilometrów objazdem i to po dziurach – żalą się mieszkańcy i właściciele firm na Żuławach. Przyczyną są prace na przejeździe kolejowym w Raczkach Elbląskich.
Prace na przejeździe kolejowym w Raczkach Elbląskich rozpoczęły się w poniedziałek. Firma z Gdańska, która prowadzi je na zlecenie Polskich Linii Kolejowych, wyłączyła ten odcinek drogi z ruchu.
- Teraz musimy nadrabiać 17 kilometrów, jadąc przez Karczowiska Górne, Jezioro, Żurawiec i do Raczek. W wielu miejscach są takie dziury, że szkoda auta. Czy nie można było tego inaczej zorganizować? Na dodatek nikt nas nie uprzedził, że będą tutaj prowadzone jakieś prace, a przecież powinni to zrobić – żali się właściciel jednej z pobliskich firm.
- Nie ma możliwości zorganizowania w tym miejscu ruchu wahadłowego, droga została całkowicie zamknięta, zgodnie z zatwierdzoną przez starostę organizacją ruchu. Wykonawca ma obowiązek powiadomić o tym fakcie zainteresowane strony – dowiedzieliśmy się w Zarządzie Dróg Powiatowych.
Prace na przejeździe prowadzi Pomorskie Przedsiębiorstwo Robót Mechaniczno-Torowych w Gdańsku. - Postępujemy zgodnie z projektem i organizacją ruchu wydaną wydaną przez starostę. Mieliśmy powiadomić różnego rodzaju służby i instytucje, na przykład straż pożarną, urząd, PKS i to zrobiliśmy. Informacja o zamknięciu przejazdu ukazała się też w „Dzienniku Elbląskim”. Technologia wymaga, by przejazd był całkowicie zamknięty na czas robót, które potrwają do 23 września, do wieczora – informuje Pomorskie Przedsiębiorstwo Robót Mechaniczno-Torowych w Gdańsku.
Remont torowiska w Raczkach Elbląskich to część prac na linii Elbląg – Malbork. Kilka miesięcy temu PLK wyremontowała przejazdy w Elblągu na ul. Lotniczej i Malborskiej i wtedy również kierowcy narzekali na źle poprowadzone i oznaczone objazdy.
- Teraz musimy nadrabiać 17 kilometrów, jadąc przez Karczowiska Górne, Jezioro, Żurawiec i do Raczek. W wielu miejscach są takie dziury, że szkoda auta. Czy nie można było tego inaczej zorganizować? Na dodatek nikt nas nie uprzedził, że będą tutaj prowadzone jakieś prace, a przecież powinni to zrobić – żali się właściciel jednej z pobliskich firm.
- Nie ma możliwości zorganizowania w tym miejscu ruchu wahadłowego, droga została całkowicie zamknięta, zgodnie z zatwierdzoną przez starostę organizacją ruchu. Wykonawca ma obowiązek powiadomić o tym fakcie zainteresowane strony – dowiedzieliśmy się w Zarządzie Dróg Powiatowych.
Prace na przejeździe prowadzi Pomorskie Przedsiębiorstwo Robót Mechaniczno-Torowych w Gdańsku. - Postępujemy zgodnie z projektem i organizacją ruchu wydaną wydaną przez starostę. Mieliśmy powiadomić różnego rodzaju służby i instytucje, na przykład straż pożarną, urząd, PKS i to zrobiliśmy. Informacja o zamknięciu przejazdu ukazała się też w „Dzienniku Elbląskim”. Technologia wymaga, by przejazd był całkowicie zamknięty na czas robót, które potrwają do 23 września, do wieczora – informuje Pomorskie Przedsiębiorstwo Robót Mechaniczno-Torowych w Gdańsku.
Remont torowiska w Raczkach Elbląskich to część prac na linii Elbląg – Malbork. Kilka miesięcy temu PLK wyremontowała przejazdy w Elblągu na ul. Lotniczej i Malborskiej i wtedy również kierowcy narzekali na źle poprowadzone i oznaczone objazdy.
RG