Koncert grupy Carrantuohill, warsztaty garncarskie prowadzone przez Piotra Skibę, kulinarny pokaz Roberta Sowy z udziałem elbląskich vipów – to najciekawsze wydarzenia drugiego dnia Elbląskiego Święta Chleba. Zobacz zdjęcia.
Ile osób pojawiło się w ostatni weekend na Starym Mieście nikt nie jest w stanie zliczyć. Jedno jest pewne, takich tłumów dawno tam nie widziano. Dwudniowy jarmark, prezentacje, konkursy i koncerty przyciągnęły tysiące elblążan i turystów.
- Moglibyśmy być solidną konkurencją dla Jarmarku Dominikańskiego – mówi pani Agata, uczestniczka imprezy i mieszkanka Starego Miasta. – Nareszcie elbląska starówka żyje, tak powinno być co weekend.
Głównym punktem programu dwudniowej imprezy był jarmark, na której można było kupić pachnący i chrupiący chleb, wyroby mięsne, sery – również oryginalne oscypki, a także pamiątki, biżuterię i zabawki. Na Starym Rynku ustawiło się ponad sto straganów firmujących marki z całej Polski i Litwy. A wraz z nimi masa turystów.
Z prawdziwego oblężenia jarmarku cieszyli się nie tylko wystawcy, ale także właściciele pobliskich pubów, restauracji i kawiarni.
- Gdzie ci ludzie byli przez całe lato? – zastanawia się szef jednego z lokali. – Chciałbym mieć taki utarg co weekend.
Jedną z atrakcji drugiego dnia Elbląskiego Święta Chleba były warsztaty garncarskie prowadzone przez Piotra Skibę z Jadwisina pod Lublinem. Najpierw rzemieślnik pokazał jak zrobić wazon, następnie zaprosił na scenę ochotnika, który miał powtórzyć jego dzieło. Wyszła... miska.
- Za pierwszym razem zawsze wychodzi na to, co wychodzi, a nie to co chcielibyśmy zrobić – pocieszał śmiałka Piotr Skiba.
Z kolei przy kuchennym stole można było zobaczyć Elżbietę Gelert i Grzegorza Nowaczyka, którzy pod okiem Roberta Sowy, w dwóch cyklach, przygotowywali pyszne dania. W rolę degustatorów potrawy, które przyrządzili, wcielili się uczestnicy imprezy. Smakowało.
Drugiego dnia imprezy polała się także wojskowa grochówka.
Mimo drobnych problemów technicznych, związanych głównie z organizacją koncertów, Urząd Miasta – organizując VI Elbląskie Święto Chleba – stanął na wysokości zadania. O Elblągu usłyszała i przyjechał tu rzesza ludzi, nie tylko z najbliższych miejscowości. Oby sukces imprezy powtórzył się za rok.
Zobacz fotorelację z pierwszego dnia imprezy i z koncertu Zakopower.
- Moglibyśmy być solidną konkurencją dla Jarmarku Dominikańskiego – mówi pani Agata, uczestniczka imprezy i mieszkanka Starego Miasta. – Nareszcie elbląska starówka żyje, tak powinno być co weekend.
Głównym punktem programu dwudniowej imprezy był jarmark, na której można było kupić pachnący i chrupiący chleb, wyroby mięsne, sery – również oryginalne oscypki, a także pamiątki, biżuterię i zabawki. Na Starym Rynku ustawiło się ponad sto straganów firmujących marki z całej Polski i Litwy. A wraz z nimi masa turystów.
Z prawdziwego oblężenia jarmarku cieszyli się nie tylko wystawcy, ale także właściciele pobliskich pubów, restauracji i kawiarni.
- Gdzie ci ludzie byli przez całe lato? – zastanawia się szef jednego z lokali. – Chciałbym mieć taki utarg co weekend.
Jedną z atrakcji drugiego dnia Elbląskiego Święta Chleba były warsztaty garncarskie prowadzone przez Piotra Skibę z Jadwisina pod Lublinem. Najpierw rzemieślnik pokazał jak zrobić wazon, następnie zaprosił na scenę ochotnika, który miał powtórzyć jego dzieło. Wyszła... miska.
- Za pierwszym razem zawsze wychodzi na to, co wychodzi, a nie to co chcielibyśmy zrobić – pocieszał śmiałka Piotr Skiba.
Z kolei przy kuchennym stole można było zobaczyć Elżbietę Gelert i Grzegorza Nowaczyka, którzy pod okiem Roberta Sowy, w dwóch cyklach, przygotowywali pyszne dania. W rolę degustatorów potrawy, które przyrządzili, wcielili się uczestnicy imprezy. Smakowało.
Drugiego dnia imprezy polała się także wojskowa grochówka.
Mimo drobnych problemów technicznych, związanych głównie z organizacją koncertów, Urząd Miasta – organizując VI Elbląskie Święto Chleba – stanął na wysokości zadania. O Elblągu usłyszała i przyjechał tu rzesza ludzi, nie tylko z najbliższych miejscowości. Oby sukces imprezy powtórzył się za rok.
Zobacz fotorelację z pierwszego dnia imprezy i z koncertu Zakopower.
Olga Kaszubska