
Maturzyści, choć nie wiedzą jeszcze, kiedy napiszą ostatnie egzaminy, jednego mogą być pewni: dziś (24 kwietnia) kończą rok szkolny. To zakończenie, ze względu na trwającą pandemię, będzie jednak miało mniej uroczysty charakter.
Póki co uczniowie i studenci nie wracają do szkół, a nauka odbywa się zdalnie. Jednak klasy maturalne nie miałyby już do czego wracać: zgodnie z harmonogramem roku szkolnego skończyli lekcje, przed nimi już „tylko” egzaminy.
- Nie będziemy mieli uroczystego zakończenia roku szkolnego - podkreśla jeden z elbląskich maturzystów. - Nasza dyrektor podzieliła to tak, że każda klasa przychodzi po świadectwa w inny dzień tygodnia, np. moja w najbliższą środę. Mamy być w maseczkach i rękawiczkach i wchodzić w odstępach co 15 min. Nie mam jednak obowiązku przychodzić po świadectwo, mogę je odebrać później, np. ze świadectwem z matury - podkreśla uczeń. - Cała sytuacja związana ze szkołą i maturą podczas pandemii jest stresującą, zwłaszcza że nie znamy terminów egzaminów. Jednak nie popadam w panikę, uczę się, robię swoje i czekam na rozwój sytuacji. Szkoda mi jednak, że kończąc dzisiaj szkołę nie będę mógł tego przeżywać razem z innymi.
To, w jaki sposób rozwiązać zakończenie roku szkolnego, jest pytaniem, które muszą zadawać sobie przede wszystkim nauczyciele i dyrektorzy placówek. Oni sami czekają jednak na zarządzenia władz. Na tę chwilę szkoły mają pozostać zamknięte dla uczniów do 26 kwietnia, więc informacje o tym, co dalej, przyniosą zapewne najbliższe dni.
- W tej chwili podpisuję już wydrukowane świadectwa. Czekają na uczniów - mówi Agnieszka Jurewicz, dyrektor II LO w Elblągu. - To, czy rozdanie świadectw odbędzie się w sposób uroczysty, zależy od decyzji ministra. Dziś stan naszej wiedzy jest taki, że 27 kwietnia wracamy do pracy stacjonarnej - podkreśla.
- Wspólne rozdanie świadectw przeprowadzimy, jeśli dowiemy się, kiedy będzie można to zrobić w bezpieczny i uroczysty sposób - mówi Agnieszka Jurewicz. Zaznacza też, że okazją, by to zrobić, mogą być egzaminy maturalne, na które uczniowie będą przecież musieli przyjść do szkół. Wtedy byłoby można wręczyć świadectwa, np. z podziałem na poszczególne klasy. Jednak dziś jeszcze nie wiadomo, kiedy i w jakiej formie matury się odbędą.
Dyrektor II LO zaznacza, że w ramach pewnej formy pożegnania z uczniami w szkole przewidziane są spotkania online z dyrekcją i wychowawcami.
- Na pewno pożegnamy się z uczniami w sposób elegancki. Byliśmy z nimi przez trzy do sześciu lat, są dla nas ważni, dlatego chcemy w jakiś sposób się z nimi spotkać - podkreśla Agnieszka Jurewicz. Zaznacza też, że gdyby z jakichś powodów ktoś pilnie potrzebował świadectwa ukończenia szkoły już teraz, to będzie miał możliwość indywidualnego odbioru dokumentu. - Administracja szkoły działa, także nauczyciele są do dyspozycji, jest możliwość odbioru świadectwa już od dzisiaj - mówi dyrektor II LO.
Podobnie sytuacja przedstawia się w IV Liceum Ogólnokształcącym im. Komisji Edukacji Narodowej.- Póki co nie odbędzie się uroczyste zakończenie roku dla maturzystów - mówi dyrektor szkoły, Kamila Boros. - Przygotowujemy świadectwa, nie chcemy jednak rozdawać ich „krokami”, czekamy na komunikaty od władz. Domyślam się, że uczniowie raczej nie wrócą do szkoły w tym semestrze. Być może jednak uda się rozdać świadectwa maturzystów podczas zakończeniu roku wszystkich klas. Jeśli ktoś potrzebuje świadectwa już teraz, będzie mógł je oczywiście odebrać indywidualnie, z zachowaniem wszelkich środków ostrożności podyktowanych obecną sytuacją - dodaje dyrektor IV LO.
- Nie wiem, czy można ten dzień traktować jako zakończenie szkoły. Taka okoliczność powinna być uroczysta, radosna - mówi Mariusz Bachanek, dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych w Elblągu. - Samo rozdanie świadectw planujemy na tydzień po majówce, uczniowie będą indywidualnie wchodzić i je odbierać. W szkole są zamontowane pojemniki z płynem do dezynfekcji, budynek jest na tyle duży, że nie będzie problemu z zachowaniem bezpiecznych odległości przez uczniów przychodzących po dokument, dopilnują też tego pracownicy
Dyrektor uważa, że kiedy odbędą się matury, będzie też okazja do spotkania z uczniami w lepszych nastrojach. - Wtedy uczniowie wrócą przecież do szkoły. Nadal jednak szkoda tej uroczystości, bo jest ona podsumowaniem czterech lat nauki - dodaje.
Trwająca w najlepsze pandemia zmienia nasze funkcjonowanie w niemal wszystkich aspektach życia. Jednak brak tradycyjnego zakończenia roku szkolnego to niekoniecznie największe zmartwienie osób podchodzących w tym roku do matury.
- W przypadku mojej szkoły poinformowano nas, że jeśli nie chcemy lub boimy się iść do szkoły po indywidualny odbiór świadectwa, to możemy to zrobić po 16 maja - mówi maturzystka jednej z elbląskich szkół średnich. - Mi samej nie robi to żadnej różnicy, że nie mam uroczystego zakończenia roku, bo nie czuję żadnego przywiązania do mojej szkoły. Przykro mi jedynie, że nie zobaczę się z moimi znajomymi z klasy, dzięki którym udało mi się przetrwać te ostatnie lata. To, czym się naprawdę teraz martwię, to brak wiedzy o dokładnej dacie egzaminów maturalnych - podkreśla uczennica kończąca dziś szkołę.