Platforma Obywatelska stawia na aktywizację elblążan. W tym celu zapowiada konsultacje społeczne, rozwinięcie Budżetu Obywatelskiego, wprowadzenie systemu informowania władzy o usterkach "Naprawmy to". - To właśnie Platforma przekonała się, co to znaczy nie słuchać mieszkańców, ale wyciągnęliśmy wnioski – zapewniają członkowie partii.
Zdążyć przed ciszą wyborczą i powiedzieć jak najwięcej: o programie, o kandydatach na radnych i prezydenta Elbląga i zachęcić do pójścia do urn. A szczególnie z tym ostatnim elementem nie jest najlepiej.
- Samorząd trochę choruje, a głównym objawem choroby jest to, że mieszkańcy coraz rzadziej głosują – mówi Jerzy Wcisła, szef Platformy Obywatelskiej w Elblągu. - Efekt – poprzednią radę wybrało 12 tys. mieszkańców. Na ośmiu tylko jeden identyfikował się z radnymi. Postawiliśmy więc na aktywizację elblążan – kontynuuje Wcisła. - Po pierwsze, by władza nie tylko słuchała, ale i była otwarta na dyskusję. Powołamy wiec specjalną komisję, która będzie słuchała głosu elblążan. Po drugie – wdrożymy system powiadamiania SMS i drogą mailową o usterkach. System "Naprawmy to" jest już testowany w 12 polskich miastach. Z powodzeniem. Na 24 tys. zgłoszonych uwag, 10 tys. rozpatrzono i załatwiono. Trzeba też prowadzić konsultacje społeczne. Będziemy również rozwijać Budżet Obywatelski, by Elbląg był prymusem w Polsce.
Przede wszystkim: słuchać, słuchać, słuchać...
- To właśnie Platforma Obywatelska przekonała się, co to znaczy nie słuchać mieszkańców, ale wyciągnęliśmy wnioski – zapewnia szef elbląskich struktur PO.
Na dzisiejszej (13 listopada) konferencji prasowej padły też ciepłe słowa pod adresem Witolda Wróblewskiego, popieranego przez PO w wyścigu do prezydenckiego fotela.- Spokojny, opanowany, o dużej kulturze osobistej – nie mogła się go nachwalić poseł Elżbieta Gelert.
- Samorząd trochę choruje, a głównym objawem choroby jest to, że mieszkańcy coraz rzadziej głosują – mówi Jerzy Wcisła, szef Platformy Obywatelskiej w Elblągu. - Efekt – poprzednią radę wybrało 12 tys. mieszkańców. Na ośmiu tylko jeden identyfikował się z radnymi. Postawiliśmy więc na aktywizację elblążan – kontynuuje Wcisła. - Po pierwsze, by władza nie tylko słuchała, ale i była otwarta na dyskusję. Powołamy wiec specjalną komisję, która będzie słuchała głosu elblążan. Po drugie – wdrożymy system powiadamiania SMS i drogą mailową o usterkach. System "Naprawmy to" jest już testowany w 12 polskich miastach. Z powodzeniem. Na 24 tys. zgłoszonych uwag, 10 tys. rozpatrzono i załatwiono. Trzeba też prowadzić konsultacje społeczne. Będziemy również rozwijać Budżet Obywatelski, by Elbląg był prymusem w Polsce.
Przede wszystkim: słuchać, słuchać, słuchać...
- To właśnie Platforma Obywatelska przekonała się, co to znaczy nie słuchać mieszkańców, ale wyciągnęliśmy wnioski – zapewnia szef elbląskich struktur PO.
Na dzisiejszej (13 listopada) konferencji prasowej padły też ciepłe słowa pod adresem Witolda Wróblewskiego, popieranego przez PO w wyścigu do prezydenckiego fotela.- Spokojny, opanowany, o dużej kulturze osobistej – nie mogła się go nachwalić poseł Elżbieta Gelert.
A