- Podjęcie rozmów jest możliwe po zakończeniu okupacji budynku – twierdzi prezes Romuald Kubiczek.
- Chcemy rozmawiać tylko z prezesem zarządu Elzamu, Romualdem Kubiczkiem (na zdjęciu) – mówią przedstawiciele komitetu strajkowego. - Zarząd jest całością i prowadzenie rozmów jest możliwe tylko w pełnym składzie zarządu – odpowiedział dziennikarzom prezes. Dodał, że nie jest zwolennikiem rozwiązań siłowych, chociaż zawiadomienie o zajęciu budynku zostało złożone m.in. do prokuratury. Zapowiedział również, że nie ma mowy o odprawach dla pracowników Skrawmetu. – Przygotowaliśmy program, który gwarantuje pracę zwalnianym pracownikom. Część z nich zostanie zatrudniona w Konstalu, kilkunastu zostanie zatrudnionych w spółce Elzam – Zamech, a innym pomożemy w utworzeniu spółki pracowniczej.
Wciąż nie jest jasny los drugiej upadającej spółki. - Konstal miał szanse na unormowanie swojej sytuacji, teraz zaś te szanse stoją pod dużym znakiem zapytania – dodał prezes holdingu. Także nie wiadomo, czy w stosunku do strajkujących pracowników nie zostaną wyciągnięte konsekwencje. - Spółka Konstal ma swój zarząd, nie należy to do moich kompetencji – dodał Romuald Kubiczek.
Wciąż nie jest jasny los drugiej upadającej spółki. - Konstal miał szanse na unormowanie swojej sytuacji, teraz zaś te szanse stoją pod dużym znakiem zapytania – dodał prezes holdingu. Także nie wiadomo, czy w stosunku do strajkujących pracowników nie zostaną wyciągnięte konsekwencje. - Spółka Konstal ma swój zarząd, nie należy to do moich kompetencji – dodał Romuald Kubiczek.