UWAGA!

To opowieść o życiu dawnych elblążan

 Elbląg, Grażyna Nawrolska
Grażyna Nawrolska (fot. Witold Sadowski)

- Znaleziska archeologiczne są pomostem między dawnymi elblążanami a nami - mówi elbląska archeolog, Grażyna Nawrolska. - To swoisty wehikuł czasu przenoszący nas w dawny, ale chyba jednak nie tak bardzo odległy świat. W Ratuszu Staromiejskim odbyła się promocja książki "Powracająca przeszłość Starego Miasta w Elblągu", będąca podsumowaniem trzydziestoletnich badań archeologicznych elblążanki. Zobacz więcej zdjęć.

To bardzo cenne źródło wiedzy na temat życia dawnych elblążan nie tylko dla znawców historii lecz także ludzi mocno związanych z miastem. Książka, która powstała na bazie prawie trzydziestoletnich badań archeologicznych, ukazuje różne aspekty życia dawnych elblążan.
       - Pracę tę napisałam już trzy lata temu, jednak nie udało się jej wtedy wydać – mówiła o swojej najnowszej książce Grażyna Nawrolska podczas dzisiejszego (27 października) spotkania.
       – Powstała ona na podstawie wieloletnich badań, najpierw moich i męża, potem także i innych archeologów. Książka opowiada o życiu codziennym w Elblągu, o tym, co mieszkańcy kiedyś jedli, jak się ubierali, jak mieszkali, w co się bawili. Trzeba przyznać, że życie ówczesnych elblążan nie różniło się tak bardzo od naszego - mówiła Nawrolska.
       Wydawałoby się, że wojna na dobre wymazała stary Elbląg z pamięci historycznej. Tymczasem to smutne, leżące w gruzach pustkowie dało archeologom ogromne pole do popisu.
       - Ta zepchnięta na margines, niezabudowana przestrzeń dawała niepowtarzalne możliwości prowadzenia wykopalisk archeologicznych – powiedział wygłaszający laudację książki kierownik Zakładu Historii Średniowiecza na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, prof. Roman Czaja. - Takich możliwości nie dawały miasta, które przetrwały wojnę, albo które zostały po wojnie bardzo szybko odbudowane. To, co początkowo było nieszczęściem Elbląga, w latach osiemdziesiątych, dziewięćdziesiątych i na początku XXI. wieku stało się atutem tego miasta. Stąd też książka poświęcona archeologii elbląskiej jest tak istotnym exemplum dla badań nad innymi miastami europejskimi.
       Według prof. Romana Czai na pracę Grażyny Nawrolskiej należy spojrzeć dwutorowo.
       – Pierwszy kontekst tej książki to przywracanie pamięci – mówi naukowiec. - W 1945 roku Stare Miasto zostało wymazane z pamięci historycznej nowych mieszkańców Elbląga. Wydawałoby się, że dla tych mieszkańców historia miasta zaczęła się w 1945 roku. Jednak z przeszłością nie można obchodzić się w sposób tak brutalny. Nie znosi ona przemocy i pod ziemią oraz na półkach bibliotek potrafi przetrwać, wracając do naszej pamięci. O historię przestrzeni upominają się także kolejne pokolenia. Drugi kontekst tej książki ma charakter uniwersalny. Książka pokazuje Elbląg i jego dzieje jako przykład losów dużego europejskiego miasta. Miasta, które nie było może metropolią, ale które od XIII. do XIX. wieku było ważnym uczestnikiem handlu i kultury europejskiej.
       Grażyna Nawrolska we wstępie książki zaprasza nas do podróży po świecie przedmiotów.
       - Te przedmioty nieraz bardzo proste, ale często wykwintne, eleganckie i kosztowne ilustrują codzienność żyjących tutaj ludzi - pisze archeolog.
       - I te czasami bardzo proste przedmioty są kapitalnym źródłem do poznania ludzi, ich sposobu myślenia i zachowania – podsumował prof. Roman Czaja.
      
dk

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama