Nieustannie, ze wszystkich stron kraju i świata, napływają kondolencje, wyrażające ból i smutek po tragedii, do której doszło w sobotę pod Smoleńskiem. Rada Gminy Elbląg postanowiła oddać cześć jej ofiarom na zwołanej dziś (13 kwietnia) Nadzwyczajnej Sesji.
Zaduma, przyciszone głosy, poważne twarze zebranych na sali obrad, podkreślały podniosłą atmosferę wyjątkowego posiedzenia. Jak zaznaczyła Genowefa Kwoczek, wójt gminy Elbląg, dzisiejsza sesja jest wyrazem połączenia w bólu gminy Elbląg z całym narodem: - Cały kraj jest w żałobie, a Europa i świat przekazują wyrazy współczucia z powodu największej tragedii od czasów powojennych – powiedziała, a następnie odczytała list kondolencyjny od burmistrza zaprzyjaźnionej niemieckiej gminy Barssel. Wyraźnie wzruszona pani wójt, dziękując Wojciechowi Jezierskiemu, Przewodniczącemu Rady Gminy za zwołanie Nadzwyczajnej Sesji, wyraziła ubolewanie nad przyczyną spotkania: - Nigdy nie przypuszczałam, że powodem zwołania sesji będzie taka tragedia. Oby nigdy więcej to się nie zdarzyło – zakończyła.
Modlitwą i dobrymi myślami wspieramy bliskich ofiar
O poprowadzenie wspólnej modlitwy poproszono przyjaciela i honorowego obywatela gminy, księdza Stanisława Białego, który przybył na dzisiejszą sesję mimo choroby. Podczas krótkiego nabożeństwa ksiądz Biały wspomniał ofiary katastrofy lotniczej oraz rodaków zamordowanych z rozkazu Stalina: - Wszystkim rodzinom ofiar składamy chrześcijańskie wyrazy współczucia. Wierzymy, że śmierć jest początkiem nowego życia. Nasza rozłąka ze zmarłymi jest przejściowa, ufamy więc, że jeszcze spotkamy się z nimi – powiedział podczas dzisiejszej uroczystości, prosząc o moc do wzajemnego wspierania się, w tym trudnym czasie, słowami wiary.
Brak słów, by wyrazić rozpacz
Podczas wyjątkowego spotkania, dalekiego od przyziemnych spraw, które na co dzień zajmują radnych, przemówił także Wojciech Jezierski: - Nie raz na tej sali zabierałem głos. Dziś stojąc przed państwem mam pustkę w głowie. W żadnym języku świata nie ma takich słów, które oddałyby to, co dziś czujemy. To jest nie do opisania – tak rozpoczął swoje wzruszające przemówienie przewodniczący. Podzielił się z zebranymi swoim bólem i rozdarciem, gdyż, jak zaznaczył, choć serce podpowiada mu milczące pożegnanie się ze zmarłymi, to rozum sprzeciwia się temu: - Myślę sobie, że muszę o nich mówić, tym bardziej, że jednego z nich znałem. Ale przecież wszyscy ich znaliśmy, byli codziennymi gośćmi w naszym domu – zauważył. Podkreślił, że zgadza się z tymi, którzy twierdzą, że historia zatoczyła koło oraz podzielił swoimi bolesnymi rozterkami: - Pytam się tak po ludzku: Dlaczego? Po co? Wszystko ma jakiś cel, ale czy trzeba było tylu ofiar, ludzkiego nieszczęścia, by świat usłyszał o Katyniu? - rozpaczliwie pytał Wojciech Jezierski. W myślach przewodniczącego, którymi podzielił się z zebranymi radnymi oraz gośćmi nadzwyczajnej sesji, nie brakowało podkreślenia, że każda z ofiar była wyjątkowa, jedyna i niepowtarzalna: - Jak w pigułce widać przekrój społeczeństwa wśród pasażerów tego samolotu. Obok najważniejszej osoby w kraju – Prezydenta RP była zwykła robotnica, suwnicowa ze stoczni. Każda z nich to oddzielna historia. Nikt i nic nie zastąpi tych, którzy zginęli na ziemi smoleńskiej - zauważył przewodniczący Rady Gminy, podkreślając, że jest wyrazicielem wszystkich obecnych i w ich imieniu z głębi serca przekazuje rodzinom i bliskim ofiar najszczersze wyrazy współczucia.
Nauczycielka historii i patriotyzmu
Kończąc swoje wystąpienie, Wojciech Jezierski zwrócił się do młodzieży, uczniów obecnych na sali obrad: - Nie ma takiego nauczyciela, takiej szkoły, takiego uniwersytetu, który by w tak dobitny sposób pokazał, jak uczyć się historii i patriotyzmu. Premier Donald Tusk był w tym miejscu trzy dni wcześniej i powiedzmy sobie szczerze – co z tego pamiętamy? Tamta wizyta okazała się być tylko suchą notką, która dotarła do niewielu. Od soboty uczycie się historii tak, jak nigdy nikt was nie uczył. Życzę wam z całego serca byście już nigdy w życiu takich lekcji historii nie mieli – zakończył łamiącym głosem.
Modlitwą i dobrymi myślami wspieramy bliskich ofiar
O poprowadzenie wspólnej modlitwy poproszono przyjaciela i honorowego obywatela gminy, księdza Stanisława Białego, który przybył na dzisiejszą sesję mimo choroby. Podczas krótkiego nabożeństwa ksiądz Biały wspomniał ofiary katastrofy lotniczej oraz rodaków zamordowanych z rozkazu Stalina: - Wszystkim rodzinom ofiar składamy chrześcijańskie wyrazy współczucia. Wierzymy, że śmierć jest początkiem nowego życia. Nasza rozłąka ze zmarłymi jest przejściowa, ufamy więc, że jeszcze spotkamy się z nimi – powiedział podczas dzisiejszej uroczystości, prosząc o moc do wzajemnego wspierania się, w tym trudnym czasie, słowami wiary.
Brak słów, by wyrazić rozpacz
Podczas wyjątkowego spotkania, dalekiego od przyziemnych spraw, które na co dzień zajmują radnych, przemówił także Wojciech Jezierski: - Nie raz na tej sali zabierałem głos. Dziś stojąc przed państwem mam pustkę w głowie. W żadnym języku świata nie ma takich słów, które oddałyby to, co dziś czujemy. To jest nie do opisania – tak rozpoczął swoje wzruszające przemówienie przewodniczący. Podzielił się z zebranymi swoim bólem i rozdarciem, gdyż, jak zaznaczył, choć serce podpowiada mu milczące pożegnanie się ze zmarłymi, to rozum sprzeciwia się temu: - Myślę sobie, że muszę o nich mówić, tym bardziej, że jednego z nich znałem. Ale przecież wszyscy ich znaliśmy, byli codziennymi gośćmi w naszym domu – zauważył. Podkreślił, że zgadza się z tymi, którzy twierdzą, że historia zatoczyła koło oraz podzielił swoimi bolesnymi rozterkami: - Pytam się tak po ludzku: Dlaczego? Po co? Wszystko ma jakiś cel, ale czy trzeba było tylu ofiar, ludzkiego nieszczęścia, by świat usłyszał o Katyniu? - rozpaczliwie pytał Wojciech Jezierski. W myślach przewodniczącego, którymi podzielił się z zebranymi radnymi oraz gośćmi nadzwyczajnej sesji, nie brakowało podkreślenia, że każda z ofiar była wyjątkowa, jedyna i niepowtarzalna: - Jak w pigułce widać przekrój społeczeństwa wśród pasażerów tego samolotu. Obok najważniejszej osoby w kraju – Prezydenta RP była zwykła robotnica, suwnicowa ze stoczni. Każda z nich to oddzielna historia. Nikt i nic nie zastąpi tych, którzy zginęli na ziemi smoleńskiej - zauważył przewodniczący Rady Gminy, podkreślając, że jest wyrazicielem wszystkich obecnych i w ich imieniu z głębi serca przekazuje rodzinom i bliskim ofiar najszczersze wyrazy współczucia.
Nauczycielka historii i patriotyzmu
Kończąc swoje wystąpienie, Wojciech Jezierski zwrócił się do młodzieży, uczniów obecnych na sali obrad: - Nie ma takiego nauczyciela, takiej szkoły, takiego uniwersytetu, który by w tak dobitny sposób pokazał, jak uczyć się historii i patriotyzmu. Premier Donald Tusk był w tym miejscu trzy dni wcześniej i powiedzmy sobie szczerze – co z tego pamiętamy? Tamta wizyta okazała się być tylko suchą notką, która dotarła do niewielu. Od soboty uczycie się historii tak, jak nigdy nikt was nie uczył. Życzę wam z całego serca byście już nigdy w życiu takich lekcji historii nie mieli – zakończył łamiącym głosem.
Angelika Kosielska