Radni z całego regionu obradują w Elblągu. Na sali sesyjnej Urzędu Miejskiego jest również Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko- mazurskiego, prezydent miasta, a także elbląscy radni. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zabrakło Jerzego Wilka, przewodniczącego Rady Miejskiej oraz radnych Prawa i Sprawiedliwości. Zobacz zdjęcia.
Sejmik Województwa Warmińsko- Mazurskiego składa się z 30 radnych – PSL ma 14 reprezentantów, PO dziewięciu, PiS sześciu, jest również jeden radny SLD, który nie jest zrzeszony w żadnym klubie. Podczas dzisiejszej (26 sierpnia) sesji w Elblągu będą podejmować uchwały m.in. dotyczące zmian w budżecie województwa na ten rok, zmian w wieloletniej prognozie finansowej województwa na lata 2015- 2039, rozwoju transportu na terenie całego województwa czy nadania statutów kilku parków krajobrazowych w województwie, w tym Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej.
- To okazja do zaprezentowania miasta, jego problemów i problemów subregionu. Wiemy, że rozpoczęła się nowa perspektywa finansowa Unii Europejskiej. Pewne zadania, które chcemy realizować, muszą być wsparte przez radnych samorządu wojewódzkiego – mówił Witold Wróblewski, prezydent miasta.
Zanim jednak obrady rozpoczęły się na dobre wręczono dwie Odznaki Honorowe za Zasługi dla Województwa Warmińsko - Mazurskiego. Jedną otrzymał Jacek Nowiński, obecny dyrektor Biblioteki Elbląskiej, drugą Alicja Nowak, dyrektor Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej.
Później przyszedł czas na przemówienie prezydenta. Włodarz Elbląga mówił więc m.in. o tym, że w 2013 r. utworzono Elbląski Obszar Funkcjonalny, dziękował samorządowi województwa za decyzję, która umożliwiła utworzenie Zintegrowanego Obszaru Terytorialnego dla Elbląga i okolicznych gmin. Prezydent mówił również o zaletach miasta, m.in. o Modrzewinie i o tym, jak się rozwija, o Elbląskim Parku Technologicznym, który, według prezydenta, ma być dobrym przykładem współpracy między samorządem, nauką i biznesem czy o modernizacji kompleksu sportowego przy ul. Agrykola.
Prosił również o wsparcie m.in. w zakresie utworzenia odpraw fitosanitarnych w elbląskim porcie, a także budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną.
- Wiem, że ten temat prowadzi administracja rządowa, ale proszę o wsparcie samorządu województwa, byśmy mogli to zadanie zrealizować – mówił prezydent.
Dodał również, że Elbląg chce rozwijać doradztwo zawodowe i szkolnictwo wyższe.
- Elbląg jest ważnym ośrodkiem miejskim i ważnym subregionem na Warmii i Mazurach – zaznaczył z kolei marszałek województwa Gustaw Brzezin.
Wspomniał również, że jeżeli miasto będzie rozwijało się i przyciągnie młodych ludzi, którzy właśnie tu będą chcieli się osiedlić to będzie to sukces nie tylko Elbląga i całego regionu.
- Musimy rozmawiać, ale trzeba mieć świadomość, że z pustego Salomon nie naleje. Trzeba wybierać to, co najbardziej istotne i mówić jednym głosem – mówił Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko- mazurskiego.
Przewodniczącego na sali brak
Na sali, w której już jutro (27 sierpnia) będą obradować elbląscy radni, zabrakło Jerzego Wilka, przewodniczącego Rady Miejskiej oraz radnych Prawa i Sprawiedliwości. Pojawili się jedynie przedstawiciele PO i SLD.
- Nie będę tego komentował tego zachowania – mówił prezydent Wróblewski. - Powinniśmy szukać wspólnego rozwiązywania tematów i problemów.
O apelu, który wystosowali elbląscy radni Prawa i Sprawiedliwości mówił Artur Chojecki, wiceprzewodniczący Sejmiku, a także radny PiS. Prosił marszałka Gustawa Brzezina o to, żeby przyjrzał się tym propozycjom. Chodziło o trzy rzeczy, czyli zaangażowanie w budowę kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, co wpłynęłoby na rozwój portu w Elblągu i skuteczne wsparcie w pozyskaniu środków na inwestycje takie jak budowa tunelu na Zatorzu czy budowa ronda na skrzyżowaniu ulicy Rawskiej i z ul. Grottgera, a także przeniesienie Urzędu Marszałkowskiego do naszego miasta,
- Powiem wprost: jest to nierealne. Pierwszy raz spotykam się z takim rozwiązaniem, a w samorządach pracuję od 1998 r. - mówił marszałek o tej ostatniej propozycji. - Musimy patrzeć na to realnie. Nie możemy doprowadzić do chaosu. Z punktu widzenia logistycznego nie możemy stworzyć takiej sytuacji, że z dalekiej Gołdapi będzie bliżej do Warszawy niż na drugi koniec regionu. Trzeba bazować na tym co jest, rozmawiać, dobrze się komunikować, to jest bardziej istotne.