Dziś (9 kwietnia) na ul. Hetmańskiej kierujący oplem 61-letni mężczyzna stracił panowanie nad autem, zjechał na chodnik i uderzył w drzewo. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Twierdzi, że mógł zasłabnąć za kierownicą. Zobacz zdjęcia naszej Czytelniczki zrobione na „gorąco" z miejsca zdarzenia.
Do zdarzenia doszło po godz. 9.
- 61-letni mężczyzna, kierujący samochodem marki Opel Omega, jechał ulicą Hetmańską w kierunku Al. Tysiąclecia – relacjonuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. – Prawdopodobnie zasłabł za kierownicą, choć świadkowie twierdzą, że jechał zbyt szybko, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Na szczęście nic mu się nie stało.
Trwają badania lekarskie, ale już wiadomo, że prześwietlenie nie wykazało obrażeń – dodaje Sawicki. – Mężczyzna był trzeźwy. Policja zakwalifikowała zdarzenie jako kolizję.
Szczęśliwie, w momencie zdarzenia nikt nie przechodził tą częścią chodnika. Wówczas bowiem mogłoby dojść do tragedii.
Kierowcę z samochodu wyciągnęli strażacy, oni również pocięli drzewo na kawałki.
Widziałam tę kolizję, facet jechał dość szybko chciał wyprzedzić "L" cieżarową i pach walnął, żal mi tylko kursanta, bardzo się zdenerwował i dalej prowadził juz instruktor. Ale to właśnie instruktor kazał się zatrzymać i wezwał odpowiednie słuzby. Moher pewnie chciał pokazać co to nie on i zdezelowana omegą jechał.
A cóż to za prostackie obrażanie ludzi?! Kto ci małolacie dał prawo takiego komentowania? Ciekawe jak traktujesz rodziców albo dziadków. Bo jak obcych ludzi to juz wiemy.
Admin, zrób coś z tym.
Dziadek na pewno nie jechał 50.Tak zmaltretowane drzewo i samochód wskazują według mnie na ok 9o do 110.No i ten elbląski problem z NEBraskami nie jest wcale wymyślony. Jak widzisz NEBraskę to na prawdę uważaj!!!!!