Policjanci, którzy przyjechali na miejsce kolizji samochodu z przydrożnym słupem stwierdzili, że kierujący autem mężczyzna ma ponad promil alkoholu w organizmie. Teraz odpowie za spowodowanie kolizji oraz kierowanie w stanie nietrzeźwości. Za ten czyn zgodnie z Kodeksem Karnym może grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie miało miejsce zaraz po północy u zbiegu ul. Fabrycznej i al. Grunwaldzkiej. Tam 27-letni Marcin D. stracił panowanie nad swoim fordem escortem i uderzył w przydrożny słup. Mężczyzna nie odniósł obrażeń. Na miejsce przyjechali policjanci z ruchu drogowego, którzy zbadali 27-latka alkotestem. Okazało się, że ma on ponad promil alkoholu w organizmie. Być może właśnie wypity wcześniej alkohol, jak
również brak uprawnień do kierowania autem przyczynił się do opisywanej kolizji.
Teraz 27-latek usłyszy zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości, a także odpowie za wykroczenia: spowodowanie kolizji drogowej oraz kierowanie bez uprawnień. Za pierwszy czyn może mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności, za pozostałe wysoka grzywna.
również brak uprawnień do kierowania autem przyczynił się do opisywanej kolizji.
Teraz 27-latek usłyszy zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości, a także odpowie za wykroczenia: spowodowanie kolizji drogowej oraz kierowanie bez uprawnień. Za pierwszy czyn może mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności, za pozostałe wysoka grzywna.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu