UWAGA!

Uwaga, ślisko! Wypadek koło Łęcza

  • A moim
    zdaniem
  • Zobacz 28
    komentarzy
  • Zobacz
    fotoreportaż
  • Zobacz lokalizację
    zdarzenia na planie
  • Zamknij
    Wpisy w kategorii Wypadki drogowe (z rannymi)
    Proszę czekaćCzekaj
  • Wersja
    do druku
  • Podaj
    dalej
 Elbląg, Uwaga, ślisko! Wypadek koło Łęcza
fot. WS

Dziś (17 grudnia) przed godz. 12 na śliskiej i oblodzonej drodze między Łęczem a Kadynami kierowca osobowego auta uderzył w przydrożne drzewo. Dwie osoby, które na szczęście odniosły tylko niewielkie obrażenia, zostały przez zespół pogotowia ratunkowego opatrzone na miejscu. Zobacz więcej zdjęć.

Jak dowiedzieliśmy się od pracujących na miejscu zdarzenia policjantów, kierujący pojazdem renault podróżujący z pasażerem jechał od strony Kadyn w kierunku Elbląga. Kilkaset metrów przed miejscowością Łęcze na oblodzonej nawierzchni drogi stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i uderzył w przydrożne drzewo po prawej stronie jezdni. Po odbiciu się od drzewa renault znalazło się na poboczu przy przeciwległym pasie ruchu. Na miejsce zdarzenia, oprócz policji, wezwane zostały pogotowie ratunkowe i straż pożarna. Ratownicy medyczni na miejscu udzielili pomocy dwóm mężczyznom podróżującym renault. Odnieśli oni lekkie obrażenia i nie wymagali hospitalizacji.
       - Tuż po godz. 12 dostaliśmy zgłoszenie, że koło miejscowości Łęcze doszło do wypadku drogowego - mówi zastępca dowódcy JRG1 w Elblągu, asp. sztab. Jan Skawroń dodając: - Pierwsze informacje, jakie otrzymaliśmy mówiły o wypadku, w którym brały udział dwa samochody i że dwie osoby są w nich zakleszczone. Natychmiast do tego zdarzenia zostały wysłane przez naszego dyżurnego dwa pojazdy ratowniczo-gaśnicze oraz samochód dowodzenia. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że w zdarzeniu brał udział jeden pojazd osobowy, a dwaj jadący nim mężczyźni są już pod opieką zespołu karetki pogotowia ratunkowego - kończy asp. sztab. Jan Skawroń.
      

 


       Zarówno policjanci, jak i strażacy powiedzieli nam, że główną przyczyną tego zdarzenia było powstałe w wyniku padającego marznącego deszczu oblodzenie nawierzchni jezdni. Warstwa lodu na drodze sięgała momentami 1 centymetra. Kierujący renault prawdopodobnie nie dostosował też prędkości pojazdu do panujących ciężkich warunków. Jadąc do tego zdarzenia i wracając z powrotem po drodze nie spotkaliśmy ani jednej pługo-piaskarki. Przestrzegamy kierowców, przy aktualnie panującej aurze, przed jazdą z nadmierną prędkością. Drogi są śliskie i nietrudno w takich warunkach o wypadek. Prosimy o zachowanie jak największej ostrożności.
      

Witold Sadowski

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • już pan korkuć jedzie po świeżonkę:)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kalvin(2012-12-17)
  • Dlatego o tej porze roku w takich warunkach warto czasami (z zachowaniem zasad bezpieczeństwa) sprawdzić, po jakiej nawierzchni jedziemy - wystarczy upewnić się, że nikt za nami nie jedzie, zwolnić trochę i krótko ale mocno zahamować - wtedy łatwo wyczuć (jeśli tego nie widać), czy jezdnia jest oblodzona, czy nie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    jartek(2012-12-17)
  • Na taki test można sobie pozwolić, pod warunkiem w 100 5 sprawnego auta. Bo mając padakę z niemiec, jaka nie trzyma geometrii, tarcze hamulcowe ma zużyte, lub klocki na wykończeniu, zapewniam że postawi bokiem lub przypierd w drzewo. Pseudo tjuningi ospojlerowane najczęściej są w takim stanie.
  • Trzeba uważać
  • Nie jestem fanem marki Renault, szczerze, to nigdy był nie kupił auta z pod znaku rombu, jednakże podziwiam, że takie kilkunastoletnie auto po spotkaniu z drzewem ma zniszczony jedynie przód - kabina jak widać nienaruszona, drzwi całe, pewnie bez problemu się otwierają, jaśki odpaliły. Nawet szyba byłaby cała, gdyby pasażer nie rozbił jej głową :) Co do warunków na drogach - wiemy jak dzisiaj było. WOLNIEJ!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Kierowca(2012-12-17)
  • Jechalem ta sama droga tam nawet 20 na godzine strach bylo jechac byl sam lod strazacy piachem z rowu posypywali jezdnie a gdzie piaskarki ?
  • Zima, jak to zima jest ślisko, więc myślenie trzeba włączyć
  • jak czytam głupoty o zuzytych klockach i tarczach smiech mnie ogarnia, włąsnie dzis mój kolega za ostrołeką uszkodził swe audi, auto kupione w Polsce 3 lata temu--serwisowane, i co z tego jak wyskoczyła mu sarna i by w nia nie uderzyc zaczał chamowac"na lodzie" heheh, nie ma kozaka na oblodzonej nawierzchni kiedy nagle gwałtownie musi zachamowac itp.
  • Kierowca, jaki ty durny jesteś. Szyba pęka zawsze od wystrzału poduszki pasażera.
  • Jak czytam o głupotach typu CHamulce zamiast hamulce to aż mnie śmiech ogarnia.
  • dobrze miał pasażera tak nie wiem czy by kierowca by wyszedł cało ktoś mu uratował życie
  • Grzesio dalej masz twarda głowę
Reklama