W skontrolowanych przez inspekcję handlową elbląskich sklepach z garmażerią towar często jest przeterminowany lub przechowywany w nieodpowiednich warunkach. Właściciele sklepów albo nie znają przepisów, albo je lekceważą - podsumowują inspektorzy handlowi.
Kontrolę przeprowadzono tylko w pięciu sklepach z garmażerią w mieście i aż w dwóch z nich ujawniono nieprawidłowości. W jednej z placówek proponowano nieświeży pasztet domowy, pieczeń koperkową i pieczeń z kaczki. Oferowano też do sprzedaży po terminie przydatności do spożycia artykuły mleczarskie i oleje.
W innym sklepie źle przechowywano konserwy mięsne, a nabiał ułożono w uszkodzonej lodówce. Konserwy np. w dniu kontroli stały poza ladą chłodniczą w temperaturze otoczenia sięgającej 27 stopni, mimo że producent podał na opakowaniach, że maksymalna temperatura przechowywania to 18 stopni.
Często właściciele sklepów nie przestrzegają zasady, aby przyjmowaniem pieniędzy od klientów i wydawaniem towaru nie zajmowała sie jedna i ta sama osoba.
- Ustalenia kontrolne świadczą o tym, że kierownicy sklepów albo nie znają odpowiednich przepisów, albo je po prostu lekceważą - twierdzą inspektorzy handlowi.
W innym sklepie źle przechowywano konserwy mięsne, a nabiał ułożono w uszkodzonej lodówce. Konserwy np. w dniu kontroli stały poza ladą chłodniczą w temperaturze otoczenia sięgającej 27 stopni, mimo że producent podał na opakowaniach, że maksymalna temperatura przechowywania to 18 stopni.
Często właściciele sklepów nie przestrzegają zasady, aby przyjmowaniem pieniędzy od klientów i wydawaniem towaru nie zajmowała sie jedna i ta sama osoba.
- Ustalenia kontrolne świadczą o tym, że kierownicy sklepów albo nie znają odpowiednich przepisów, albo je po prostu lekceważą - twierdzą inspektorzy handlowi.
J