Dziś (4 września) po godz. 20 w nieużytkowanym od wielu lat budynku dawnej ciastkarni na rogu ulic Mickiewicza i Ogrodowej zawalił się strop nad dolną kondygnacją. W środku, w chwili zdarzenia, przebywała bezdomna kobieta. Na szczęście nie odniosła obrażeń.
- O godz. 20.20 otrzymaliśmy zgłoszenie o katastrofie budowlanej przy ul. Mickiewicza - mówi dowodzący akcją ratowniczą asp. sztab. Krzysztof Jakimowicz z JRG1 w Elblągu. I dodaje: - Natychmiast zostały zadysponowane trzy zastępy strażaków. Na miejscu stwierdziliśmy, że zawaleniu uległ strop wewnątrz budynku przeznaczonego do rozbiórki nad najniższą jego kondygnacją. W momencie katastrofy w pomieszczeniu, w którym doszło do zawalenia stropu, przebywała jedna osoba - 59-letnia bezdomna kobieta. Nie odniosła ona na szczęście żadnych obrażeń. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz sprawdzeniu, czy w budynku i pod gruzowiskiem nie ma innych osób - kończy elbląski strażak.
fot. Witold Sadowski
Na miejsce wezwano również policję oraz administratora budynku i inspektora nadzoru budowlanego. Jak się nam udało dowiedzieć, w zniszczonym pustostanie często przebywały osoby bezdomne. Szczęśliwie w momencie zawalenia się stropu w środku oprócz 59-latki nikogo więcej nie było. Aż strach pomyśleć, do jakiej tragedii mogło by dojść, gdyby wewnątrz było więcej osób.
Gdy tylko poczulem drgania wiedziałem ze cos się stało, może w końcu zrobią cos z ta ruina przeciez tu tez mieszkają dzieci i nie raz widziałem jak wchodzą do srodka,...
Gdy tylko poczulem drgania wiedziałem ze cos się stało, może w końcu zrobią cos z ta ruina przeciez tu tez mieszkają dzieci i nie raz widziałem jak wchodzą do srodka,...
Gdy tylko poczulem drgania wiedziałem ze cos się stało, myślałem, że to mój śpiący od dawna na udzie Wacek się obudził. Ale nie to nie było to, Wacek śpi nadal :-(