UWAGA!

W niedzielę - handlować czy nie?

 Elbląg, Być może już niebawem wybierając się na zakupy w niedzielę zobaczymy taką tabliczkę
Być może już niebawem wybierając się na zakupy w niedzielę zobaczymy taką tabliczkę (fot. AD)

Niedawno do Sejmu trafił projekt zmian w Kodeksie Pracy, który przewiduje zakaz pracy w placówkach handlowych w niedziele. Kwestia zakazu handlu w niedzielę podzieliła społeczeństwo. Zajrzeliśmy do elbląskich sklepów, by zapytać, co na ten temat sądzą sprzedawcy i klienci.

„Niedziela w polskiej tradycji jest dniem świętym i rodzinnym - napisano w uzasadnieniu poselskiego projektu, pod którym podpisali się posłowie PiS, PO, PSL i SP. Pod niemal identycznym projektem zakazującym handlu w niedziele podpisy zbiera od miesiąca Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Wolna Niedziela" – można przeczytać na stronie www.polskieradio.pl.
       W myśl proponowanego poselskiego projektu, do Kodeksu Pracy ma zostać wprowadzony zapis, że praca w niedziele i święta w placówkach handlowych jest niedozwolona. Dozwolona ma być natomiast praca na stacjach benzynowych.
       Jak łatwo się domyślić, nie wszystkim elblążanom spodobał się pomysł posłów. Dla wielu klientów to właśnie niedziela jest okazją na załatwienie sprawunków, na co w tygodniu zwyczajnie brakuje im czasu: - Jako klient jestem przeciwna zakazowi handlu w niedziele – mówi elblążanka. - W tygodniu pracuję do godz. 16.30, a po pracy nie zawsze mam siłę i czas na zakupy, bo trzeba szybko odebrać dzieci albo zawieźć je na zajęcia dodatkowe. Często jest tak, że większe zakupy, głównie spożywcze, robię właśnie w niedzielę.
       - Nie podoba mi się ten pomysł – wtóruje jej druga klientka. - Niedziela to doskonały czas na beztroskie wałęsanie się po sklepach, szczególnie zimą, kiedy w wolne dni kompletnie nie ma co robić. W tygodniu na zakupy nie mam czasu.
       Szkoda tylko, że sprzedawcy nie mogą spędzić tego dnia równie beztrosko. Czy brak czasu na zakupy w dni powszednie to wystarczający argument, by sklepy w niedziele musiały być otwarte? Wszystko jest kwestią dobrej organizacji czasu, a niedziela to dzień, który powinien być przeznaczony na odpoczynek, na spędzenie czasu z najbliższymi, a nie na nerwowe lawirowanie między półkami hipermarketu. Zapominany też przy tym o jednej bardzo ważnej rzeczy: żebyśmy my mogli zrobić zakupy, ktoś musi przyjść do pracy. Sprzedawcom również należy się jeden dzień wolny od pracy w tygodniu: - Zakaz handlu w niedzielę oznacza dla klienta utratę możliwości zrobienia zakupów w ostatnim dniu tygodnia – mówi inna elbląska klientka. - Osobiście nie widzę w tym nic złego, nawyki zawsze można zmienić. Trzeba po prostu wygospodarować godzinę czasu w sobotę, odstać swoje w kolejkach, a w zamian za to mieć wolną niedzielę i spędzić czas na przykład z rodziną na świeżym powietrzu, a nie między półkami supermarketu. Grunt to dobra organizacja! – dodaje. - Nasi zachodni sąsiedzi już dawno przywykli do tego, że z zakupami muszą wstrzymać się do poniedziałku. W razie czego zawsze pozostają stacje benzynowe. Sprzedawcom i kasjerom także należy się odpoczynek. Nie zapominajmy, że podczas, gdy my świetnie spędzamy czas w hipermarkecie, oni są w pracy i z niecierpliwością odliczają czas do końca dnia.
       Z pewnością większość sprzedawców byłaby zadowolona z wolnej niedzieli, ponieważ oni też mają prawo do odpoczynku, a bez zakupów tego jednego dnia każdy może się obejść. Niektórzy jednak przyzwyczaili się do tego, że co drugą niedzielę mają pracującą: - Po kilkunastu latach pracy w handlu na dzień dzisiejszy jest mi obojętne, czy zakaz wejdzie, czy nie – mówi elbląski sprzedawca. - Przyzwyczaiłem się do trybu pracy 1-2 weekendy w miesiącu. Ma to swoje zalety, ponieważ w tygodniu mam wtedy dni wolne, kiedy to mogę załatwić zaległe sprawy urzędowe, pojechać z dziećmi do lekarza etc., zwłaszcza, że żona w tygodniu pracuje i nie zawsze może się zwolnić z pracy, aby tym się zająć.
       Większość sprzedawców marzy jednak o tym, by każdą niedzielę móc spędzić z rodziną lub zwyczajnie odpocząć: - Jestem sprzedawcą pracującym w niedziele i uważam, że weekend, a w szczególności niedziela, powinna być wolna od handlu – mówi inny elbląski sprzedawca. - Pracownikom należy się choć jeden dzień wolny, w którym mogliby odpocząć i spędzić czas z rodziną. Co z tego, że za pracę w niedzielę otrzymuję wolne w tygodniu, kiedy żona jest wtedy w pracy a dzieci w szkole? W cywilizowanych krajach w niedzielę nie zrobię zakupów i nikt z tego nie robi problemów, bo ma na to aż sześć dni w tygodniu – dodaje. - Jestem ciekaw, jak ludzie, którzy marudzą, że cały tydzień pracują i nie mają kiedy zrobić zakupów, załatwiają wszelkie sprawy urzędowe, kiedy odwiedzają lekarza, płacą rachunki itd.? Czy na to też mają tylko niedzielę? A poza tym skoro chcą, żeby inni pracowali w niedzielę to, czy sami też nie powinni być wtedy w pracy?
       Jak widać zdania w sprawie zakazu handlu w niedzielę są podzielone. Niedziela to czas na odpoczynek, na przyjemności, na hobby, czas, który powinniśmy poświęcić naszym bliskim. W krajach zachodu od dawna nie robi się zakupów w niedzielę. Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia, a także zrozumienia potrzeb drugiego człowieka. Sprzedawcy też mają prawo do odpoczynku w niedzielę, a bez zakupów przez jeden dzień naprawdę można się obejść.
      
dk

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • no jak zrobią wolna niedziele to niektórzy nie tylko będą mieć wolną niedziele, ale cały tydzień. Mniej pracy mniej etatów
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    poroniony pomysł(2013-06-03)
  • Kiedy czytam te wypowiedzi to dochodzę do wniosku, że Elbląg to najszczęśliwsze miejsce w Polsce. Ludzie tak są zapracowani i wszyscy mają pracę, że nie ma czasu zrobić zakupy w powszedni dzień tygodnia. Pogratulować. A swoją drogą do tych którzy mówią o szwendaniu się pośród półek w święta, zapytałyście o to swoje dzieci? Jak one się czują? Może bardziej sanki i łyżwy niż slalom na wózku w hiperze.
  • Najpierw płaczecie że brakuje pracy w Elblągu, a teraz kiedy Rosjanie zaczęli najazd na Polskę to narzekają Elblążanie że owszem jadą, ale do Trójmiasta. Czy w związku z naszą, elbląską sytuacją stać nas na zamykanie miasta dla Rosjan??? Niech każdy odpowie sobie sam.
  • Chciałbym zapytać o to: czym się różni sprzedawca od strażaka, policjanta, lekarza czy dozorcy? Jest tyle zawodów że pracuje się w systemie całodobowym i nikt do nikogo nie ma pretensji. Raptem sprzedawcy. ..
  • w cywilizowanej europie maja wolne zrobmy to i u nas
  • 3 wolne jedna pracujaca i wszyscy beda zadowoleni
  • Kto chce robic zakupy w niedziele niech jezdzi do rosków i problem rozwiązany.
  • Jak zwykle walczymy ze skutkami a nie z przyczynami. Gdyby nie opresyjne państwo, które zabiera nam ponad 50% naszych przychodów w postaci podatków, akcyz, opłat administracyjnych to nie byłoby tak wysokiego bezrobocia. W gospodarce wolnorynkowej pracownik mógłby pracować w sklepie, który jest zamknięty (albo otwarty) w niedzielę. Jeśli nie podoba się praca na kasie w „ Robaczku” z założonym pampersem to idę do konkurencji! A tak ze skutkami między sobą walczą socjaliści i kapitaliści, ateiści i katolicyi. Taka sama walka jest ws nauki religii w szkole. Przyczyną tej walki jest subwencja oświatowa zamiast obiecanego bonu edukacyjnego. To rodzice powinni decydować o tym czy dziecko w szkole podstawowej będzie się uczyło religii czy przysposobienia do seksu(!!!). Dzieci są rodziców a nie państwa! Ale jeśli mamy walczyć ze skutkami to dlaczego Warszawka ma decydować o gospodarce w Elblągu. Po to Buzek przeprowadził reformę, aby każdy szczebel podziału administracyjnego był SAMORZĄDNY, więc niech Rada Miejska w każdym mieście zadecyduje o tym czy niedziela jest wolna czy nie! To MY mamy decydować o sobie a nie politycy!
  • Polska to wolny kraj czy nie? Zostawcie handel w spokoju, a nauczcie ludzi świętować w niedzielę. Dajcie im wolny wybór. Jak Polakowi zakażesz to zrobi na przekór.
  • Przychodnie też są zamknięte w niedziele i urzędy także. Nikt w tym problemu nie widzi. A zdrowie ważniejsze niż jakieś tam zakupy. Zakupy to naprawdę bardzo drugorzędowa sprawa. Jak lekarz nie pojdzie w niedziele do pracy czy strażak, to skonczyc sie to moze zle, tragicznie, a jak sprzedawca nie pojdzie, nic sie nie stanie. Z glodu Polaku nie umrzesz!
  • A ja zapytam Was:kto z Was chciałby pracować w niedzielę?
  • Kiedyś sklepy były czynne w sobote do godziny 13.00 a w niedzielę zamknięte i jakoś każdy potrafił zrobić zakupy w środku tygodnia a w niedzielę nie przymierać głodem. .. wg mnie naród stał się teraz bardzo wygodny i egoistyczny. Nie wspomnę, że wyobrazni już w ogóle nie ma. .. .jak można mieć za główną atrakcję bieganie między półkami sklepowymi????? To się nazywa integracja rodzinna. .. .. porażka. Coś takiego jak wyjście do kina, wyjazd za miasto czy chociażby na spacer do parku czy w odwiedziny do rodziny już nie istnieje?Jaki przykład mają dzieci i jakie wnioski z tego wyciągną w przyszłości?Swoje dzieci też zabiorą do marketu w niedzielę żeby popatrzeć jakie nowości są na półce czy sprawdzić kto odszedł z pracy a kto nowy się zatrudnił ?????:) pozdrawiam wszystkich wycieczkowiczów:)
Reklama