
Kim była Maria, która ma dziś swoje wzgórze? Czym zajmowało się Towarzystwo Przyjaciół Lasu Vogelsang? Gdzie znajdowała się hodowla bażantów? Te i wiele innych ciekawostek odkrywała dzisiaj (26 sierpnia) przed elblążanami Jolanta Bulak, prowadząca przedostatnią w tym sezonie „Sobotę z przewodnikiem”. Tym razem turyści zawędrowali na skraj Wysoczyzny Elbląskiej, czyli do Bażantarni. Zobacz fotorelację.
Około godziny 10 przy muszli koncertowej stawiło się około 50 elblążan i turystów gotowych do wędrówki. Ze względu na ostatnie ulewy i burze trasa, którą przeszła wycieczka nie należała do najprostszych. Uczestnicy przeszli szlakiem niebieskim górskim do Mostka Elewów, następnie szlakiem czerwonym tzw. Kopernikowskim z powrotem, w stronę muszli koncertowej. Po drodze nie zabrakło opowieści o historii i przyrodzie naszych zielonych płuc miasta. Ale zanim wyruszyli na szlaki krótki wstęp do historii.
- Bażantarnia to nazwa, która utrwaliła się po II wojnie światowej, wszystko za sprawą Zieleni Miejskiej, która w rejonie stawów na Kumieli założyła gospodarstwo, w którym hodowano bażanty. Wcześniej park nazywano Vogelsang i ta nazwa sięga czasów średniowiecznych. Bardzo możliwe, że ta nazwa miała dla krzyżaków magiczne znaczenie, nazwa w dosłownym znaczeniu oznacza „Ptasi Śpiew” - mówiła Jolanta Bulak przewodnik z elbląskiego PTTK.
- Dzisiejsza Bażantarnia składa się z dwóch części: parku dworskiego, który rozciągał się do dzisiejszego budynku Nadleśnictwa Elbląg oraz z parku miejskiego, czyli typowego parku leśnego, poprzecinanego licznymi szlakami turystycznymi oraz elementami małej architektury W XIX w. Towarzystwo Przyjaciół Lasu Vogelsang zaczęło kształtować Bażantarnie budując liczne mostki, balustrady i wieże widokowe. To, co możemy zobaczyć dzisiaj to nawiązania do tego, co było kiedyś - dodała Jolanta Bulak.
Wyjątkowe jary i wąwozy
- Wszystko zostało ukształtowane 10 tysięcy lat temu, za sprawą lądolodu skandynawskiego, który przytaszczył ze sobą głazy narzutowe, które licznie występują na terenie całej Wysoczyzny Elbląskiej. Zróżnicowanie terenu możemy zobaczyć w dolinie Srebrnego Potoku, gdzie różnice między dnem a szczytem sięgają nawet 80 metrów, więc jest to bardzo duża wysokość. Co ciekawe, Bażantarnia jest częścią Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej, który swego czasu pretendował do statusu Parku Narodowego ze względu na tę przepiękną rzeźbę całego obszaru. Cała Bażantarnia znajduje się w strefie krawędziowej, co oznacza że tutaj spływają te wszystkie strumienie – informowała przewodniczka.

Przestroga dla młodych dziewcząt
Jednym z przystanków dzisiejszej wędrówki z przewodnikiem było Wzgórze Marii, z którym związana jest pewna legenda.
- Sytuacja miała miejsce jakieś 100 lub 200 lat temu, kiedy funkcjonowała tak zwana karczma Plebanka. Karczmarz, który tutaj rezydował miał córkę Marię, podobno bardzo piękną dziewczynę. Przychodziła ze swoim wybrankiem na to wzgórze, lecz, niestety, młodzieniec został wysłany przez rodziców do pracy i nie wrócił do ukochanej. Natomiast Maria wierna przyrzeczeniom, przychodziła tutaj i wspominała. Było wielu kandydatów do jej ręki, ale ona pozostała wierna temu jednemu. Pamiątką po niej jest to Wzgórze – opowiadała z przejęciem Jolanta Bulak.
Ostatnie spotkanie w ramach cyklu "Sobota z przewodnikiem" odbędzie się 9 września. Na poznanie historii reformacji w Elblągu zapraszają Amadeusz Pfeifer i Bartosz Skop – miłośnicy historii Elbląga. Zbiórka o godz. 10 pod Biblioteką Elbląską (ul. św. Ducha).