W sobotę wieczorem doszło do poważnej katastrofy budowlanej. Uszkodzeniu uległa elektrownia wiatrowa położona na Wysoczyźnie Elbląskiej niedaleko miejscowości Pagórki. Szczęśliwie ze względu na znaczne oddalenie od najbliższych zabudowań nikt nie został poszkodowany.
Ta informacja powyżej, to tylko nasz tekst primaaprilisowy. Komentarz do pomysłu budowy farmy wiatrakowej w centrum parku krajobrazowego jest natomiast całkiem poważny.
Przypomnijmy - ta nowatorska konstrukcja została zbudowana kilka lat temu z ewidentnym naruszeniem ustawy o ochronie przyrody na terenie Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej. W niejasnych okolicznościach udzielono zgody na budowę kilkudziesięciu takich wiatraków. Wszyscy, którzy próbują załatwić jakieś pozwolenia budowlane na terenie Parku, do dzisiaj zachodzą w głowę jak taka budowa mogła zostać zatwierdzona. Spółka, która miała stawiać te wiatraki zbankrutowała i nie doszło do bezpowrotnego zniszczenia unikalnego krajobrazu Wysoczyzny.
Elektrownia zaraz po uruchomieniu uległa awarii i od tamtej pory jest wyłącznie obcym wtrętem w tej przepięknej okolicy. Stumetrowej wysokości konstrukcja koło Pagórek miała być pierwszą w Polsce elektrownią wiatrową działającą na zasadzie efektu Magnusa. Elektrownie tego typu zamiast tradycyjnych śmigieł mają obracające sie walce, na których powstaje siła napędzająca generator prądu. W sytuacji gdy wiatrak jest unieruchomiony końce tych ponad dwudziestometrowych walców cyklicznie się wychylają - strzałka ugięcia dochodzi nawet do jednego metra. Po osiągnięciu określonej liczby cykli takich odkształceń doszło do zmęczenia materiału w najbardziej obciążonym miejscu i obrazowo mówiąc jedno ze skrzydeł wiatraka zostało wyłamane.
Pozostaje wyrazić nadzieję, że tzw. odnośne władze zainteresują sie wiatrakiem – kaleką i spowodują jego rozbiórkę z korzyścią dla walorów turystyczno-krajobrazowych elbląskich wzgórz.
Przypomnijmy - ta nowatorska konstrukcja została zbudowana kilka lat temu z ewidentnym naruszeniem ustawy o ochronie przyrody na terenie Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej. W niejasnych okolicznościach udzielono zgody na budowę kilkudziesięciu takich wiatraków. Wszyscy, którzy próbują załatwić jakieś pozwolenia budowlane na terenie Parku, do dzisiaj zachodzą w głowę jak taka budowa mogła zostać zatwierdzona. Spółka, która miała stawiać te wiatraki zbankrutowała i nie doszło do bezpowrotnego zniszczenia unikalnego krajobrazu Wysoczyzny.
Elektrownia zaraz po uruchomieniu uległa awarii i od tamtej pory jest wyłącznie obcym wtrętem w tej przepięknej okolicy. Stumetrowej wysokości konstrukcja koło Pagórek miała być pierwszą w Polsce elektrownią wiatrową działającą na zasadzie efektu Magnusa. Elektrownie tego typu zamiast tradycyjnych śmigieł mają obracające sie walce, na których powstaje siła napędzająca generator prądu. W sytuacji gdy wiatrak jest unieruchomiony końce tych ponad dwudziestometrowych walców cyklicznie się wychylają - strzałka ugięcia dochodzi nawet do jednego metra. Po osiągnięciu określonej liczby cykli takich odkształceń doszło do zmęczenia materiału w najbardziej obciążonym miejscu i obrazowo mówiąc jedno ze skrzydeł wiatraka zostało wyłamane.
Pozostaje wyrazić nadzieję, że tzw. odnośne władze zainteresują sie wiatrakiem – kaleką i spowodują jego rozbiórkę z korzyścią dla walorów turystyczno-krajobrazowych elbląskich wzgórz.
wg