UWAGA!

Wielkanoc. Celebrujmy życie!

 Elbląg, Wielkanoc. Celebrujmy życie!
(fot. Michał Skroboszewski, archiwum portEl.pl)

Wielkanoc to dla chrześcijan najważniejsze święta, które przepełnione są symboliką odwołującą się do najintymniejszych i najtrudniejszych zagadnień dotyczących życia człowieka. To trudne poszukiwanie odpowiedzi i niebanalne pytania o jego sens. W natłoku pojawiających się w nas lęków, złych wiadomości i ograniczeń, doceńmy życie, cieszmy się bliskimi i bądźmy dla siebie życzliwi. Ten świąteczny czas jest w tym roku więcej, niż wyjątkowy…

Tegoroczne Triduum Paschalne, które odbyło się przy pustych świątyniach, bez wiernych jest bardzo wymowne. Jeszcze bardziej przemawia konieczność pozostania w domach w święta wielkanocne, kiedy wiele osób celebrowało je z rodziną i przyjaciółmi, jadąc często na spotkanie wiele kilometrów. Żeby pobyć razem, blisko…

Panująca epidemia przypomniała, jak kruche jest życie, że w pewnym sensie jesteśmy tylko przechodniami przemykającymi po świecie przez kolejne lata, które są zaledwie małą cząsteczką w czasie dzielonym na kolejne wieki.

Wielki Czwartek i Piątek przypomniały o tajemnicy cierpienia i śmierci, które mimo woli stały się w ostatnich tygodniach udziałem wszystkich ludzi bez względu na wyznanie, kolor skóry, przekonania, zamożność, upodobania etc. Dla wielu osób było i jest to trudne doświadczenie.

Nie wolno jednak zapominać, że po nocy przychodzi dzień. Chrześcijanie oddają w Wielkanoc cześć Jezusowi Chrystusowi, który pokonał śmierć i zło. To wydarzenie, tak, jak dzisiejsze święto, ma pomagać odnaleźć radość i nadzieję wypływającą z poranku zmartwychwstania dla wszystkich. „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” – mówił Jezus Chrystus w Ewangelii św. Mateusza (Mt 11, 28). Szukając duchowej pociechy, można odnaleźć ją w tych, których kochamy i którzy nas kochają, zauważyć ją w budzącym się życiu w przydomowych ogródkach i w wiosennej zieleni drzew.

Spożywane dziś śniadanie wielkanocne przypomina o szanującej wzajemne relacje i cieszącej się z każdego członka wspólnocie, którą powinniśmy być jako rodzina, społeczeństwo, naród. W trwającej izolacji, kwarantannie, uwidacznia się jak bardzo jesteśmy stworzeniami społecznymi. Z upływającym czasem dostrzec można, jak bardzo brak nam spotkań z rodziną, pogawędek z sąsiadami, a nawet wymiany zdań z osobami, które na co dzień nas denerwowały. Brak nam drugiego człowieka. W czasie kwarantanny boleśnie uwidoczniły się zaniedbania w relacjach, które narastały przez miesiące czy lata. One same nie dały rady utrzymać się bez dobrego słowa i z deficytami wspólnie spędzonego czasu. Dlatego dziś jest ten dzień, by celebrować życie – rozmawiać, poświęcić sobie czas, pić razem dobrą herbatę, słuchać muzyki, cieszyć się, że jesteśmy, że jeszcze nasz czas się nie skończył…

Święta wielkanocne ze swoim radosnym przesłaniem triumfu dobra nad złem, dają nadzieję na lepsze jutro. Ta nadzieja zaczęła się o poranku…

Ewangelia według św. Jana (20, 1-9) opowiada, że „Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus miłował, i rzekła do nich: „Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono”. Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych”.

Pamięć o tym wydarzeniu była czczona przez wspólnotę apostolską od samego początku. Najpierw Wielkanoc obchodzona była w dzień Paschy, przypadający według kalendarza żydowskiego, 14. dnia miesiąca nisan. Jednak już w IV wieku ustalono, że Wielkanoc przypadać będzie w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca, w związku z czym data święta jest zmienna i przypada między 21 marca a 25 kwietnia. W 1583 roku po wprowadzeniu kalendarza gregoriańskiego pojawiły się rozbieżności pomiędzy datą Wielkanocy obchodzoną w Kościele prawosławnym, a datą w Kościele katolickim. W Kościele prawosławnym Wielkanoc (Pascha) obchodzona jest nadal według dat kalendarza juliańskiego.

W naszym kraju rodzinne świętowanie rozpoczyna się od śniadania wielkanocnego. Ze względu na trudny czas epidemii, zgodnie ze słowami biskupa elbląskiego Jacka Jezierskiego śniadanie wielkanocne katolicy rozpoczynają w domach od zapalenia świecy ustawionej na stole oraz modlitwy Ojcze nasz, a głowa rodziny wypowiada słowa: Chrystus zmartwychwstał, Alleluja!, na co pozostali odpowiadają: Prawdziwie zmartwychwstał, Alleluja!

Niech ten dzień będzie dla wszystkich po prostu dobry. Niech przyniesie radość i wytchnienie. Tego sobie wszyscy życzmy na ten szczególny czas.

mk

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Wow, ktoś jeszcze wierzy w te zabobony? Dziwne bo jest okazja by ten wszechmogacy milosierny coś zrobił z tym wirusem np. jakos żadnego cudu nie widać. Jesteśmy zdani sami na siebie. A ten cały bożek wydaje się być bardzo leniwy lub nic niemogący jeżeli istnieje.
  • Chrystus zmartwychwstał. Alleluja !
  • @art- Pozdrawiam trzeźwego realistę. Aż dziw, że w dobie XXI wieku jeszcze tylu ludzi wierzy w te nadprzyrodzone fantazje. Zresztą co do samej Wielkanocy właśnie... Badacze udowodnili, że w Biblii fragment o zmartwychwstaniu Jezusa został dopisany już we wczesnym średniowieczu przez klasztornych kopistów, dla podniesienia doniosłości. Miliony ludzi celebrują wydarzenie, które nie miało miejsca i było tylko wymysłem jakiegoś średniowiecznego mnicha. No cóż... ale niech sobie tam wierzą, niech każdy wierzy w co chce. Pozdrawiam
  • Spójrz na swoją rodzinę, elektorat PiS, itp itd. Większość olewa Kościół, pedofili widzą na każdym rogu, ale chrzest, komunia itp, święta na pokaz muszą być :). Też mnie to dziwi, ale co zrobisz. Fajnie dzięki wirusowi jest pusto na drogach i nie ma tych pseudo katolików, można polatać trochę furką.
  • Taki Plan
  • Czy to nie dające do myślenia, że świtem bladym, pod artykułem wieszczącym nadejście świąt wielkanocnych, piszą ludzie niewierzący którzy nie mają co ze sobą począć i dlatego wzajemnie udzielają sobie pociechy duchowej (o, pardon). Pociechy w każdym razie. Każdy niesie swój krzyż, nawet gdy się tego zapiera. Pokój ludziom dobrej woli.
  • To teraz mamy Test , test wiary i człowieczeństwa w nadchodzących latach , próba zachowań w przetrwaniu, zdrowotnym,psychicznym,gospodarczym .Wyciszenia , Dużo Zdrowia Wszystkim !
  • Ale czy to ważne , ważne w co Ty wierzysz
  • 8 rano blady świt, a katolik co robi? Wielce oburzony reaguje na wpisy. Masz święta, więc po co tu jesteś? Wciskanie wszędzie symboliki religijnej jest chore, a życzeń od fałszywych, zakłamanych osób się nie przyjmuje. Świętuj, póki możesz i ochłoń, Nie muszę się zgadzać z większością i mam prawo to komentować. Ale jak widać to was boli.
  • Kiedy spytano wielkiego człowieka od E = mc2 czemu jest wierzącym ten odpowiedział : Bo wszystko co nas otacza jest ponad możliwości twórcze człowieka.
  • Ja nic do wierzących nie mam. Każdy jest wolny i niech wierzy w co chce. W Boga, w wilkołaki, krasnoludki, Zeusa, itp. Jeśli to ludziom nadaje sens w życiu i radość to czemu nie. Ja osobiście kieruje się zdrową logiką. Nikt nie stara się przekonywać wierzących do niczego. Oni nie zmieniliby poglądów nawet gdyby pokazać im dowody na złotej tacy.
  • To ciekawe bo Einstein w jednym z listów do przyjaciela napisał: "Słowo Bóg jest dla mnie niczym innym tylko wyrazem ekspresji i produktem ludzkiej słabości. Biblia jest zbiorem zacnych ale jednak wciąż prymitywnych legend".
Reklama