Władze Elbląga rozesłały pismo dyscyplinujące skierowane do dyrektorów szkół i przedszkoli, którzy opowiedzieli się przeciwko likwidacji biblioteki przy ul. Piłsudskiego.
Dyrektorzy kilku elbląskich szkół i przedszkoli nie chcą likwidacji biblioteki przy ul. Piłsudskiego i w tej sprawie wysłali swoje opinie do władz miasta. Poparli w ten sposób działania Społecznego Komitetu Obrony Biblioteki, który zebrał już ponad 400 podpisów czytelników pod swoją petycją.
Władze miejskie stwierdziły w odpowiedzi do szkół, że obserwują z niepokojem działania niektórych dyrektorów, którzy przygotowują protesty przeciwko decyzjom prezydenta miasta.
- Jest to sygnał, że władze miasta robią wszystko, aby nikt nie sprzeciwiał się ich decyzjom – powiedział Ryszard Szczebliński, przewodniczący Społecznego Komitetu Obrony Biblioteki.
„Bardzo proszę o właściwą współpracę i poszanowanie kompetencji organu prowadzącego” - odpowiedziano w piśmie do dyrektorów szkół, podpisanym przez Annę Korzeniowską, szefową Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Przypomnijmy, filię biblioteczną przy ul. Piłsudskiego zamknięto trzy miesiące temu, ponieważ pawilon, w którym się mieściła, groził zawaleniem. Władze miasta zdecydowały, że bibliotekę zlikwidują, bo w miejskiej kasie nie ma pieniędzy na remont. Koszt remontu miałby wynieść 400 tysięcy zł.
Zobacz także "Do likwidacji" oraz "Bibliotecznego sporu ciąg dalszy"
Władze miejskie stwierdziły w odpowiedzi do szkół, że obserwują z niepokojem działania niektórych dyrektorów, którzy przygotowują protesty przeciwko decyzjom prezydenta miasta.
- Jest to sygnał, że władze miasta robią wszystko, aby nikt nie sprzeciwiał się ich decyzjom – powiedział Ryszard Szczebliński, przewodniczący Społecznego Komitetu Obrony Biblioteki.
„Bardzo proszę o właściwą współpracę i poszanowanie kompetencji organu prowadzącego” - odpowiedziano w piśmie do dyrektorów szkół, podpisanym przez Annę Korzeniowską, szefową Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Przypomnijmy, filię biblioteczną przy ul. Piłsudskiego zamknięto trzy miesiące temu, ponieważ pawilon, w którym się mieściła, groził zawaleniem. Władze miasta zdecydowały, że bibliotekę zlikwidują, bo w miejskiej kasie nie ma pieniędzy na remont. Koszt remontu miałby wynieść 400 tysięcy zł.
Zobacz także "Do likwidacji" oraz "Bibliotecznego sporu ciąg dalszy"
J