
- Ustawiliśmy wieżę z kartonów o wysokości 3 metrów, która ma symbolizować 35 tys. aktów prawa, które uchwalone zostały w 2017 r. Czytanie tych aktów zajęłoby 5 godzin dziennie każdego dnia roku. Od 1989 r. wprowadzono 350 tys. aktów prawa i gdyby uzbierać je w takie kartony moglibyśmy ułożyć mur o wysokości 1,5 m i długości 7 m - podawał statystyki - niczym Stefan Karwowski w filmie "Motylem jestem, czyli romans 40-latka", Wojciech Wojtyna, reprezentujący partię Wolność Janusza Korwin-Mikke. Partię, która domaga się uproszczenia przepisów prawa, których - jej zdaniem - jest za dużo.
Inżynier Stefan Karwowski, występując z pacynką w telewizyjnym show w filmie „Motylem jestem, czyli romans 40-latka”, podawał statystki związane z budową Dworca Centralnego w Warszawie. Jeśli chodzi o wykopy stwierdził, że „w dole zmieściłoby się 7 Hoteli Forum, ale na płasko”. Do podobnych porównań uciekła się partia Wolność podczas dzisiejszego (15 grudnia) happeningu zorganizowanego przed biurem posła Jerzego Wilka z Prawa i Sprawiedliwości. Bo temat dotyczył prawa właśnie i działań ekipy rządzącej.
- Ustawiliśmy wieżę z kartonów o wysokości 3 metrów, która ma symbolizować 35 tys. aktów prawa, które uchwalone zostały w 2017 r. Czytanie tych aktów zajęłoby 5 godzin dziennie każdego dnia roku. Od 1989 r. wprowadzono 350 tys. aktów prawa i gdyby uzbierać je w takie kartony moglibyśmy ułożyć mur o wysokości 1,5 m i długości 7 m - podawał statystyki Wojciech Wojtyna, reprezentujący partię Wolność. - Nieznajomość prawa szkodzi, a im więcej tego prawa to zwykłemu obywatelowi trudniej pojąć wszystkie jego przepisy. Stąd wielu prawa nie przestrzega prawa, bo go nie zna. Wolność apeluje, by prawo upraszczać, by usuwać niepotrzebne i przytłaczające zwykłych obywateli przepisy - wnosił Wojtyna. Chodzi chociażby o zakaz handlu w niedzielę, który został przegłosowany i wchodzi w życie od 2018 r. Jest on zwykłym bublem prawnym, który będzie męczył zwykłych Polaków.
Działacze Wolności wyjaśnili, że dzisiejszy happening zorganizowali przed biurem posła PiS, ale do Jerzego Wilka zajrzeć nie zamierzali.
- Pana posła pewnie i tak nie ma - stwierdził Wojciech Wojtyna.
Na wieżę z kartonów uwagi nie zwrócili przechodnie, więc po krótkiej manifestacji (a raczej błyskawicznym happeningu) Wolność spakowała się do samochodu i odjechała.
- Ustawiliśmy wieżę z kartonów o wysokości 3 metrów, która ma symbolizować 35 tys. aktów prawa, które uchwalone zostały w 2017 r. Czytanie tych aktów zajęłoby 5 godzin dziennie każdego dnia roku. Od 1989 r. wprowadzono 350 tys. aktów prawa i gdyby uzbierać je w takie kartony moglibyśmy ułożyć mur o wysokości 1,5 m i długości 7 m - podawał statystyki Wojciech Wojtyna, reprezentujący partię Wolność. - Nieznajomość prawa szkodzi, a im więcej tego prawa to zwykłemu obywatelowi trudniej pojąć wszystkie jego przepisy. Stąd wielu prawa nie przestrzega prawa, bo go nie zna. Wolność apeluje, by prawo upraszczać, by usuwać niepotrzebne i przytłaczające zwykłych obywateli przepisy - wnosił Wojtyna. Chodzi chociażby o zakaz handlu w niedzielę, który został przegłosowany i wchodzi w życie od 2018 r. Jest on zwykłym bublem prawnym, który będzie męczył zwykłych Polaków.
Działacze Wolności wyjaśnili, że dzisiejszy happening zorganizowali przed biurem posła PiS, ale do Jerzego Wilka zajrzeć nie zamierzali.
- Pana posła pewnie i tak nie ma - stwierdził Wojciech Wojtyna.
Na wieżę z kartonów uwagi nie zwrócili przechodnie, więc po krótkiej manifestacji (a raczej błyskawicznym happeningu) Wolność spakowała się do samochodu i odjechała.
A