Dawniej z drewna oraz pędów tej rośliny robiono pręty, tyczki, szpilki do butów, a nawet strzały. Owoce oraz korę do dziś wykorzystuje się do celów leczniczych. Zimą łatwo wypatrzeć kalinę koralową, gdyż na krzewie tym bardzo długo wiszą czerwone owoce.
Jak podaje Encyklopedia Leśna krzew ten może urosnąć do wysokości 5 metrów. Rośnie na terenie całego kraju, w żyznych i wilgotnych lasach liściastych. Kwitnie w maju-czerwcu, czerwone owoce utrzymują się na kalinie koralowej zwykle przez całą zimą.
"Ekstrakty z kory kaliny mają właściwości przeciwskurczowe, uspokajające, przeciwbólowe i przeciwkrwotoczne – łagodzą dolegliwości menstruacji i zapobiegają poronieniom. Owoce działają z kolei lekko moczopędnie i wzmacniają mięsień sercowy. Przetwory z owoców stosowano przy przeziębieniach i skurczach jelit. Odwar z kwiatów poprawiać miał trawienie i zalecany był jako środek wykrztuśny i napotny. Górale pili odwar z owoców przy tzw. zimnicy" – tak o właściwościach leczniczych tej rośliny opowiadają Marcin Scelina oraz Edward Marszałek w swojej publikacji "Krzewmy krzewy" (Centrum Informacyjne Lasów Państwowych, Warszawa 2015, s. 50).
- Owoce tej rośliny są lekko trujące, ale ta cecha znika po przemrożeniu albo pod wpływem wysokiej temperatury – wyjaśnia Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg.
Jak czytamy w "Krzewmy krzewy" dawniej wykorzystywano drewno kaliny koralowej: robiono z niego szpilki do butów oraz cybuchy do fajek, a z pędów pręty, tyczki czy strzały.