UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Panele spoleczne są coraz bardziej popularne w Europie, niektórzy uważają system panelowy jako alternatywę dla demokracji. Daleka ku temu droga, ale podyskutować warto bo system panelowy albo demokratyczno-panelowy to ciekawe rozwiązanie
  • @Bole - To możliwość kontrolowania rządzących przez ludzi aktywnych społecznie, ale nie chcacych włączać się do polityki. Kogo do tego zachęcać jeśli nie młodych? To oni są przyszłością
  • @Dik - Szansa dla młodzieży, która nie ma jeszcze praw wyborczych, choć nie tylko, bo poza głosowaniem w wyborach nie mamy właściwie większego wpływu na rządzących.
  • @Dik - Niby dokładnie tak, jednak doszło tu do jakiegoś ostrego rozjazdu - teza spotkania - młodzież jest nieaktywna, a okazuje się, że wezmą w nim udział młodzi z różnych podmiotów czy stowarzyszeń. To tak jakby zachęcać świeżych doktorantów do doszkalania, na spotkaniu pt. "Dlaczego magistrzy są głupi i jak to zmienić". Nie czułabym się zachęcona. Zresztą, mam wrażenie, że młodzież jest aktywna, tyle że w obszarach nie zawsze znanych dziadkersom, którzy uważają, że wiedzą lepiej i muszą pokazać jak to się robi, "bo kiedyś to było, my byliśmy w tym lepsi". P. S mamy XIX-wieczny system edukacji, który tępi umiejętności współpracy, premiuje pracę jednostkową. P. S wiekowo bliżej mi do dziadkersa, niż do młodości.
  • @Bole - Panele obywatelskie; )z resztą się zgadzam
  • Może czas to w końcu zmienić.
  • Hmm. .. trochę w tym prawdy młodzież udziela się tam gdzie ma taką możliwość, otwarte drzwi. Trochę to niszowe, nie w sensie że złe. Ja odbieram to jako zaproszenie do dialogu, czułbym się zachęcony
  • Chyba błąd interpretacji. O doszkalaniu nikt nie mówił i chyba organizatorzy spotkania nie chcą nikogo doszkalać, nie podchodzą do osób zaproszonych protekcjonalnie. To zaproszenie do dialogu
  • Tak to błąd w interpretacji. W twoim wykonaniu. Więc może jeszcze prościej, bez trudnych przykładów: jezeli próbujesz zainicjować dialog etykietując na wstępie drugą stronę, to g. .no z tego dialogu wyjdzie.
  • @Bole - Świetny pomysł! Gratulacje, popieram!
  • W dużych miastach to działa, w Poznaniu i w Warszawie napewno, nie wiem gdzie jeszcze, to krok ku przyszłości
Reklama