2200 złotych brutto na dobry początek, wikt i opierunek. Tym kusi dzisiaj wojsko kandydatów na żołnierzy zawodowych. W czwartek ideę zawodowej armii na ulicach Elbląga promowało dowództwo i żołnierze 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Armia czeka zarówno na mężczyzn jak i kobiety. Kandydaci na szeregowych żołnierzy zawodowych muszą mieć od 17 do 30 lat, ukończone co najmniej gimnazjum, dobry stan zdrowia, być sprawni fizycznie i niekarani. Muszą też przejść psychotesty, które wykażą, czy nadają się do tej służby.
- W najbliższych latach czeka nas pełne uzawodowienie armii, dlatego potrzebujemy kandydatów do zawodowej służby wojskowej, na początku szeregowców, którzy mogą obsadzić stanowiska kierowców pojazdów, sprzętu bojowego, strzelców, łącznościowców - mówi generał brygady Wiesław Michnowicz, dowódca 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej w Elblągu, której żołnierze w czwartek przy fontannach przy ulicy 1 Maja zachęcali młodych elblążan do wstąpienia do armii. - Potrzebujemy także osób do udziału w misjach pokojowych, w których mogą brać udział jedynie żołnierze zawodowi. A przed naszą dywizją w przyszłym roku aż trzy takie misje: Syria, Irak i Kosowo.
Obecnie w wojsku jest około 2000 wakatów. A potrzeba będzie jeszcze więcej ludzi, bo obowiązkowa służba wojskowa przejdzie do historii w 2010 roku, obowiązki poborowych będą musieli przejąć żołnierze zawodowi.
- Im wyższe wykształcenie kandydata, tym lepsze perspektywy. Jeśli ktoś z wyższym wykształceniem zdecyduje się przyjść do wojska i zostać zawodowcem, kończy 9-miesięczną Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Lądowych np. we Wrocławiu, otrzymuje pierwszy stopień oficerski podporucznika i ma otwartą drogę do kariery oficerskiej, a nawet generalskiej - mówi major Zbigniew Tuszyński, rzecznik prasowy 16. Dywizji.
Świeżo upieczony oficer może liczyć już na pensję 3400 zł brutto, ale to nie koniec...
- I tak w zależności od stopnia, stanowiska - wyżej, wyżej i wyżej. I jest to pierwsza jaskółka, a w 2009 r. będzie kolejna podwyżka uposażeń - kusi major Tuszyński.
Podczas akcji promocyjnej armii w Elblągu każdy mógł się dowiedzieć o warunkach służby, kryteriach, jakie należy spełnić, porozmawiać z dowódcami jednostek. Żołnierze rozdawali ulotki informujące o zaletach służby w wojsku.
- Byłem w służbie zasadniczej parę lat temu. Zastanawiałem się nad tym, czy zostać żołnierzem zawodowym, ale wtedy wojsko nie oferowało nic ciekawego, a poza tym były zbyt małe zarobki, w cywilu można było więcej zarobić - mówi Marek Wróbel, którego spotkaliśmy w punkcie informacyjnym 16. Dywizji przy fontannach na 1 Maja. - Teraz, miejmy nadzieję, że ulegnie to zmianie. Chętnie zostałbym zawodowym żołnierzem, gdyby była taka możliwość, bo ciągnie mnie do tego. Służyłem w czołgach, służba była dosyć ciekawa i myślę, że można by było dalej iść w tym kierunku.
Więcej informacji o zawodowej służbie na stronie www.army.mil.pl
- W najbliższych latach czeka nas pełne uzawodowienie armii, dlatego potrzebujemy kandydatów do zawodowej służby wojskowej, na początku szeregowców, którzy mogą obsadzić stanowiska kierowców pojazdów, sprzętu bojowego, strzelców, łącznościowców - mówi generał brygady Wiesław Michnowicz, dowódca 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej w Elblągu, której żołnierze w czwartek przy fontannach przy ulicy 1 Maja zachęcali młodych elblążan do wstąpienia do armii. - Potrzebujemy także osób do udziału w misjach pokojowych, w których mogą brać udział jedynie żołnierze zawodowi. A przed naszą dywizją w przyszłym roku aż trzy takie misje: Syria, Irak i Kosowo.
Obecnie w wojsku jest około 2000 wakatów. A potrzeba będzie jeszcze więcej ludzi, bo obowiązkowa służba wojskowa przejdzie do historii w 2010 roku, obowiązki poborowych będą musieli przejąć żołnierze zawodowi.
- Im wyższe wykształcenie kandydata, tym lepsze perspektywy. Jeśli ktoś z wyższym wykształceniem zdecyduje się przyjść do wojska i zostać zawodowcem, kończy 9-miesięczną Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Lądowych np. we Wrocławiu, otrzymuje pierwszy stopień oficerski podporucznika i ma otwartą drogę do kariery oficerskiej, a nawet generalskiej - mówi major Zbigniew Tuszyński, rzecznik prasowy 16. Dywizji.
Świeżo upieczony oficer może liczyć już na pensję 3400 zł brutto, ale to nie koniec...
- I tak w zależności od stopnia, stanowiska - wyżej, wyżej i wyżej. I jest to pierwsza jaskółka, a w 2009 r. będzie kolejna podwyżka uposażeń - kusi major Tuszyński.
Podczas akcji promocyjnej armii w Elblągu każdy mógł się dowiedzieć o warunkach służby, kryteriach, jakie należy spełnić, porozmawiać z dowódcami jednostek. Żołnierze rozdawali ulotki informujące o zaletach służby w wojsku.
- Byłem w służbie zasadniczej parę lat temu. Zastanawiałem się nad tym, czy zostać żołnierzem zawodowym, ale wtedy wojsko nie oferowało nic ciekawego, a poza tym były zbyt małe zarobki, w cywilu można było więcej zarobić - mówi Marek Wróbel, którego spotkaliśmy w punkcie informacyjnym 16. Dywizji przy fontannach na 1 Maja. - Teraz, miejmy nadzieję, że ulegnie to zmianie. Chętnie zostałbym zawodowym żołnierzem, gdyby była taka możliwość, bo ciągnie mnie do tego. Służyłem w czołgach, służba była dosyć ciekawa i myślę, że można by było dalej iść w tym kierunku.
Więcej informacji o zawodowej służbie na stronie www.army.mil.pl
Joanna Kostańczuk - Telewizja Elbląska