Dziś (3 września) około godz. 17.40 na skrzyżowaniu ul. Żeromskiego z wyjazdem z parkingu centrum handlowego doszło do potrącenia rowerzysty przez samochód osobowy. Mężczyzna z ogólnymi obrażeniami ciała został zabrany karetką pogotowia ratunkowego do szpitala.
Jak nam powiedzieli pracujący na miejscu zdarzenia policjanci, 33-letni kierujący pojazdem skoda octavia, wyjeżdżając z parkingu centrum handlowego, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu ul. Żeromskiego od strony al. Grunwaldzkiej, 60-letniemu rowerzyście. Jak zeznał policjantom kierujący skodą - jadącego ulicą rowerzystę zauważył w ostatniej chwili. Zahamował, ale było już za późno. Doszło do potrącenia.
Sprawca zdarzenia wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe. Po chwili przyjechali też policjanci z elbląskiej "drogówki".
Ratownicy medyczni zabrali rowerzystę z podejrzeniem złamania nogi oraz ogólnymi obrażeniami ciała do szpitala. Policyjne postępowanie wyjaśni przyczyny i okoliczności tego wypadku. Obaj mężczyźni byli trzeźwi. Ruch w rejonie zdarzenia przez kilkanaście minut był utrudniony.
Tak, wina kierowcy auta ale dla dobra rowerzystów powinno się wprowadzić obowiązek jeżdżenia w kamizelkach odblaskowych; ) samochodami trzeba jeździć na światłach a rowery świateł mijania albo dziennych nie mają więc niech tak będą lepiej widoczni.
Pomysł wprowadzenia obowiązku jazdy rowerem w kamizelce odblaskowej jest tak niedorzeczny jakim byłby np nakaz wkładania takich kamizelek przez pieszych w czasie przechodzenia przez jezdnię. Problem nie tkwi w kamizelkach odblaskowych czy światłach lecz w naszej mentalności - więcej, szybciej, wyżej, lepiej. .. wystarczy wraz z odpaleniem silnika samochodowego czy posadzeniem swoich czterech literek na siodełku rowerowym włączać myślenie a nie ciągle pędzić bezmyślnie przed siebie.
To chyba kolego nie byłeś nigdy za zachodnią granicą ani w Skandynawii gdzie kaski i kamizelki są powszechnie używane, tam po prostu rowerzyści troszczą się o swoje bezpieczeństwo mimo, że kultura jazdy kierowców jest o niebo wyższa.
Jak jestem w elblagu i jezdze rowerem to skora cierpnie jak widze ta arogancje kierowcow, popisujacych aie dresiarzy w zlomach z Niemiec i taksowkarzy!!! Chamy nie respektujacy rowerzystow
Po wielu krajach Europy jeździłem rowerem jak i samochodem ale nigdzie nie jest odczuwalny tak jak w Polsce dyskretny urok tumaństwa i chamstwa połączony z brakiem myślenia. Poruszanie się po tym kraju czymkolwiek to survival w skrajnym wydaniu, który można uznać za atrakcję turystyczną, tak zresztą jak hasło reklamowe polecające Niemcom nasz kraj " zapraszamy do Polski, twój samochód już tu jest".
a oficer rowerowy mówił, że w mieście nalezy jeździć bez kasku na głowie, najlepiej kontrapasem donikąd, rowerowanie po elbląsku jest lepsze niż programy Benny Hilla