Znów zator po rosyjskiej stronie przejścia granicznego w Gronowie - Mamonowie. Jeden z podróżujących poinformował, że stoi w kolejce przed przejściem już dwie doby.
Mężczyzna wini za to polskich celników, ponieważ - jak twierdzi - wstrzymali odprawy w związku ze sporym przemytem papierosów. Jak dodał, po rosyjskiej stronie kolejka samochodów sięga aż do Mamonowa. Rzecznik prasowy Urzędu Celnego Ryszard Chudy przyznał, że rzeczywiście w samochodzie mieszkańca Olsztyna znaleziono około półtora tysiąca paczek papierosów, ale nie to jest przyczyną powolnych odpraw.
-Wzmożone kontrole samochodów zostały wprowadzone na początku wojny z Irakiem i były związane z ewentualnym zagrożeniem terroryzmem. Do tej pory nikt tego nie odwołał - dodał Chudy.
Rzecznik radzi, by ci, którzy nie mają nic do ukrycia, korzystali z przejazdów zielonym pasem.
-Wzmożone kontrole samochodów zostały wprowadzone na początku wojny z Irakiem i były związane z ewentualnym zagrożeniem terroryzmem. Do tej pory nikt tego nie odwołał - dodał Chudy.
Rzecznik radzi, by ci, którzy nie mają nic do ukrycia, korzystali z przejazdów zielonym pasem.
J