Mimo sporów, co do miejsca upamiętnienia Żołnierzy Niezłomnych - Wyklętych, dziś (6 marca) elbląscy radni zdecydowali, że ich imieniem zostanie nazwane rondo u zbiegu ulic: Kościuszki, Chrobrego, Agrykola. Nie byli jednomyślni.
Projekt tej uchwały był już wielokrotnie dyskutowany i komentowany przez radnych. Podczas dzisiejszej sesji emocji również nie zabrakło. Za tym, by rondo u zbiegu ulic: Kościuszki, Chrobrego, Agrykola nosiło nazwę Żołnierzy Niezłomnych - Wyklętych opowiedzieli się radni Prawa i Sprawiedliwości.
Radni Platformy Obywatelskiej nie odmawiali idei uczczenia i upamiętnienia żołnierzy tzw. drugiej konspiracji, ich walki i ofiary, a także cierpienia, jakiego doznawali w latach PRL, ale...
- Klub radnych PO jest gorącym zwolennikiem upamiętnienia Żołnierzy Wyklętych. Proponowaliśmy jednak inny, bardziej godny teren po to, by stanowił miejsce spotkań kombatantów i mieszkańców Elbląga w chwilach ważnych historycznych wydarzeń – mówiła radna Małgorzata Adamowicz. - Wskazana przez nas lokalizacja umożliwiała również zorganizowanie odpowiedniego miejsca edukacyjnego, zawierającego elementy dydaktyczne do przeprowadzenia ciekawych lekcji historii. Teren ten pozwalałby na organizację takich spotkań bez konieczności zamykania ruchu drogowego. I jednocześnie dodała: - Jesteśmy za uszanowaniem zasad i obyczajów naszych poprzedników którzy podjęli decyzję by ronda nazywać imionami miast partnerskich Elbląga.
Podobne stanowisko zajęli radni KWW Witolda Wróblewskiego i proponowali: - Uważamy, że bohaterskie czyny zasługują na większe wyróżnienie, ale godniejsze miejsca nie znalazły uznania w oczach prezydenta Elbląga – stwierdził radny Marek Burkhardt. - A była m.in. możliwość nadania imienia Żołnierzy Niezłomnych Gimnazjum nr 5 i utworzenie tam Izby Pamięci. Można było również nazwać w ten sposób zielone skwery przy ul. Kościuszki bądź zmienić nazwę ul. Spacerowej. Jednak Rada Kombatantów wskazała tylko rondo – kontynuował radny. - Zauważamy zaangażowanie środowisk kombatanckich i mieszkańców w tej kwestii, dlatego szanując ich wolę nasz klub poprze proponowaną uchwałę.
Zdecydowane „nie” zabrzmiało ze strony radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- Czy Elbląg jest pustynią historyczną bez upamiętnienia historii zbrojnej? - pytał radny Ryszard Klim i wskazywał: - Skąd zatem nazwy 21 ulic i 3 szkół związanych z latami 1939-45 i późniejszymi, pomnik Polskiego Państwa Podziemnego i Żołnierzy AK, tablica upamiętniająca Żołnierzy Wyklętych. Żołnierze ci zostali również uhonorowani ulicami: Maciej Kalenkiewicz, żołnierz AK; gen. Aleksander Krzyżanowski, komendant Okręgu Wileńskiego AK, gen. Leopold Okulicki, ostatni komendant główny Armii Krajowej czy gen. Bolesław Nieczuja-Ostrowski. Jest też skwer rotmistrza Pileckiego. Nie oceniamy czy to dużo czy mało. Ale przypomnijmy, nie było pojęcia Żołnierzy Wyklętych”, które z czasem stało się słowem-kluczem. A ma ono nawet nie rysy, a poważne pęknięcia. A całą ta dyskusja to temat zastępczy – stwierdził radny Klim. - Za to, ile czasu poświęcamy tej uchwale, zamiast rozwiązywaniu problemu bezrobocia, jesteśmy coraz bardziej krytykowani.
Ostatecznie 13 radnych zagłosowało za nazwaniem ronda imieniem Żołnierzy Niezłomnych - Wyklętych, 4 było przeciw, 1 wstrzymał się od głosu, 4 nie brało udziału w głosowaniu.
Łamiącym się głosem za taki wybór dziękował Jerzy Julian Szewczyński, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK, koło w Elblągu: - Za uszanowanie głosu kombatantów, ale także za spełnienie mojego ostatniego życzenia – zakończył 92 – letni żołnierz polskiego podziemia.
Radni Platformy Obywatelskiej nie odmawiali idei uczczenia i upamiętnienia żołnierzy tzw. drugiej konspiracji, ich walki i ofiary, a także cierpienia, jakiego doznawali w latach PRL, ale...
- Klub radnych PO jest gorącym zwolennikiem upamiętnienia Żołnierzy Wyklętych. Proponowaliśmy jednak inny, bardziej godny teren po to, by stanowił miejsce spotkań kombatantów i mieszkańców Elbląga w chwilach ważnych historycznych wydarzeń – mówiła radna Małgorzata Adamowicz. - Wskazana przez nas lokalizacja umożliwiała również zorganizowanie odpowiedniego miejsca edukacyjnego, zawierającego elementy dydaktyczne do przeprowadzenia ciekawych lekcji historii. Teren ten pozwalałby na organizację takich spotkań bez konieczności zamykania ruchu drogowego. I jednocześnie dodała: - Jesteśmy za uszanowaniem zasad i obyczajów naszych poprzedników którzy podjęli decyzję by ronda nazywać imionami miast partnerskich Elbląga.
Podobne stanowisko zajęli radni KWW Witolda Wróblewskiego i proponowali: - Uważamy, że bohaterskie czyny zasługują na większe wyróżnienie, ale godniejsze miejsca nie znalazły uznania w oczach prezydenta Elbląga – stwierdził radny Marek Burkhardt. - A była m.in. możliwość nadania imienia Żołnierzy Niezłomnych Gimnazjum nr 5 i utworzenie tam Izby Pamięci. Można było również nazwać w ten sposób zielone skwery przy ul. Kościuszki bądź zmienić nazwę ul. Spacerowej. Jednak Rada Kombatantów wskazała tylko rondo – kontynuował radny. - Zauważamy zaangażowanie środowisk kombatanckich i mieszkańców w tej kwestii, dlatego szanując ich wolę nasz klub poprze proponowaną uchwałę.
Zdecydowane „nie” zabrzmiało ze strony radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- Czy Elbląg jest pustynią historyczną bez upamiętnienia historii zbrojnej? - pytał radny Ryszard Klim i wskazywał: - Skąd zatem nazwy 21 ulic i 3 szkół związanych z latami 1939-45 i późniejszymi, pomnik Polskiego Państwa Podziemnego i Żołnierzy AK, tablica upamiętniająca Żołnierzy Wyklętych. Żołnierze ci zostali również uhonorowani ulicami: Maciej Kalenkiewicz, żołnierz AK; gen. Aleksander Krzyżanowski, komendant Okręgu Wileńskiego AK, gen. Leopold Okulicki, ostatni komendant główny Armii Krajowej czy gen. Bolesław Nieczuja-Ostrowski. Jest też skwer rotmistrza Pileckiego. Nie oceniamy czy to dużo czy mało. Ale przypomnijmy, nie było pojęcia Żołnierzy Wyklętych”, które z czasem stało się słowem-kluczem. A ma ono nawet nie rysy, a poważne pęknięcia. A całą ta dyskusja to temat zastępczy – stwierdził radny Klim. - Za to, ile czasu poświęcamy tej uchwale, zamiast rozwiązywaniu problemu bezrobocia, jesteśmy coraz bardziej krytykowani.
Ostatecznie 13 radnych zagłosowało za nazwaniem ronda imieniem Żołnierzy Niezłomnych - Wyklętych, 4 było przeciw, 1 wstrzymał się od głosu, 4 nie brało udziału w głosowaniu.
Łamiącym się głosem za taki wybór dziękował Jerzy Julian Szewczyński, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK, koło w Elblągu: - Za uszanowanie głosu kombatantów, ale także za spełnienie mojego ostatniego życzenia – zakończył 92 – letni żołnierz polskiego podziemia.