
Powódź zbiera coraz tragiczniejsze żniwo. Psy, koty, ale także krowy, konie, świnie i zwierzęta leśne cierpią i potrzebują pomocy człowieka. Kierowniczka elbląskiego schroniska, Agnieszka Wierzbicka jest aktualnie w miejscowości Bądzyn niedaleko Płocka. Pojechała, by pomóc cierpiącym czworonogom. To, co tam widzi, to jeden wielki dramat.
Pracownicy różnych służb cały czas znajdują nowe zwierzęta. Niedawno odnaleziono na wałach około trzydziestu psów, które schroniły się tam, szukając ratunku przed wielką wodą. Zwierzaki nie jadły kilka dni, są przerażone, zmarznięte i głodne. Niektóre będą potrzebowały pomocy weterynaryjnej, część z nich, być może, zostanie przewieziona do naszego, elbląskiego, schroniska.
Pani Agnieszka wraz z innymi pracującymi przy powodzi ludźmi, w tym żołnierzami, strażakami, ale także wolontariuszami, rozdaje karmę tym, którzy jej potrzebują, i chociaż wydano jej już ok. tony, to jest to jednak dramatycznie mało, dlatego OTOZ Animals, a w tym nasze schronisko, apeluje o pomoc.
Potrzebna jest przede wszystkim karma, zarówno sucha, jak i puszki. Przydadzą się również ręczniki i koce. Można także dokonać wpłaty na konto schroniska tytułem „pomoc dla powodzian”: OTOZ ANIMALS Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu ul. Królewiecka 233; 82-300 Elbląg nr konta 41 1160 2202 0000 0001 2949 7297.
Wszyscy elblążanie, którzy mogą i chcą, niech przynoszą do naszego schroniska karmę dla tych cierpiących zwierząt. Sytuacja jest naprawdę dramatyczna. Pracownicy i współpracownicy Animals robią, co mogą, by pomóc, jednak bez ludzi dobrej woli nie będą w stanie uratować wszystkich potrzebujących.
Agnieszka Wierzbicka dziś pływała łodzią razem z policją i strażakami. Jest ratowniczką wodną i dzięki temu mogła być w samym centrum wydarzeń. Widziała wiele wygłodniałych psów, które ludzie pozamykali na górnych kondygnacjach domów. Dużo kotów straciło życie, podobnie przywiązane do swoich bud psy. Pani Agnieszka, chociaż wyczerpana, wie, że zostanie w okolicach Płocka tyle, ile będzie tam potrzebna. Każdy z nas może jej pomóc, wysyłając pieniądze na konto schroniska lub zanosząc na Królewiecką 233 niepsującą się żywność dla zwierząt. Wszystkie dary zostaną przekazane potrzebującym – nasze schronisko przygotowuje kolejne transporty z pomocą dla powodzian.
Pani Agnieszka wraz z innymi pracującymi przy powodzi ludźmi, w tym żołnierzami, strażakami, ale także wolontariuszami, rozdaje karmę tym, którzy jej potrzebują, i chociaż wydano jej już ok. tony, to jest to jednak dramatycznie mało, dlatego OTOZ Animals, a w tym nasze schronisko, apeluje o pomoc.
Potrzebna jest przede wszystkim karma, zarówno sucha, jak i puszki. Przydadzą się również ręczniki i koce. Można także dokonać wpłaty na konto schroniska tytułem „pomoc dla powodzian”: OTOZ ANIMALS Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu ul. Królewiecka 233; 82-300 Elbląg nr konta 41 1160 2202 0000 0001 2949 7297.
Wszyscy elblążanie, którzy mogą i chcą, niech przynoszą do naszego schroniska karmę dla tych cierpiących zwierząt. Sytuacja jest naprawdę dramatyczna. Pracownicy i współpracownicy Animals robią, co mogą, by pomóc, jednak bez ludzi dobrej woli nie będą w stanie uratować wszystkich potrzebujących.
Agnieszka Wierzbicka dziś pływała łodzią razem z policją i strażakami. Jest ratowniczką wodną i dzięki temu mogła być w samym centrum wydarzeń. Widziała wiele wygłodniałych psów, które ludzie pozamykali na górnych kondygnacjach domów. Dużo kotów straciło życie, podobnie przywiązane do swoich bud psy. Pani Agnieszka, chociaż wyczerpana, wie, że zostanie w okolicach Płocka tyle, ile będzie tam potrzebna. Każdy z nas może jej pomóc, wysyłając pieniądze na konto schroniska lub zanosząc na Królewiecką 233 niepsującą się żywność dla zwierząt. Wszystkie dary zostaną przekazane potrzebującym – nasze schronisko przygotowuje kolejne transporty z pomocą dla powodzian.