Braniewscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy kradli materiały budowlane i trzeciego, który je kupował. Zapewniali go, że nic się nie wyda...
Policjanci otrzymali wczoraj (17 lipca) zgłoszenie od mieszkańca Bydgoszczy, że z terenu jego budowy w miejscowości Lipowina zginęły materiały budowlane warte ok. 1 300 zł. O kradzież podejrzewał jednego z mieszkańców gminy Braniewo, który w sąsiedniej miejscowości remontował dom.
Policjanci zaczęli ustalać okoliczności kradzieży. Okazało się, że cegły, cement i taczkę z miejsca budowy sprzedali wynajęci przez mieszkańca Bydgoszczy pracownicy: 49-letni Zbigniew B. z Bydgoszczy i 52-letni Krzysztof L. z powiatu bydgoskiego. Kupującym okazał się 23-letni mieszkaniec gminy Braniewo, który faktycznie był w trakcie remontu domu i chciał taniej zdobyć materiał. Sprzedawcy zapewniali go, że nic się nie wyda. Towar „poszedł” za 400 zł.
Policjanci z Braniewa odzyskali więcej skradzionego mienia niż podawał pokrzywdzony. Okazało się, że właściciel nie wiedział dokładnie, z jakiej ilości materiałów został okradziony.
23-letniemu Jackowi K. przedstawiono zarzuty paserki - mężczyzna wiedział, że kupuje kradziony materiał. Przyznał się do tego i poddał dobrowolnej karze. Natomiast dwaj złodzieje zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Dziś będą przesłuchiwani. Za kradzież grozi im kara 5 lat więzienia.
Policjanci zaczęli ustalać okoliczności kradzieży. Okazało się, że cegły, cement i taczkę z miejsca budowy sprzedali wynajęci przez mieszkańca Bydgoszczy pracownicy: 49-letni Zbigniew B. z Bydgoszczy i 52-letni Krzysztof L. z powiatu bydgoskiego. Kupującym okazał się 23-letni mieszkaniec gminy Braniewo, który faktycznie był w trakcie remontu domu i chciał taniej zdobyć materiał. Sprzedawcy zapewniali go, że nic się nie wyda. Towar „poszedł” za 400 zł.
Policjanci z Braniewa odzyskali więcej skradzionego mienia niż podawał pokrzywdzony. Okazało się, że właściciel nie wiedział dokładnie, z jakiej ilości materiałów został okradziony.
23-letniemu Jackowi K. przedstawiono zarzuty paserki - mężczyzna wiedział, że kupuje kradziony materiał. Przyznał się do tego i poddał dobrowolnej karze. Natomiast dwaj złodzieje zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Dziś będą przesłuchiwani. Za kradzież grozi im kara 5 lat więzienia.
A