Dwie agentki elbląskiego oddziału firmy kredytowej z Gdańska oraz ich 34 klientów jest oskarżonych o wyłudzenie kredytów na podstawie sfałszowanych dokumentów o zatrudnieniu. Akt oskarżenia jest już w elbląskim sądzie.
Dwie przedstawicielki firmy: Teresa K. i Iwona K. miały upoważnienie do zawierania umów w domach interesantów i do odbioru comiesięcznych rat. Jednym z warunków udzielenia kredytu było przedstawienie dokumentów o zatrudnieniu. Agent był jednocześnie zobowiązany do sprawdzania ich prawdziwości.
Prokuratura ustaliła, że na początku 2001 kobiety załatwiały nieprawdziwe zaświadczenia o pracy, by swoim klientom umożliwić podjęcie kredytu. Na tej podstawie zawarły kilkadziesiąt umów. Np. w styczniu zawarły umowę kredytu na kwotę 2 tysięcy zł. Klientem był Robert T. Z akt sprawy wynika, że przedstawił on zaświadczenie o zatrudnieniu w fikcyjnej firmie, a agentka wiedziała o tym.
Kredyty zaciągano na różne kwoty – najczęściej od 500 zł do 2000 zł. Od każdej transakcji agentki pobierały prowizję. Wszystkim oskarżonym grozi kara do 8 lat więzienia.
Prokuratura ustaliła, że na początku 2001 kobiety załatwiały nieprawdziwe zaświadczenia o pracy, by swoim klientom umożliwić podjęcie kredytu. Na tej podstawie zawarły kilkadziesiąt umów. Np. w styczniu zawarły umowę kredytu na kwotę 2 tysięcy zł. Klientem był Robert T. Z akt sprawy wynika, że przedstawił on zaświadczenie o zatrudnieniu w fikcyjnej firmie, a agentka wiedziała o tym.
Kredyty zaciągano na różne kwoty – najczęściej od 500 zł do 2000 zł. Od każdej transakcji agentki pobierały prowizję. Wszystkim oskarżonym grozi kara do 8 lat więzienia.
J