Elbląscy policjanci poszukują mężczyzny, który w sobotę w jednym z elbląskich hipermarketów pobrał z punktu depozytowego nie swoje rzeczy. Jak wynika z relacji świadków czarna aktówka wraz z kartami kredytowymi została mu wydana przez przypadek.
Policjanci od razu zabezpieczyli materiał z monitoringu, na którym widać mężczyznę, który odbiera rzeczy z punktu depozytowego. Być może mężczyzna zgłosi się sam do elbląskiej komendy i odda nienależące do niego przedmioty. W przeciwnym razie, gdy tego nie uczyni może odpowiadać za przywłaszczenie. Zdarzenie miało miejsce w sobotę (12 lutego) około godziny 15.30 w jednym z elbląskich hipermarketów. Tam mężczyzna chcąc zrobić zakupy pozostawił swoją aktówkę w punkcie depozytowym i otrzymał kartę z numerkiem szafki, w której pozostawione zostały jego rzeczy. Gdy zrobił zakupy i udał się do tego samego punktu okazało się, że jego teczka została wydana… komuś innemu. Na miejsce wezwano policyjny patrol. Jak ustalili funkcjonariusze osoba, której wydano przedmioty miała podobny do klienta numer szafki. Funkcjonariusze zabezpieczyli materiał z monitoringu, na którym widać mężczyznę pobierającego aktówkę z depozytu. W chwili obecnej policjanci ustalają czy było to przywłaszczenie czy tylko nieuwaga oraz zmierzają do odzyskania mienia. Osoba, która pobrała przedmioty nienależące do niej może odpowiadać za ich przywłaszczenie, chyba, że sama je odda. Może to zrobić przynosząc je do komendy lub kontaktując się osobiście z policjantem z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu pod nr (55) 230 16 20. W przeciwnym razie za przywłaszczenie może grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu