Właścicielka sklepu spożywczo-warzywnego przy ul. Królewieckiej sprzedawała alkohol, mimo, że w lutym br. cofnięto jej zezwolenie na prowadzenie tego typu działalności. Kobieta tłumaczyła policjantom, że chciała pozbyć się zapasu wina i piwa.
Wczoraj (7 kwietnia) policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą wraz z przedstawicielem Urzędu Celnego w Elblągu udali się do sklepu przy ul. Królewieckiej. Jego właścicielka bowiem oferowała klientom do sprzedaży piwo i wino bez wymaganego zezwolenia.
- W lutym br. 53-letniej kobiecie zostało cofnięte zezwolenie na sprzedaż alkoholu – mówi Justyna Grzeczka z zespolu prasowego KMP w Elblągu. - Pomimo tego kobieta sprzedawała wyroby - aby pozbyć się pozostałego zapasu. W sklepie policjanci zabezpieczyli 11 butelek wina oraz 109 sztuk puszek i butelek piwa o łącznej wartości szacunkowej 382 złotych.
Zgodnie z Ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi za sprzedaż alkoholu bez wymaganego zezwolenia grozi kara grzywny.
- W lutym br. 53-letniej kobiecie zostało cofnięte zezwolenie na sprzedaż alkoholu – mówi Justyna Grzeczka z zespolu prasowego KMP w Elblągu. - Pomimo tego kobieta sprzedawała wyroby - aby pozbyć się pozostałego zapasu. W sklepie policjanci zabezpieczyli 11 butelek wina oraz 109 sztuk puszek i butelek piwa o łącznej wartości szacunkowej 382 złotych.
Zgodnie z Ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi za sprzedaż alkoholu bez wymaganego zezwolenia grozi kara grzywny.
A